Po roku rozmów pojawiło się zielone światło w sprawie przebudowy drogi w Cedzynie. Wójt Górna zrozumiał wreszcie, że zrobienie rowów to niewielkie koszty i chce podpisać z generalną dyrekcją porozumienie.
Na spotkaniu, zorganizowanym przez wójta Górna, zaproszono przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, radnych i mieszkańców Cedzyny.
Warunki drogowców
- Droga z mocy ustawy będzie przekazana gminie, dlatego ten rok to ostatni dzwonek, żebyśmy mogli w nią zainwestować - wyjaśniła Ewa Sayor. - Po drugie, wiedząc, że gmina zobowiązała się z nami współpracować w zakresie odwodnień, przygotowaliśmy projekt poprawy bezpieczeństwa w Cedzynie, na który zdobyliśmy pieniądze. Po trzecie, możemy prowadzić roboty tylko w pasie drogowym, a każde wyjście poza ten pas oznaczałoby inne procedury.
Wójt Jarosław Królicki wyliczył, że zrobienie odwodnienia to duże koszty, na które gminę nie stać. - Projektant poinformował mnie, że przy tego typu odwodnieniu konieczne są separatory, kolektor, przepompownia - twierdził.
Dopiero Krzysztof Strzelczyk, zastępca dyrektora, wyjaśnił, że można wybrać tańszą wersję.
Wójt Jarosław Królicki słysząc, że droga przechodzi na własność gminy oraz fakt, że odwodnienie można robić po kawałku, ucieszył się. - Teraz będę mógł wytłumaczyć radnym to wszystko, bo to oni decydują na co wydajemy pieniądze - powiedział. Na koniec zadeklarował: - Do 22 lutego będę się starał podpisać porozumienie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?