MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko musi się zdarzyć

Izabela KOZAKIEWICZ

Rozpoznać arię operową, słysząc tylko kilka dźwięków? Żaden problem, przynajmniej dla Emilii Frankowskiej z Radomia. Dziewczyna zrobiła to w ubiegłym tygodniu w programie"Załóż się", emitowanym przez program 2 Telewizji Polskiej. Zachwyciła nawet wytrawnego znawcę muzyki klasycznej Bogusława Kaczyńskiego. - Kocham operę i muzykę klasyczną - mówi nasza bohaterka. Emilia żyje w świecie dźwięków, nie widzi od urodzenia. Jednak to nie powstrzymało jej przed "oglądaniem" świata. - Podróże to moja pasja, uwielbiam teatr i kino - wylicza Emilia.

Emilia Frnakowska, studentka z Radomia, była bohaterką ubiegłotygodniowego odcinka programu "Załóż się" w telewizyjnej "dwójce". Sama wymyśliła zadanie i zgłosiła się do producentów. O to, czy uda jej się odgadnąć arie operowe po kilkusekundowym fragmencie muzycznym, zakładał się sam Bogusław Kaczyński. Postawił na Emilię i wygrał, bo ona rozpoznała wszystkie fragmenty. Dodajmy, że nie puszczano ich z płyt, w studiu nagraniowym grała orkiestra.

- Wszystko mogło się zdarzyć, tym bardziej, że fragmenty do zagrania były losowane w czasie programu - opowiada Emilia. - Kocham operę, dużo słucham i szybko zapamiętuję, ale przecież nie mogłam mieć pewności, że się uda.

Emilia nie tylko odgadywała arie, przy każdej mówiła kilka słów o operze, z której pochodzi. - To były takie moje krótkie komentarze. Pan Kaczyński w czasie programu mówił nawet, że dużo młodych ludzi słucha opery. Pomyślałam sobie wtedy, co on wygaduje. Muzyka klasyczna nie jest popularna, niestety.

Zagrała jej orkiestra

Emilia nie tylko słucha arii, sama je także śpiewa. Jest do tego przygotowana, jak mówi, zawodowo. W ubiegłym roku obroniła dyplom w szkole muzycznej II stopnia na wydziale śpiewu operowego.

- Kocham muzykę, zawsze mi ona towarzyszy. Największa miłość to oczywiście muzyka klasyczna, ale lubię jazz, blues... - wymienia jednym tchem Emilia. - Gram też na pianinie.

Nie obce są jej też przeboje muzyki rozrywkowej. Co już zresztą udowodniła, wygrywając trzy odcinki programu "Jaka to melodia". - Wygranych pieniędzy wystarczyło mi na laptopa - dopowiada ze śmiechem.

Ale tak naprawdę Emilia kocha scenę. Dała już zresztą wiele koncertów, jako osiemnastolatka wystąpiła na przykład w radomskiej sali koncertowej. Wtedy zagrała dla niej orkiestra. Brała udział w konkursach śpiewaczych, śpiewa w chórach, kościołach.

- Marzę o tym, żeby swoje życie związać z muzyką, występować na operowej scenie - mówi Emilia. - Gdybym widziała, byłoby pewnie łatwiej.

Mimi na studiach

Gdyby się jednak nie udało, Emilia ma plan "zapasowy", w zasadzie nawet plany "zapasowe". Jest już na trzecim roku polonistyki ze specjalnościami: redaktorsko-medialną oraz pedagogiczną.

- Interesuje mnie praca dziennikarza, trochę ciągnie mnie do radia. Ale mogłabym też pisać, na przykład recenzje, mogłabym w ogóle zajmować się kulturą - mówi nasza rozmówczyni.

A że twardo stąpa po ziemi, szybko dopowiada: - Wiem, że trudno się przebić, dostać pracę w fajnej gazecie. Mogę być też nauczycielem, to mi się też podoba.

Dziewczyna wie, że musi być przygotowana na różne ewentualności i niespodzianki losu. Rozumie też, że musi się starać bardziej niż jej rówieśnicy, pracować ciężej i udowadniać, jak dużo potrafi.

- Muszę być jak najlepiej przygotowana. Zdobyć wiedzę i różnorodne umiejętności - przekonuje nasza rozmówczyni.

Na studiach Emilia jest prymuską, tak samo zresztą było w liceum katolickim, którego jest absolwentką. - Ale nie jestem kujonem - zastrzega. - Nigdy nie zarwałam nocy. Nie miałabym zresztą czasu kuć, poza studiami miałam szkołę muzyczną i dziesiątki innych zajęć.

Mowa na przykład o nauce języków. Emilia mówi po angielsku, francusku i niemiecku. Dogada się po włosku, rosyjsku i hiszpańsku. I dalej się uczy.

- Ale mam też czas na różne inne rzeczy, także dla znajomych. Nie mam zresztą problemów w kontaktach z ludźmi - mówi. - Nie dorobiłam się złośliwego przezwiska, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Jest za to jedno sympatyczne - "Mimi". Wymyślili je znajomi ze studiów i tak już zostało. Trochę operowe, trochę kojarzy się z Emilią, w sumie bardzo miłe przezwisko.

Emilia w wielkim świecie

Teatr i kino to też świat Emilii. Chodzi na spektakle, "ogląda" je w telewizji. Ma swoje ulubione filmy, zna światowe nowości.

- Ufam temu, co mówią mi inni, ci którzy widzą. Pewnie, że potrzeba tu wiary w drugiego człowieka, ale z drugiej strony nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby na mój użytek fałszować to, jak wygląda na przykład kościół przede mną, czy zmyślać co dzieje się na scenie - tłumaczy dziewczyna.

To, jak wygląda świat wokół, czy to, jaka jest scenografia sztuki, czy jak są ubrani aktorzy, ma dla Emilii wielkie znaczenie. I tu jest ona tradycjonalistką.

- Julia na balkonie powinna stać w sukni z epoki, a nie w kusej spódniczce. To lepiej wygląda, stwarza klimat, jest autentyczne - przekonuje nasza rozmówczyni.

Kolejna wielka pasja Emilii Frankowskiej to podróże, na razie po Polsce i Europie. Była już między innymi Na Litwie i Ukrainie, we Francji, Włoszech i Austrii. Zwiedziła Grecję i Węgry.

- Chciałabym pojechać na Daleki Wschód, zjechać Amerykę Północną, zwiedzić Argentynę czy Peru, albo Brazylię. Na Antarktydę też bym pojechała - żartuje. - Ale na takie wyprawy potrzebne są duże pieniądze.

Emilia poznaje świat przez zapach, dotyk, słuchając opowieści innych. - Wyobrażam sobie, jak coś wygląda, dużo czytam o różnych krajach i miejscach. "Oglądam" piękne rzeczy słuchając - przekonuje.

I nie boi się słowa "oglądać". Sama zresztą często go używa. - Zdarza się, że ktoś mnie pyta, czy słuchałam filmu. Przecież tak się nie mówi, filmy się ogląda, a słucha się muzyki - żartuje Emilia. - Na takie pytania zawsze odpowiadam, że oglądałam film, akcentując oczywiście to "oglądałam". Tak samo jest ze zwrotem "do zobaczenia", przecież to całkiem naturalne. Nie trzeba do mnie mówić: "do spotkania".

- Nie będę mówiła, że żyje mi się szczęśliwie, bo nie widzę. To nie jest prawda, bywa ciężko, są problemy, ale co mam zrobić, tak musi być - mówi Emilia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie