MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z miłości do śpiewania

Zbigniew BĄK
Chór Miasta Radomia
Chór Miasta Radomia Zbigniew Bąk
Ślubne zdjęcie tenora Jacka Szymańskiego i Kingi Szymańskiej - alt.
Ślubne zdjęcie tenora Jacka Szymańskiego i Kingi Szymańskiej - alt. Zbigniew Bąk

Ślubne zdjęcie tenora Jacka Szymańskiego i Kingi Szymańskiej - alt.
(fot. Zbigniew Bąk)

Śpiewali dla Papieża Jana Pawła II na lotnisku w Sadkowie, ludzie płakali po ich "Mesjaszu" Haendla, wykonywanym wspólnie z Filharmonią Kielecką, na stałe wrośli już w muzyczny pejzaż Radomia. Najlepszy w regionie Chór Miasta Radomia "Sancti Casimiri Cantores Radomienses" obchodzi jubileusz 20 lat istnienia.

Chór podczas próby w sali przy ul. Kościelnej.
Chór podczas próby w sali przy ul. Kościelnej. Zbigniew Bąk

Chór podczas próby w sali przy ul. Kościelnej.
(fot. Zbigniew Bąk)

W ciągu dwudziestu lat działalności przez chór "Sancti Casimiri Cantores Radomienses" przewinęło się ponad 450 osób. Wszyscy śpiewacy byli skupieni wokół charyzmatycznego kierownika, założyciela i dyrygenta księdza Wojciecha Szarego. W tym czasie członkowie chóru zawarli prawie dwadzieścia związków małżeńskich.

- Obecnie w chórze śpiewają trzy małżeństwa: Maria i Krzysztof Banachowie, Jacek i Kinga Szymańscy, Anna i Paweł Potrzebowscy. Byłem na około dwudziestu ślubach naszych chórzystów, ale nigdy sam ich nie udzielałem. Zawsze podczas ceremonii ślubnej dyrygowałem chórem, który śpiewał nowożeńcom. Pewnego razu śpiewaliśmy dla parafian w kościele w Cerekwi koło Radomia i po koncercie podeszła do nas jakaś para z pytaniem, czy nie zaśpiewalibyśmy na ich ślubie. Zgodziliśmy się za niewielką opłatą - opowiada ks. Wojciech Szary.

Śpiewają za darmo

"Sancti Casimiri Cantores Radomienses" to chór czysto amatorski. Wszyscy członkowie pracują lub uczą się, a śpiewają jedynie w wolnym czasie. Dlatego wytrwać mogą jedynie ci, których nie przywala nadmiar codziennych zajęć i naprawdę kochają śpiew.

- Po dwudziestu latach doświadczeń wiem już, że nie dają żadnych efektów ogłoszenia w parafiach i po koncertach, a nawet komunikaty w prasie, radiu i telewizji. Wszyscy, którzy zostali zwerbowani do chóru, trafili tutaj dzięki prywatnym kontaktom. Ktoś ich zaprosił, powiedział, że jest fajnie i można śpiewać. Członkowie chóru są w różnym wieku, od młodzieży po emerytów - powiedział ks. Wojciech Szary.

Od samego początku w zespole śpiewają Dariusz Marecki bas i Małgorzata Kobza alt.

- Z zawodu jestem mechanikiem maszyn i urządzeń. Gdy przyszedłem śpiewać w chórze, w 1985 roku, to wówczas pracowałem w nie istniejącej już dziś Radomskiej Wytwórni Telefonów. Nigdy wcześniej nie śpiewałem w chórze, do śpiewania namówił mnie kolega, który stwierdził, że ma silny głos - wspomina Dariusz Marecki. Okazało się, że ma nie tylko silny głos, ale również jest muzykalny.

- Z zawodu jestem nauczycielką, ale nie muzyki, tylko nauczania zintegrowanego. Śpiewam od szóstego roku życia, wcześniej śpiewałam w chórze "Maki", a w 1985 roku wstąpiłam do Chóru Miasta Radomia - powiedziała Małgorzata Kobza.

Wszyscy członkowie spotykają się dwa razy w tygodniu. Próba trwa dwie godziny. Gdy zbliża się jakiś duży koncert lub przygotowują nowy repertuar, próby są dłuższe i częstsze.

