101. urodziny Pani Feliksy Goc z Kobylnik. Jubilatka z gminy Skalbmierz cieszy się dobrym zdrowiem i pogodą ducha. Zobaczcie zdjęcia

- Niezmiennie, w wypadku wiekowej mieszkanki naszej Gminy, receptą na długowieczność jest modlitwa, otwartość do ludzi i nieschodzący z twarzy uśmiech, którym Pani Feliksa obdarowywała wszystkich przybyłych na jej przyjęcie urodzinowe gości

– czytamy na profilu facebookowym Urzędu Miasta i Gminy w Skalbmierzu

Z kwiatami i upominkami udali się do Kobylnik przedstawiciele skalbmierskiego samorządu: burmistrz Marek Juszczyk, przewodniczący Rady Miejskiej Leszek Śmiech, zastępca burmistrza Kamil Włosowicz, kierownik placówki terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Kazimierzy Wielkiej Anna Żarnowiecka, radny Wiesław Krawiec oraz pracownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skalbmierzu Damiana Banasik.
Uroczystość, podobnie jak obchodzony rok temu jubileusz 100-lecia urodzin, była dla Pani Feliksy ogromnym i wzruszającym przeżyciem. Wiekowa mieszkanka Kobylnik dziękowała wszystkim uczestnikom za życzenia i prezenty, a w podzięce dziarsko zachęcała zebranych do degustacji urodzinowego szampana. Stujednolatka ochoczo zdmuchnęła również świeczki na urodzinowym torcie, którym następnie z pomocą członków rodziny poczęstowała swoich gości. Ci w podzięce odśpiewali Pani Feliksie „200 lat”, życząc kolejnych lat życia w tak doskonałej kondycji.
Burmistrz Marek Juszczyk przekazał w imieniu wszystkich mieszkańców naszej Gminy serdeczne gratulacje i życzenia zdrowia oraz kolejnych 100 lat w tak świetniej formie. Podziękował Pani Feliksie za wszelkie trudy i owoce minionych lat.

Z tej wyjątkowej okazji przypominamy również biografię Pani Feliksy Goc.
Feliksa Goc, z domu Derek, urodziła się 14 marca 1923 roku w Kobylnikach. Wychowywała się z dwójką braci i siostrą. Jako młoda panna pracowała w jednej z posiadłości dworskich. W 1945 roku wyszła za mąż za Bronisława Goca, z którym wspólnie prowadzili przez wiele lat gospodarstwo rolne. Dochowali się trójki córek. Dwie z nich mieszkają w Rudzie Śląskiej, a z jedną Pani Feliksa mieszka do dziś w Kobylnikach mogąc liczyć na jej bezgraniczną pomoc. Mąż Pani Feliksy zmarł w 1981 roku. Kobieta doczekała się 6 wnuków, 13 prawnuków i 5 praprawnuków.

Jubilatka pomimo sędziwego wieku cieszy się dobrym zdrowiem i pogodą ducha. To właśnie członkowie rodziny sprawiają jej najwięcej radości. Otoczona jest wspaniałą opieką najbliższych. Pani Feliksa dalej żywo interesuje się tym, co dzieje się wokół niej.

- Pani Feliksie jeszcze raz składamy gratulacje i życzymy dużo zdrowia oraz jeszcze wielu lat spędzonych w rodzinnym gronie. Niech każda chwila będzie źródłem szczęścia, niech upływa w spokoju oraz dobrym samopoczuciu. „200 lat!”

- czytamy na profilu urzędu.