- Było po zmierzchu cyklista stanowił zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu. Policjanci interweniowali i szybko poczuli, że brak świateł przy rowerze to nie jedyny problem 40-latka. Kiedy sprawdzili stan jego trzeźwości, w przenośnym urządzeniu brakło skali. Sprzęt wyskalowany na pomiar do 4 promili, wskazywał wynik powyżej tej wartości. Policjanci wykonali jeszcze dwa badania, ale żadne z nich nie wskazało ostatecznego wyniku - opowiada aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Mundurowi zabrali rowerzystę do swej jednostki i przebadali stacjonarnym alkomatem. Ten wykazał, że 40-latek ma w organizmie ponad 4,10 promila alkoholu. Kiedy wytrzeźwieje, będzie mu grozić kilkaset złotych mandatu.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: MuzoTok Stanisław Soyka
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?