Wyniki audytu w szpitalu na Józefowie. Najlepiej... trochę sprywatyzować

Bożenna Pacholczak, rzecznik szpitala na Józefowie:

- Trudna sytuacja finansowa wynika przede wszystkim z tego, że leczymy zbyt wielu pacjentów. Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za mało, a my nie możemy przecież odmówić pomocy chorym. W ten sposób tworzą się nadwykonania, za które później nie otrzymujemy pieniędzy, albo są one zbyt małe. W ubiegłym roku wyceniono je na 11 milionów złotych.

Wśród najbardziej zadłużonych szpitali

Wśród najbardziej zadłużonych szpitali

W pierwszej trójce najbardziej zadłużonych szpitali na Mazowszu i to zaraz na drugim miejscu jest szpital na Józefowie, który ma 57 milionów złotych zadłużenia. Szpital miejski przy ulicy Tochtermana w Radomiu ma 40 milionów długu, a Szpital Psychiatryczny w Radomiu - 33 miliony.

Kontrolerzy przyglądali się magazynom, kuchni, pralni, oddziałom szpitalnym i administracji. Tak było przez trzy miesiące w szpitalu na Józefowie. Specjaliści finansowi sprawdzali w ten sposób, czy lecznica udźwignie kolejny kredyt. Wskazali też, gdzie i na czym powinna oszczędzać.

Audyt przeprowadziła firma zewnętrzna na zlecenie dyrekcji szpitala, a wszystko po to, żeby lecznica mogła zaciągnąć kredyt potrzebny na pokrycie długów, które wciąż rosną i sięgają obecnie 57 milionów złotych. Same zobowiązania względem dostawców lekarstw i medykamentów wynoszą 25 milionów złotych. Bez ich uregulowania firmy mogą wstrzymać dostawę tego, co niezbędne do leczenia pacjentów.

JAKI POWÓD ZADŁUŻANIA?

Jak zapowiadała przed rozpoczęciem audytu Luiza Staszewska, dyrektor naczelna szpitala, kontrola miała pomóc w ustaleniu przyczyny ciągłego zadłużania się placówki. Trzebabyło sprawdzić czy szpital nie zatrudnia zbyt dużej liczby pracowników, jak wyglądają stany magazynowe, a także jak kształtują się koszty diagnostyki i leczenia chorych.

PRALNIA I KUCHNIA PRYWATNE?

Wyników audytu najbardziej obawiali się pracownicy kuchni i pralni, bo w szpitalu od dawna mówi się, że praniem pościeli i gotowaniem chorym powinny zająć się firmy zewnętrzne. Jak wyliczyła dyrekcja szpitala jeszcze przed audytem, takim posunięciem lecznica zaoszczędziłaby 2 miliony złotych rocznie. Kontrolerzy potwierdzili tylko, że przekazanie tych działów firmom prywatnym da oszczędności.

BEZ ZMIAN W ZATRUDNIENIU

Zmian w zatrudnieniu nie powinien odczuć personel medyczny. Stanowi on 1200 osób (ponad 700 pielęgniarek i ponad 200 lekarzy, reszta to laboranci i pracownicy techniczni). Liczba zatrudnionych musi być bowiem zgodna z wymogami Narodowego Funduszu Zdrowia. Poza lepszym zarządzaniem szpitalnymi zasobami, lecznica ma zająć się szybszym i skuteczniejszym ściąganiem swoich należności. Otrzymuje je za usługi wykonywane na przykład dla innych szpitali.

SZPITAL BĘDZIE SPÓŁKĄ

Szpital na Józefowie jest już przekształcany w spółkę prawa handlowego. Dokumentacja potrzebna do przekształcenia jest w Urzędzie Marszałkowskim, organie założycielskim lecznicy. Marszałek sporządzi stosowny wniosek, który otrzyma następnie minister zdrowia, a cała procedura przekształcenia zakończy się jesienią. - Nie spowoduje to istotnych zmian dla pacjentów i personelu. Szpital nadal będzie leczył za darmo w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia - zaznaczyła Bożenna Pacholczak, rzecznik szpitala na Józefowie.

NA OPŁATY I INWESTYCJE

Największy szpital w regionie od dawna szuka oszczędności i rozmaitych form zarobkowania. Od lat wynajmuje swoją powierzchnię rozmaitym najemcom. - Kramy z odzieżą i obuwiem nie wszystkim się podobają, ale dają dochód - podkreśla Bożenna Pacholczak. - Ze świadczenia odpłatnych usług medycznych, handlu i parkingu pozyskujemy pieniądze, które idą na bieżące opłaty, a także wspomagają inwestycje.