Wykład miał miejsce 11 lipca, stanowiąc część "Pikniku nadwiślańskiego w Solcu nad Wisłą", zorganizowanego przez Marka Szymczyka, wójta gminy Solec. Sala Gminnego Ośrodka Kultury została wypełniona po brzegi, potem l słuchacze odbywali przez dwie godziny wędrówkę w czasie i przestrzeni poznając dokumenty i osobistości związane z rozwojem królewskiego miasta Solca.
Poza sylwetką Jana Długosza, który często przebywał w Solcu i dlatego w swych dziełach dokładnie opisał położenie Solca nad rzeką Wisłą u ujścia rzeki Krępy - obecnie Krępianki, w okolicy wsi Piotrawin, prelegentka przedstawiła sylwetkę Samuela Andrzeja Nakielskiego, historyka Rycerskiego Zakonu Kanoników Regularnych Stróżów Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie.
- Nakielski w 1634 roku wydał dzieło pt. "Miechovia ..", w którym opublikował dokumenty klasztoru bożogrobców, w tym dokument Monachusa, patriarchy Kościoła Zmartwychwstania w Jerozolimie wystawiony w 1198 roku. Temu dokumentowi poświeciłam kilka lat badań, których efektem jest publikacja "Monachus, patriarcha Kościoła Zmartwychwstania w Jerozolimie. Tajemnice dokumentu z 1198 r.", w którym udowodniłam, że w dokumencie tym jest wymieniona nazwa miejscowości Solec oraz nazwy kilku innych miejscowości położonych w okolicy Solca - mówiła Małgorzata Szot Wróblewska..
Przedstawiając związki Solca z Janem Długoszem, Katedrą na Wawelu, kościołem w Piotrawinie, Siennie, Odechowie, Skaryszewie oraz Bazyliką w Miechowie, autorka zaprezentowała 100 fotografii dokumentów archiwalnych, map i dzieł sztuki. Wiele też uwagi poświęciła na przedstawienie własnych ustaleń na temat srebrnego relikwiarza trumiennego św. Stanisława w Katedrze na Wawelu, na którym zidentyfikowała widok zamku w Solcu oraz widok zabudowań w Piotrawinie.
Przedstawiła również związki mieszkańców Rzeczniowa z Piotrawinem i Krakowską Kapitułą Katedralną, bowiem w czasie, gdy powstawał trumienny relikwiarz św. Stanisława, wielkorządcą krakowskim był Stanisław Skarszewski z Rzeczniowa, a jego bracia byli kanonikami krakowskimi.
Wśród dokumentów prezentowanych podczas wykładu znalazł się m.in. "Dyplom nobilitacyjny Jana Januszowskiego Łazarzowica" herbu "Kłośnik" proboszcza soleckiego w latach 1607-1613, będący najpiękniejszym dokumentem iluminowanym, jaki znajduje się w zbiorach polskich. Prelegentka omówiła także sylwetkę Jana Januszowskiego i zaprezentowała odciski pieczęci miejskich Solca.
- Ich znajomość pozwala prawidłowo skonstruować herb Solca - nad którym obecnie trwają prace. Okazuje się, że w herbie Solca jest kobieta, a nie król - przekonywała Małgorzata Szot Wróblewska, podając na to szereg przykładów
Wystąpienie zakończyło się wspomnieniem przypadającej 11 lipca rocznicy zbrodni na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, w której zginęły osoby pochodzące z Solca i okolicy. Wśród ofiar ludobójstwa byli między innymi absolwenci Seminarium Nauczycielskiego w Solcu, którzy na Wołyniu podjęli pracę. Prelegentka podała jako przykład historię rodzinnej fotografii, która z jej zbiorów trafiła w 2013 r. na wystawę "Wołają z grobów, których nie ma" oraz na plakat ogólnopolskich obchodów 70 rocznicy ludobójstwa na Wołyniu.
Prelegentka otrzymała podziękowania i kwiaty od Marka Szymczyka, wójta gminy Solec oraz Marioli Szymczyk, zastępcy burmistrza Lipska, natomiast słuchacze wyrazili uznanie gromkimi brawami i gratulacjami, potwierdzając tym samym, że "Historia jest nauczycielką życia" a jej znajomość pozwala nam lepiej zrozumieć otaczający nas świat.
Autorka nie pobierała honorarium za wykład, a prezentowane dokumenty zostały przez nią zakupione prywatnie do publikacji, które sukcesywnie wydaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?