- Wszyscy śpiewają za darmo. Jedyną gratyfikacją jest urządzany co roku letni obóz nad morzem, na Mazurach lub w górach. Chociaż i z tym w ostatnich latach jest coraz ciężej, bo taki wyjazd to koszt około 30 tysięcy złotych. Od samego początku skład chóru zmienia się. Obecnie śpiewają w nim 24 osoby. Dzisiaj wielu utworów nie mogę umieścić w programie koncertu, bo do większych form potrzebny jest chór liczący od 60 do 70 śpiewaków. Marzy mi się, aby chór był przynajmniej 50-osobowy. Zawsze najbardziej brakuje męskich głosów. W tej chwili mam tylko trzy basy i cztery tenory, ale na jubileuszowym koncercie w sobotę skład chóru zostanie wzmocniony - wyjaśnia ks. Wojciech Szary.

Jubileusz Chóru Miasta Radomia

Koncert z okazji jubileuszu 20 lat powstania chóru odbędzie w sobotę o godzinie 18.30 w sali koncertowej Urzędu Miejskiego w Radomiu. W koncercie, który poprowadzą prezenterzy radiowi Iwona Siejek i Wojciech Sałek, wystąpią Chór Miasta Radomia "Sancti Casimiri Cantores Radomienses" pod dyrekcją księdza Wojciecha Szarego oraz zaproszeni goście: kwartet smyczkowy "Radomiensis", Rafał Wróbel i Robert Pluta grający na organach oraz Młodzieżowa Orkiestra Smyczkowa "Divertimento".
W niedzielę o godz. 18 w radomskiej katedrze odbędzie się msza w intencji członków chóru i ich rodzin, którą będzie celebrował biskup senior ksiądz Edward Materski.

_Ksiądz Wojciech Szary, założyciel Chóru Miasta Radomia, ma 55 lat. Urodził się i wychował w Radomiu, w nie istniejącym już budynku przy ul. Głównej. Potem ukończył, również dziś nie istniejące, V Liceum Ogólnokształcące im. Syrokomli przy ul. Kieleckiej. Po maturze rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu, które skończył w 1975 roku. Zgodnie z obowiązującym wówczas zwyczajami, jako "czarna reakcja", na drugim roku studiów został wcielony do wojska i przez dwa lata służył w jednostce wojskowej w Podjuchach koło Szczecina. Podobno dalszej na mapie już nie było. Po seminarium był wika-rym w Wieniawie i Ostrowcu. W latach 1980-1985 studiował muzykologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Obecnie prowadzi Diecezjalne Studium Organistowskie i chór "Sancti Casimiri Cantores Radomienses". _

50 koncertów rocznie

Bez względu na częste zmiany, Chór Miasta Radomia, niczym dobrze rozpędzony pociąg, niestrudzenie kroczy od koncertu do koncertu.

- Wszystkie, jak ja to nazywam bogoojczyźniane uroczystości, to około 50 koncertów rocznie. Śpiewamy dla mieszkańców Radomia podczas większych wydarzeń, a także na inauguracjach nowego roku w większości radomskich uczelni.

Członkowie chóru najbardziej zapamiętali koncert na lotnisku dla Papieża Jana Pała II 4 czerwca 1991 roku. Śpiewali wówczas "Gaude Mater Polonia" i "Ave Maria" Pękiela. Najbardziej wzruszający był tegoroczny koncert już po śmierci Papieża, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Radomiu.

Czy pan jest księdzem?

Zdarzały się też dziwne koncerty, takie jak w Rydze, który ktoś zaplanował w konserwatorium muzycznym, ale w sylwestra o godzinie drugiej w nocy.

- Tuż po upadku komunizmu był bardzo dobry okres do wyjazdów chóru za granicę. Gdy w końcu 1989 roku pojechałem z chórem do Rygi na Łotwę, miejscowa ludność patrzyła na mnie z niedowierzaniem. Wszyscy pytali, czy rzeczywiście jestem księdzem, bo wcześniej tutaj księży nie wpuszczano. Teraz do każdego wyjazdu za granicę trzeba niemało dopłacać, dlatego wciąż nie udało się nam dotrzeć do Watykanu, choć już kilkakrotnie byliśmy w Niemczech i Francji - powiedział ks. Wojciech Szary.

Występy z filharmonią

Chór "Sancti Casimiri Cantores Radomienses" wiele razy występował wspólnie z Filharmonią Kielecką - śpiewał "Mesjasza" Haendla i IX symfonię Beethovena z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej. Brał udział w prapremierze "Te Deum" Mirosława Niziurskiego. Często występuje w spektaklach Teatru Powszechnego w Radomiu. Chór jest też organizatorem kilkunastu edycji Dni Cecyliańskich w Radomiu i corocznych opłatków dla radomskiego środowiska muzycznego. O radomskim chórze ukazała się praca magisterska Marii Kowalskiej, obroniona w Akademii Świętokrzyskiej. Praca nosiła tytuł "Rozwój artystyczny chóru Sancti Casimiri Cantores Radomienses w latach 1985-2004".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie