Widzew vs Radomiak w cieniu tragedii i wielkiego skandalu. Kibic radomskiego klubu miał życzyć śmierć reanimowanej osobie!

Wielki skandal, to mało powiedziane. Po meczu Widzewa Łódź z Radomiakiem, nikt nie mówi o samym pojedynku, o zdobywanych golach przez Zielonych, czy w końcu efektownym debiucie szkoleniowca. To już przeszłość. Od sobotniego wieczoru piłkarskie środowisko w kraju, a także poza jego granicami poruszone jest sytuacja do jakiej doszło w 21 minucie gry. Właśnie wtedy spiker zawodów poinformował zebranych fanów obu zespołów, że na trybunach zasłabł jeden z kibiców i trwa akcja reanimacyjna.

Tak kibice Radomiaka dopingowali w Łodzi

Dość szybko zareagował także na te wydarzenia Tomasz Musiał, który na kilka minut przerwał grę. Wszystko po to, by umożliwić służbą porządkowym, a przede wszystkim ratownikom medycznym sprawną pracę. Na murawę wjechała karetka pogotowia, do której przetransportowano osobę, która straciła przytomność. Właśnie w momencie, gdy pacjenta reanimowano, z trybuny kibiców Radomiaka, padły słowa o których obecnie mówi cała Polska. - "Zdychaj ku*wo". To, jak się miało okazać był na szczęście jedyny taki, odosobniony przypadek, bowiem wszyscy fani Zielonych, jednomyślnie - oklaskami żegnali reanimowanego.

Tak relacjonowaliśmy mecz 17. kolejki PKO BP Ekstraklasy

Karetka natychmiast udała się do szpitala, a po kilkudziesięciu minutach, jeden z komentatorów stacji Canal +, przedstawił optymistyczną wiadomość, że odzyskano funkcje życiowe kibica Widzewa! Wydawało się, że wszystko jest w porządku ze stanem zdrowia. Niestety o godzinie 22:42 Widzew zamieścił na swoich mediach społecznościowych post. - Przekazujemy smutne wieści. Pomimo błyskawicznej reakcji służb i podjęcia akcji ratunkowej, kibic Widzewa Łódź, który zasłabł na stadionie, zmarł w szpitalu.
Ślemy wyrazy współczucia i łączymy się w bólu z bliskimi.

Trener Kędziorek docenił pracę służb ratowniczych

Do całego wstrząsającego zajścia z udziałem kibica Radomiaka, ustosunkował się dość szybko klub ze Struga 63. - Klub Radomiak S.A. bada autentyczność nagrania, które od sobotniego wieczora widnieje w Internecie. Jeśli film okaże się prawdziwy, niezwłocznie zidentyfikujemy widoczną na nagraniu osobę i zostanie on ukarany dożywotnim zakazem stadionowym. Jednocześnie, raz jeszcze składamy kondolencje dla rodziny i najbliższych zmarłego kibica Widzewa. - czytamy w komunikacie.