Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pow. Opatów > Osiem razy mniej pieniędzy na rehabilitację niż inne powiaty

Agnieszka Kukiełka

Problem tegorocznego finansowania zabiegów rehabilitacyjnych przez Narodowy Fundusz Zdrowia w powiecie opatowskim nie został rozwiązany. Kierownicy gminnych ośrodków zdrowia alarmowali już pod koniec ubiegłego roku, że jeśli tak się stanie, rehabilitacja ambulatoryjna przestanie funkcjonować.

Kierownicy pięciu placówek rehabilitacyjnych działających na terenie powiatu opatowskiego pod koniec ubiegłego roku wystosowali do radnych powiatowych pismo dotyczące problemu z rehabilitacją. Podczas negocjacji tegorocznych kontraktów Narodowy Fundusz Zdrowia zaproponował między innymi zmniejszenie liczby punktów, a tym samym nakładów na rehabilitację we wszystkich placówkach fizykoterapii w naszym powiecie, zmniejszenie kwoty za jeden punkt oraz konieczność zatrudnienia w placówce magistra rehabilitacji.

- Nie jesteśmy w stanie spełnić wymogu zatrudnienia magistra rehabilitacji, ze względu na brak osób z taką specjalizacją na rynku pracy. Nawet gdyby istniała możliwość zatrudnienia magistra rehabilitacji, to kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia niejednokrotnie nie zapewnia nawet niewielkiej części wynagrodzenia dla takiego pracownika - tłumaczyli kierownicy placówek. - Kwoty, które oferuje nam Narodowy Fundusz Zdrowia są rzędu od kilkuset złotych do 1500 miesięcznie. Pieniądze te nie wystarczą nawet na minimalną płacę miesięczną.

Przy takich kwotach nie może być również mowy o spełnieniu innych wymogów Narodowego Funduszu Zdrowia, między innymi zapewnieniu odpowiednich pomieszczeń, certyfikowanego i atestowanego sprzętu. Zmniejszenie liczby punktów i kwoty płaconej za punkt przez Narodowy Fundusz Zdrowia oznacza zmniejszenie liczby pacjentów, którzy będą mogli korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.

- Sytuacja w naszym powiecie jest bardzo zła - mówi Władysław Trytko, kierownik Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Opatowie. - Na niektóre zabiegi czas oczekiwania wynosi ponad sześć miesięcy. Na rehabilitację szpitalną nawet i dziewięć miesięcy.

O tym, że rehabilitacja chorych w powiecie opatowskim jest w bardzo złej kondycji świadczą kwoty, jakie Narodowy Fundusz Zdrowia przeznacza rocznie na jednego mieszkańca poszczególnych powiatów. W powiecie ostrowieckim na jednego mieszkańca rocznie przypada kwota 22,32 złotych, powiatu staszowskiego - 23,57 złotych, powiatu kieleckiego - 21,83 złotych. Natomiast na mieszkańca powiatu opatowskiego rocznie przypada... 2,83 złotego, czyli ośmiokrotnie mniej.

W związku z owymi wymogami Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczącymi funkcjonowania pracowni fizykoterapii zagrożone są placówki w Tarłowie, Wojciechowicach i Iwaniskach. Pozostałyby jedynie punkty w Opatowie i Ożarowie.
- Mimo że minęły już prawie dwa miesiące od spotkania z dyrektorem Narodowego Fundusz Zdrowia, które odbyło się w Opatowie, sytuacja nie została wyjaśniona - mówi Władysław Trytko. - Nie wiemy ani ile punktów zostanie ostatecznie przyznanych, ani kiedy to nastąpi. Na razie nasz ośrodek zdrowia funkcjonuje, mimo że nie mamy jeszcze podpisanych umów na ten rok. Trudno przewidzieć, kiedy to nastąpi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie