Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierzbickie pterozaury

Janusz PETZ
Jeden ze śladów wierzbickiego pterozaura.
Jeden ze śladów wierzbickiego pterozaura. archiwum
Wierzbica - widok fragmentu ściany kamieniołomu. Miejsce znalezienia tropów pterozaurów oznaczono strzałką.
Wierzbica - widok fragmentu ściany kamieniołomu. Miejsce znalezienia tropów pterozaurów oznaczono strzałką. archiwum

Wierzbica - widok fragmentu ściany kamieniołomu. Miejsce znalezienia tropów pterozaurów oznaczono strzałką.
(fot. archiwum)

Pterozaury były pierwszymi zwierzętami, które opanowały przestworza. Wyginęły 65 milionów lat temu. W Wierzbicy odkryto ślady tych intrygujących zwierząt - pierwsze w Polsce i drugie w Europie. Paleontolodzy przypuszczają, że całe stada prehistorycznych stworów szczególnie upodobały sobie brzeg morza, który w epoce jury ciągnął się na linii od dzisiejszego Ożarowa po Przysuchę.

Ślady pterozaurów odkryto w nieczynnym kamieniołomie w Wierzbicy jeszcze w listopadzie 2004 roku. Jednak dopiero niedawno ukazało się naukowe opracowanie znaleziska. - Paleontolodzy są bardzo ostrożni w wydawaniu ostatecznych sądów na temat odkryć póki nie wykonają solidnej pracy dokumentacyjnej i porównawczej - wyjaśnia Grzegorz Pieńkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie, który wraz z Grzegorzem Niedźwiedzkim, studentem Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzał badania terenowe w kamieniołomie pod Wierzbicą, potem zajął się opracowaniem naukowym znaleziska.

Badania nie pozostawiały żadnych wątpliwości: to ślady pterozaurów zachowane, jako naturalne odlewy (wypukłości) na dolnej powierzchni ziarnistego wapienia. Odkrywcy tropów przeprowadzili też dokładną analizę geologicznego otoczenia znalezionych śladów. - Pterozaury pozostawiły swoje tropy w miękkim mule marglistym na wynurzonym brzegu - równi pływowej morza późnojurajskiego, czyli około 155 milionów lat temu. Muł wraz z pozostawionymi tropami przykrył potem ziarnisty osad wapienno-piaszczysty kanału pływowego, konserwując ślady - mówi Grzegorz Pieńkowski.

W utworach jurajskiej równi pływowej z Wierzbicy zachowały się liczne pozostałości wypłukiwanych i wyrzucanych przez morze fragmentów roślin, głównie sagowców z pobliskich lasów.

Unikatowe ślady pterozaurów zachowały się na dużym bloku skalnym o wadze około jednej tony. Wytrzymałość skały nie dorównywała jej wadze - ziarnisty wapień kruszył się i zapewne nie przetrwałby nadchodzącej zimy. Potrzebny był transport i schronienie. Z pomocą przyszedł Tadeusz Sadownik z radomskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu oraz Tadeusz Tomasik, burmistrz Przysuchy, który zgodził się przechować blok skalny w jednym z obiektów Urzędu Miejskiego. Blok skalny odcięto od podłoża i koparką załadowano na ciężarówkę, a potem odwieziono do Przysuchy. Dopiero wtedy można było przystąpić do analiz naukowych i dokumentacyjnych znaleziska.

W Wierzbicy, czyli nad morzem

W okresie jurajskim, czyli w okresie pomiędzy 157 a 195 milionów lat temu dużą część dzisiejszej Polski zalewało morze. Linia brzegowa prehistorycznego oceanu przebiegała wzdłuż linii wyznaczonej dziś przez takie miejscowości, jak Ożarów, Bałtów, Wierzbica, Przysucha. Brzeg morza był ulubionym miejscem pobytu dla licznych zwierząt - to tutaj najłatwiej można było znaleźć pożywienie, ale też dostrzec zbliżające się niebezpieczeństwo. Nic dziwnego, że tereny brzegu ówczesnego morza stały się w obecnych czasach ulubionym miejscem poszukiwań geologów, paleontologów i poszukiwaczy skamielin.

