MKTG SR - pasek na kartach artykułów

1:1 w sparingu Korona Kielce - Cracovia (zdjęcia)

Paweł KOTWICA [email protected]
Ł. Zarzycki
Blisko 6 tysięcy złotych zebrano dla rodziny Krzysztofa Piszczka, zmarłego w sierpniu piłkarza obu klubów. Ponad 2700 złotych ofiarowali kibice, 3 tysiące - piłkarze.

Korona Kielce - Cracovia Kraków 1:1 (0:1)
0:1 Misan 23, 1:1 Gajtkowski 85.

Korona: Małkowski - Paknys (46. Kuzera), Markiewicz, Mijailović (46. Kal) - Sobolewski (46. Kozubek), Vuković (46. Malarczyk), Andradina (46. Konon), Zganiacz, Edson - Gajtkowski, Cichos (46. Gawęcki).

Cracovia: Cabaj (66. Olszewski) - Mierzejewski, Urbański, Tupalski, Sasin - Misan (42. Dynarek), Szeliga, Karcz (84. Cebula), Klich, Cebula (58. Grzegorzewski) - Matusiak.

W pierwszej połowie Korona zagrała w eksperymentalnym ustawieniu 3-5-2. Kielczanie przeważali, ale nie stwarzali klarownych sytuacji do zdobycia gola. Groźnie strzelali Łukasz Cichos (7 min, Marcin Cabaj wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę na róg), Krzysztof Gajtkowski (9 min, głową, trafił w poprzeczkę), Edi Andradina (37 min, nad poprzeczką) i Edson (44 min, z wolnego z ostrego kąta, piłkę wybił Cabaj), ale gola zdobyli goście. W 23 minucie Radosław Matusiak wymanewrował obronę gospodarzy i wyłożył piłkę Damianowi Misanowi, któremu zostało wbić piłkę do pustej bramki.

W przerwie trener Korony Marek Motyka wprowadził na boisko aż sześciu nowych zawodników. Przewaga Korony nie była już tak duża, nasi zawodnicy mieli kilka kolejnych pozycji strzałowych. Groźnie uderzali Piotrowie Malarczyk i Gawęcki, ale bez efektu. Jeszcze bliżej zdobycia gola byli Edson i Ernest Konon, ale ich strzały obronił Sławomir Olszewski.
Napór Korony przyniósł efekt w 85 minucie, kiedy Gajtkowski uderzył z pierwszej piłki po płaskim dośrodkowaniu.

Powiedzieli po meczu

Marek Motyka, trener Korony: - W pierwszej połowie zagraliśmy w bardziej ofensywnym ustawieniu i przy większej dokładności przy ostatnich podaniach mielibyśmy więcej okazji. W drugiej było trochę za mało strzałów. Mam sporo materiału do analizy przed meczem z Arką Gdynia.

Orest Lenczyk, trener Cracovii: - Nie mogę moim zawodnikom zarzucić, że im się nie chciało dzisiaj grać. Gorzej z umiejętnościami. Dostaliśmy dzisiaj okazję gry na dobrej murawie, nie wszyscy to wykorzystali. Na usprawiedliwienie powiem, że zabrakło u nas dzisiaj kilku doświadczonych zawodników, dlatego grali 19-latkowie. W porównaniu z meczem ligowym, który tu rozegraliśmy, w Koronie pojawiło się kilku piłkarzy, którzy z niejednego pieca chleb jedli, ale mam wrażenie, że zespół z Kielc jest teraz mniej zgrany, mniej było płynnych akcji.

Ernest Konon, zawodnik Korony: - Była okazja sprawdzić nowe ustawienie, ale dało nam ono chyba mniej okazji bramkowych niż się spodziewaliśmy. Pierwsza połowa była na dobrym poziomie z naszej strony, w drugiej wróciliśmy do systemu 4-4-2, który lepiej znamy i lepiej nam się grało. Oddajemy sporo strzałów, ale nie wypracowaliśmy jakiś stuprocentowych sytuacji i to jest ciągle problem.

Jacek Markiewicz, piłkarz Korony: - W ustawieniu 3-5-2 graliśmy już w sparingu z Legią Warszawa, więc nie jest to dla nas kompletna nowość. Brakowało trochę podań do napastników, dlatego większość okazji mieli pomocnicy. Przez ostatni tydzień ciężko pracowaliśmy nad utrzymaniem wytrzymałości, teraz potrzeba nam świeżości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie