1. liga piłkarzy ręcznych. W zaległym meczu KSZO Ostrowiec wygrał po rzutach karnych z SMS ZPRP II Kielce

KSZO Ostrowiec Św. - SMS ZPRP II Kielce 42:41 (39:39, 22:18)
KSZO: Piątkowski, Kijewski - Bysiak 15 (7), Sobut 7, Kogutowicz 3, Kieloch 1, Majchrzak, Zadrożny, Chudzik, Skuciński 5, Świstak 1, Chmielewski 4, Wojkowski 3.
SMS II: Popielecki, Drożdż - Luksa 7, Wywrot, Aksamit 3, Mielczarski 9, Cacak 8, Korus 1 (1), Bujok, Olczyk, Burzyński 1, Rodak 3, Pepliński 4, Pilz, Fajfer 3.
Piętą achillesową gości w tym spotkaniu były rzuty karne. W podstawowym czasie meczu wykorzystali tylko jednego z pięciu, w konkursie dodatkowych "siódemek" bramkarz KSZO, Michał Piątkowski odbił aż trzy rzuty kielczan, dzięki czemu dwa punkty zostały w Ostrowcu, a jeden pojechał do Kielc.

Początkowo nic nie zapowiadało, że do wyłonienia zwycięzcy spotkania będą potrzebne karne. Gospodarze grali skutecznie, popełniali mało błędów, dużo bramek (15 w całym meczu) rzucał Mateusz Bysiak i od stanu 3:5 w 5 minucie ostrowczanie dominowali, prowadząc różnicą trzech, czterech trafień. Na początku drugiej połowy powiększyli przewagę do pięciu trafień, a w 40 minucie wygrywali już 30:23. i wtedy w grze drużyny trenera Tomasza Radowieckiego coś się zacięło, stracili oni skuteczność, popełniali proste straty i zespół z Kielc odrabiał gola za golem. Jeszcze w 59 minucie było 39:37, ale gole Piotra Mielczarskiego doprowadziły do remisu.

TBELA TUTAJ.