W okresie jury pojawiły się na ziemi pierwsze ptaki, prymitywne ssaki, dobrze znane nam dzisiaj krokodyle, ale też pterozaury - latające gady. Analizy naukowe dostarczyły też wiedzy na temat klimatu panującego w tym czasie w tej części globu - było ciepło i wilgotno. Średnia temperatura wynosiła około 30 stopni Celsjusza, a klimat był podobny do tego, jaki panuje dziś na południu Stanów Zjednoczonych.

Na pograniczu rejonów świętokrzyskiego i radomskiego dokonano już wielu odkryć śladów prehistorycznych zwierząt. Już w latach 80. tropy dinozaurów okryto w okolicach Zapniowa koło Przysuchy. Ostatniego odkrycia w tym samym miejscu dokonano kilka lat temu. W kopalni glinki używanej do wyrobu płytek ceramicznych znaleziono tropy dinozaurów sprzed 200 milionów lat. Wiadomo, że prehistoryczne zwierzęta biegały chętnie brzegiem prehistorycznego jurajskiego morza. Osobniki, które zostawiły ślady miały trzy metry długości i półtora wysokości.

Delikatne gady

Brzegiem tego samego morza, tyle tylko, że 50 milionów lat później spacerowały pterozaury, których ślady znaleziono w Wierzbicy. Znalezisko stało się sensacją paleontologiczną. Dlaczego?

- Ślady, a nawet skamieniałości szczątków dinozaurów to żadna nowość. Takich odkryć dokonano na całym świecie bardzo dużo, również w rejonie Gór Świętokrzyskich. Pterozaury to co innego. Ich skamieniałości i tropy są bardzo rzadkie, bo były to zwierzęta delikatnej budowy - mówi Grzegorz Pieńkowski. - Do tej pory ślady pterozaurów znaleziono tylko w jednym miejscu w Europie - we Francji. Znacznie więcej takich znalezisk było na drugiej półkuli, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych.

Zdaniem Pieńkowskiego gruntowne przekopanie terenów wyznaczonych linią brzegową jurajskiego morza przyniosłoby ogromną ilość śladów albo nawet skamieniałości pterozaurów. Uważa on, że w okolicy, gdzie znaleziono ślady latających gadów było całe wielkie lądowisko tych zwierząt. - Szkoda, że nie funkcjonuje już cementownia w Wierzbicy. W kopalni wapieni i margla - surowców używanych do wyrobu cementu - na pewno nie raz i nie dwa znaleziono jakieś interesujące znaleziska. Jestem pewien, że wiele fantastycznych skamielin trafiło do pieca w cementowni - mówi Grzegorz Pieńkowski. Przypadkowych odkryć związanych z działalnością przemysłu cementowego nie można już się spodziewać - bo cementownię zamknięto, a w kopalni wstrzymano wydobycie surowców.

Co wiemy o wierzbickim pterozaurze?

Zdaniem Pieńkowskiego pterozaury chętnie odwiedzały strefę brzegową, podobnie jak czynią to dzisiaj ptaki. Równy, nie porośnięty roślinnością teren umożliwiał szeroką obserwację i zabezpieczał przed zasadzką drapieżnego dinozaura. Brzeg morski zawsze obfituje w "okazje" kulinarne - wyrzucone przez morze organizmy. Ponadto, to dobry teren na zgromadzenia przed podróżą - niewykluczone, że tak jak dzisiejsze ptaki, pterozaury odbywały dalekie loty grupowo.

Pterozaury pod koniec swego bytowania na Ziemi osiągały imponujące rozmiary - rodzaj Quetzalcoatlus z utworów górnej kredy Teksasu (USA) miał rozpiętość skrzydeł 12 metrów - tyle, co mały samolot. Nigdy w powietrze nie wzbiły się większe zwierzęta. Te spod Wierzbicy miały skromniejsze wymiary - rozpiętość skrzydeł zapewne około metra, wielkość ciała dużego gołębia. Są za to znacznie starsze od swych gigantycznych następców.

