WOŚP Radom. W naszym mieście padł rekord zebranych pieniędzy

Ponad 520 tysięcy złotych ma teraz na swoim koncie Orkiestra w Radomskiem, ale to jeszcze nie koniec, bo liczenie trwa. Tym razem graliśmy pod hasłem "Na Ratunek" najmłodszym i najstarszym pacjentom szpitali.
Orkiestra tradycyjnie zagrała w Radomiu i wszystkich powiatach regionu. Na kwesty ruszyły setki wolontariuszy. W akcję włączyli się muzycy, artyści, sportowcy, restauratorzy, nauczyciele, harcerze. Wszystko po to, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy na zakup sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godną opiekę seniorów.

KWESTY I FAJERWERKI

Sztaby prześcigały się w pomysłami na podbicie kwot, które trafiały do puszek. W Warce wylicytowano na przykład dwa przeloty helikopterem. W Białobrzegach uczniowie upiekli ciasta i częstowali nimi w zamian datek do puszki. Słodkościami kusił też burmistrz Lipska Jerzy Pasek, który siódmy rok z rzędu sam upiekł tort, który później został sprzedany. W Radomiu i na Autodromie w Jastrzębiu za wsparcie WOŚP można było się przejechać rajdówką.

Mimo wszystko najwięcej pieniędzy do sztabów w puszkach przynieśli wolontariusze. Tegorocznym rekordzistą jest Leszek Kucharski, który zebrał ponad 2,9 tysiąca złotych. Wszędzie też na zakończenie imprezy odbyły się pokazy sztucznych ogni. To znaczy, że nasz region wysłał światełko do nieba.

RADOM JESZCZE LICZY

Tradycyjnie najwięcej pieniędzy udało się zebrać w Radomiu. Póki co Orkiestra ma tu na koncie ponad 190 tysięcy złotych i jest to więcej niż przed rokiem! - Ale jeszcze liczymy - zastrzega Bożena Sołdrzyńska z radomskiego sztabu WOŚP.

Świetnie poradził sobie także białobrzeski sztab. Tam udało się zebrać ponad 49,5 tysiąca złotych. Też lepiej niż podczas poprzedniego finału.

W sumie najwięcej w regionie, bo aż 72,2 tysiąca złotych trafi do Orkiestry z powiatu grójeckiego, ale akurat tam działały dwa sztaby, w samym Grójcu i Warce.

Tegoroczny finał WOŚP w regionie był bardzo spokojny. Jak podsumowują policjanci, którzy grali z Orkiestrą we wszystkich powiatach, ale dbali też o bezpieczeństwo wolontariuszy i uczestników imprez, obyło się bez incydentów.