"Zmień się na zdrowie" - odcinek 21. Uczestnicy chudną, ale wkrótce pożegnamy pięcioro z nich

Wioletta Krzyżanowska: Niemal 3 kilogramy schudła po pierwszym miesiącu Wioletta Krzyżanowska. To sprawiło, że poprawiło się także jej BMI, a talia wyszczuplała o 4 centymetry. 2 centymetry ubyły uczestniczce w biodrach.

Niektórzy uczestnicy programu "Zmień się na zdrowie" schudli po kilka, nawet kilkanaście kilogramów, zmniejszyli swoje obwody w pasie i biodrach, czują się lepiej, mają więcej energii. Jednak nie wszyscy zastosowali się do zaleceń naszych ekspertów. Ci pożegnają się z akcją.

- Oczekujemy, że po pierwszych tygodniach programu dzięki ćwiczeniom i odpowiedniej diecie uczestnicy powinni stracić około2,5 procent wyjściowej masy ciała, a młode osoby nawet 5 procent - tłumaczyła przed ważeniem odchudzającej się dwudziestki doktor Katarzyna Krekora-Wollny.

ZOBACZ: UCZESTNIKÓW AKCJI, SPRAWDŹ WSZYSTKIE PORADY

Jerzy Pyrek: Jerzy Pyrek schudł w pierwszym etapie programu 2,5 kilograma. O 3 centymetry zmniejszył się obwód jego pasa, zaś o dwa centymetry bioder. Jego BMI wynosi teraz 29, wcześniej zbliżało się już do 30.

Sporej części osób udało się zrealizować to zamierzenie, głównie dzięki sumiennemu stosowaniu się do porad ekspertów programu i regularnemu uczęszczaniu na ćwiczenia do kieleckiego klubu Expert Fitness. Nie wszyscy jednak wzięli sobie do serca zalecenia specjalistów, inni nie znajdowali na to czasu. Dlatego też wkrótce piątka uczestników pożegna się z programem.

- To nie są wyścigi, nie szukamy osoby, która schudnie najwięcej, ale takiej, która czegoś się nauczy. Zresztą każdy organizm jest inny, inaczej reaguje na dietę i trening - mówi doktor Katarzyna Krekora-Wollny i zapewnia, że kryterium, którym będą się kierować eksperci programu w wyznaczeniu wspomnianej piątki uczestników, będzie ich udział w ćwiczeniach. - To, jak często chodzili na zajęcia pokaże ich stosunek do udziału w programie, zaangażowanie i determinację, by coś zmienić - dodaje doktor Krekora-Wollny.

Magdalena Pyszczyńska: O 4 kilogramy jest teraz lżejsza Magdalena Pyszczyńska, waży więc 98 kilogramów. Aż 14 centymetrów ubyło jej w pasie, jeden centymetr w biodrach. Wcześniejsze BMI równe 32,5 to tez już przeszłość. Teraz wynosi 30,8.

Pozostała piętnastka uczestników od dietetyk Beaty Bartosz otrzyma dodatkowe zalecenia żywieniowe. To, jak będą wprowadzać je w życie, posłuży jako kryterium przy kolejnym zmniejszaniu liczby osób biorących udział w akcji "Zmień się na zdrowie".

W odcinku poświęconym drugiej kontroli wagi uczestników nie podaliśmy wyników Dominika Broszczyka. Niestety nie pojawił się on w żadnym z trzech wyznaczonych terminów spotkań z doktor Katarzyną Krekorą-Wollny.

Nie zajadaj problemów

Monika Siewielec: Nie udało się schudnąć Monice Siewielec, wciąż waży 91,6 kilograma. Dzięki ćwiczeniom wyszczupliła jednak sylwetkę, po centymetrze straciła w talii i w biodrach.

Sięganie po jedzenie to często odruch bezwolny, niekontrolowany. Nie robimy tego z głodu czy z rzeczywistej potrzeby, ale raczej z nudy bądź smutku. Wydaje nam się, że jedzenie poprawi nam humor, pocieszy, sprawi, że poczujemy się lepiej. Nic bardziej mylnego! Objadanie się prędzej czy później wywoła poczucie winy, że znów ulegliśmy pokusie, zapominając o składanych sobie obietnicach i silnej woli. Zanim zatem po raz kolejny sięgniemy po kaloryczną przegryzkę, warto zastanowić się przez chwilę i zadać sobie pytanie: ile przyjemności będziemy mieć z jedzenia i jakie później będą konsekwencje tej chwili słabości? I przede wszystkim - czy to właśnie jedzenie jest nam w tej konkretnej sytuacji najbardziej potrzebne? Może da się je czymś zastąpić?

Psychologowie radzą, by w razie, gdy sięgamy po jedzenie w celu "zajedzenia" problemów, zamiast niepotrzebnie objadać się, zapisać problem na kartce, a potem spokojnie mu się przyjrzeć i przeanalizować go. Zapisany, będzie wyglądał zupełnie inaczej i być może to, co do tej pory wydawało się beznadziejne i nie do przeskoczenia, straci swój demoniczny i paraliżujący wydźwięk, zmuszający nas do podjadania. W przypadku konieczności skorzystania z pomocy psychologa, takie zapiski mogą też być wskazówką dla specjalisty, w jakich sytuacjach życiowych nasza silna wola ulega pokusie.

Małgorzata Stanioch: Jeden zbędny kilogram zrzuciła Małgorzata Stanioch i obecnie waży 80,8 kilograma. Jest też o 2 centymetry szczuplejsza w talii. Nieznacznie, ale jednak - poprawił się wskaźnik BMI.

Justyna Subocz: Minus 4 kilogramy - taki wynika zanotowała Justyna Subocz, która aktualnie waży 95 kilogramów. O dwa punkty zmalało BMI, aż o 10 centymetrów wyszczuplała talia, a o 2 - biodra.

Elżbieta Toporek: Jeden zrzucony kilogram ma na swoim koncie Elżbieta Toporek, ale za to aż o 12 centymetrów wyszczuplała w pasie. O jeden centymetr zmniejszył się obwód bioder.

Michał Zyguła: Początkowe 133 kilogramy Michał Zyguła zamienił już na 127 kilogramów. BMI zmalało do 35. Uczestnik może się tez pochwalić zmniejszonym o 2 centymetry obwodem pasa.