Wbrew dawnym poglądom były sprawnymi lotnikami - nie tylko szybownikami. Analiza nielicznych zachowanych szkieletów wskazuje na silny, sprawny aparat lotny tych zwierząt. Na ziemi poruszały się wyłącznie na czterech kończynach, z tym, że musiały składać skrzydła. Błona lotna skrzydeł wierzbickiego pterozaura była rozpięta wzdłuż ogromnie wydłużonego czwartego palca dłoni. Podpierały się trzema palcami, które pozostały im w środku skrzydła. Do podparcia używały też tylnych kończyn pozostawiających charakterystyczne ślady.

Ślady ukryte przed okiem człowieka

Zaraz po dokonaniu odkryć w kopalni w Zapniowie pojawił się pomysł zorganizowania w tym miejscu geoparku. Geologom z Warszawy marzy się park geologiczny obejmujący wszystkie miejsca w dorzeczu Kamiennej. Zapniów miałby być częścią tego przedsięwzięcia. Główną atrakcją miałby być spacer plażą jurajską, czyli uprzątniętym dnem wyrobiska. W geoparku można byłoby zobaczyć ślady "zapniowskiego dinozaura" i "wierzbickiego pterozaura". Takie atrakcje turystyczne funkcjonują w wielu krajach świata.

Najskromniejszy projekt zagospodarowania wyrobiska to jednak wydatek kilkuset tysięcy złotych. Pomysł na razie zderzył się z brutalną rzeczywistością.

- Geopark mógłby być częścią parku krajobrazowego, bo nie ma możliwości uzyskania dotacji rządowych czy unijnych na coś takiego jak "park jurajski". Aby zrealizować taki pomysł trzeba by do tego dobrej woli okolicznych samorządów, ale na razie nie widać zbyt dużego zapału - mówi Tadeusz Tomasik, burmistrz Przysuchy. - Poza tym trzeba wziąć pod uwagę trudne do opanowania problemy własnościowe. Właścicielom kopalni trzeba by udostępnić inne miejsce do wydobywania glinki, a tego żaden samorząd zrobić przecież nie może. No i trzeba dobrze się zastanowić, czy całe przedsięwzięcie miałoby sens ekonomiczny.

Na razie pomysł budowy geoparku zatrzymał się w martwym punkcie. Blok skalny ze śladami pterozaura spoczywa w budynku zarządzanym przez Urząd Miejski w Przysusze, a ślady zapniowskich dinozaurów przykryto glinką, by nie kusiły domorosłych paleontologów i poszukiwaczy przygód, którzy mogliby uszkodzić znaleziska.

Pterozaury żyły od około 225 do 65 milionów lat temu, kiedy to nagle znikły z powierzchni Ziemi wraz z dinozaurami i wieloma innymi grupami zwierząt lądowych i morskich na skutek globalnej katastrofy. Ślady wierzbickiego pterozaura przetrwały w skale 155 milionów lat póki nie odkryło ich wścibskie oko człowieka. Nic więc zapewne się nie stanie, jeśli będą musiały pozostać w ukryciu jeszcze przez kilka lat.

Pierwsi lotnicy

Do tej pory naukowcy wyodrębnili około 120 gatunków pterozaurów. Wszystkie miały skórzane skrzydła, które nie składały się tak zgrabnie wzdłuż tułowia jak u ptaków, co utrudniało im poruszanie się po lądzie. Skrzydło pterozaura służyło do podpierania się dla równowagi, wtedy gdy osobnik chwiejnie kroczył po ziemi. Do lotu startowały rozpędzając się na tylnych nogach albo skacząc z drzew. Przypuszcza się, że żyły na lądzie. Niektóre mogły mieszkać na drzewach, zwisając na gałęziach głową w dół. W zależności od gatunku żywiły się owadami, niektóre z nich potrafiły chwytać ryby albo drobne skorupiaki.

W artykule wykorzystano zdjęcia i informacje z pracy "Pterosaur tracks from the early Kimmeridgian intertidal deposits of Wierzbica, Poland" - Grzegorz Pieńkowski i Grzegorz Niedźwiedzki - Geological Quarterly numer 49.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie