Wielka przemiana w Czarnolesie za grube miliony (zdjęcia)

-Na tych schodach we amfiteatrze będzie doskonale słychać tekst ze sceny - zapewniają nas dyrektorzy Muzeum imienia Malczewskiego: Adam Zieleziński i Halina Styczeń oraz Maria Jaskot, kierownik muzeum w Czarnolesie
(fot. Barbara Koś)

- To będzie prezent na zbliżające się 50 - lecie muzeum - cieszą się gospodarze Janowej placówki : dyrektorzy Muzeum imienia Jacka Malczewskiego w Radomiu i kierownictwo Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie. -Jeszcze pół roku i trudno będzie poznać cały kompleks!

-Aktualny stan modernizacji? Jesteśmy w połowie drogi - mówi Maria Jaskot, kierownik Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie.-To znaczy - wszystkie roboty przebiegają zgodnie z harmonogramem.

Budowlanym sprzyja słońce

Czwartkowy dzień jest dobry na zwiedzanie : słońce świeci i mocno grzeje. Jeszcze bardziej cieszą się budowlańcy, którzy mogą spokojnie kontynuować prace.

- Część ekipy fachowców zajęta jest przy układaniu nowych ścieżek. Jeszcze inna grupę zastajemy przy wykopach służących nawodnieniu. Pełną parą idzie też układanie tynków na ścianach nowego budynku zwanego kordegardą lub po prostu pawilonem.

Tu, jak tłumaczy nam Maria Jaskot, znajdą się kasy biletowe, punkt informacyjny, sanitarny,mała część handlowa i monitoring.

- W tej chwili do pawilonu przeciągana jest właśnie nitka wodociągowa - uzupełnia szefowa muzeum.

W stawach kolorowe karpie, na klombie róże

Oglądamy też trzy stawy znajdujące się na etapie nawadniania. W głównym, największym, będą pływać kolorowe ryby ozdobne- karpie japońskie koi i orfy.

Na lustrze wodnym drugiego powstanie ogród wodny z nenufarami a w trzecim zachowany będzie stan naturalny, co oznacza, że najważniejszą rośliną pozostanie pałka wodna.

Poziom wody w stawach będzie regulowana za pomocą specjalistycznych urządzeń.

Królową liczącego blisko tysiąc drzew parku dworskiego była i będzie rosnąca przed muzeum wiekowa sosna wejmutka, która jest pod opieką profesora Marka Siewniaka z Politechniki Krakowskiej, opiekuna słynnego dębu Bartek w Zagnańsku. Każde inne drzewo przejdzie także odnowę.

Oprócz alejek wyłożonych kostką zmodernizowane zostaną dwie główne ciągi: aleje lipowa i grabowa. Stanie także mur parawanowy obsadzony wiciokrzewem, oddzielający aleję lipową od oczyszczalni ścieków.

Główny klomb przed muzeum pokryją róże. Ochroni park kilometrowe, stylowe, żelazne ogrodzenie, które jest już niemal gotowe.

Kochanowski w poezji i… wersji cyfrowej

Ważnym elementem otoczenia stanie się amfiteatr na dwieście miejsc, w którym odbywać się będą spektakle teatralne i poetyckie.

Ostatnim punktem inwestycji będzie Ośrodek Badań Naukowych nad Kochanowskim. Ale to już w drugim etapie modernizacji muzeum. Na razie rozpisany jest już przetarg na sporządzenie dokumentacji projektowej ośrodka, w którym skorzystać będzie można z dzieł poety, skryptów o nim oraz z innych dokumentów o życiu i twórczości mistrza w wersji elektronicznej.

.Zgodnie z planem prace zakończą się w maju 2012 roku. Uroczyste otwarcie odnowionego parku szefowie szykują na dzień świętego Jana czyli 24 czerwca.

W roku 2012 przypada 50 - lecie czarnoleskiego muzeum. Stąd nowa szata parku stanie się prezentem dla Jana.

Cała modernizacja 10 hektarowego otoczenia kompleksu dworsko-pałacowego powstaje zgodnie z projektem "Jan Kochanowski inspiracją kulturową Mazowsza" i kosztuje 6,5 miliona złotych. 5, 5 miliona złotych pochodzi z funduszy unijnych. Milion złotych przeznaczył dla Muzeum imienia Malczewskiego samorząd Mazowsza

Maria Jaskot, kierownik Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie:

- Mogę powiedzieć, że jesteśmy w połowie drogi. Główne prace to roboty ziemne przy odwodnieniu dróg, roboty przy nitce wodociągowej i kanalizacji sanitarnej a także przy kładzeniu kabli do oświetlenia. Mmay nadzieję, że rewaloryzacja muzeum w Czarnolesie zwiększy jego atrakcyjność i przyciągnie dwa razy tyle turystów, co obecnie. Rocznie naszą placówkę odwiedza ponad 40 tysięcy osób.

W tym właśnie stawie, jak zapewnia Maria Jaskot, popłyną barwne karpie

(fot. Barbara Koś)

Trwają prace przy nowym pawilonie czy inaczej kordegardzie

(fot. Barbara Koś)

Prace nie ustają nawet na chwilę

(fot. Barbara Koś)

Mimo remontu muzeum odwiedzają goście. Przy nas przyjechała tu grupa uczniów z Warszawy

(fot. Barbara Koś)