Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka Orląt Kielce w Wolbromiu 1:3

SAW
Piłkarze Orląt przegrali z Przebojem w Wolbromiu.
Piłkarze Orląt przegrali z Przebojem w Wolbromiu. Fot. Sławomir Stachura
Orlęta prowadziły po pierwszej połowie 1:0 i kto wie jak skończyłby się sobotni mecz, gdyby sędzia nie puścił akcji po faulu w środku boiska na Karolu Mojeckim. Gospodarze po tej właśnie akcji wyrównali i poszli za ciosem.

Krzysztof Dziubel, trener Orląt:

Porażka Orląt Kielce w Wolbromiu 1:3

Krzysztof Dziubel, trener Orląt:

- Mieliśmy kadrowe problemy przed tym meczem, ale remis był w naszym zasięgu. Sędzia wyrzucił mnie na trybuny, gdy gospodarze strzelili gola na remis, bo mu powiedziałem, żeby sędziował to co na boisku. Powinien odgwizdać rzut wolny na Mojeckim.

- Miałem pretensje do sędziego bo nas skrzywdził. Do tego momentu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na boisku i wynik mógł być zupełnie inny - mówił po meczu zdenerwowany trener Dziubel. Szkoleniowiec Orląt miał przed meczem ograniczone pole manewru. Sam nie mógł zagrać, gdyż doznał wcześniej urazu mięśnia dwugłowego, a na ławce miał tylko jednego rezerwowego - Grzegorza Kunderę, gdyż Michał Wróblewski doznał kontuzji już na rozgrzewce, Rafał Kita musiał pauzować za żółte kartki, a Damian Kopyciński jest chory i bierze antybiotyki. Ale mimo tych kłopotów do przerwy to Orlęta prowadziły, grając uważnie w defensywie. W 41 minucie Marceli Gil dograł do Jakuba Stachury, ten oszukał obrońcę Przeboju i z woleja uderzył nie do obrony. W tej części meczu goście wyprowadzili jeszcze jedną kontrę, gdy w 25 minucie Niebudek i Bętkowski wyszli na jednego obrońcę. Niebudek źle jednak dograł piłkę do partnera i gola nie było.

Po przerwie kielczanie bronili się do 57 minuty, ale wtedy właśnie po puszczonym przez sędziego faulu, piłka została mocno wrzucona na tzw. długi słupek, wysoki Konrad Spurna zgrał ją głową do Józefa Mazeli, a ten również głową doprowadził do remisu. 11 minut potem gospodarze wyszli na prowadzenie, gdy tym razem Mazela po sporym zamieszaniu w polu karnym Orląt z 8 metrów strzelił nie do obrony. Ale w 74 minucie Orlęta stworzyły znakomitą sytuację, gdy po wrzutce Niebudka piłka po strzale głową Mojeckiego minimalnie minęła słupek. To była idealna okazja na remis, ale nie udało się do niego doprowadzić, rezultat podwyższyli za to miejscowi. W 83 minucie Michał Guja znalazł się w dobrej sytuacji i z 5 metrów posłał piłkę do siatki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie