Zawody, jak co roku, zostały rozegrane w formule open, czyli dla wszystkich chętnych, jednocześnie odbyły się Mistrzostwa Polski Lekarzy, z udziałem 23 medyków. Do rywalizacji stanęło 15 sandomierzan.
Start w Koprzywnicy, finał w Sandomierzu
Zmagania rozpoczęły się w Koprzywnicy. W tamtejszym zalewie sportowcy musieli przepłynąć 750 metrów. Najlepsi pływacy wyszli z wody już po kilkunastu minutach .
Później zawodnicy przesiedli się na rowery, by pokonać 20-kilometrową, prowadzącą wzdłuż wału wiślanego, trasę do Sandomierza. Ostatnim etapem był niełatwy ze względu na wzniesienia bieg na dystansie 5 kilometrów w rejonie parku Piszczele. Meta znajdowała się na stadionie miejskim.
Zwycięstwo dla głogowianina
W kategorii open zwyciężył Jacek Tyczyński z Głogowa, który w sandomierskim triathlonie startował po raz pierwszy.
Drugi na mecie był stały uczestnik sandomierskich zawodów, niezwyciężony do tej pory Piotr Kalinowski, lekarz z Włocławka. Najprawdopodobniej wygrałby ponownie, gdyby na ostatnim etapie nie zawiódł rower.
Wśród kobiet, jako pierwsza na metę sandomierskiego triathlonu dotarła Karolina Zygo z Lublina. Jest ona pływaczką, triathlon uprawia dodatkowo przez trzy miesiące w roku, w okresie wakacji.
W pływaniu, rzeczywiście, nie miała sobie równych.
- Najtrudniejszy był dla mnie podjazd na końcu trasy rowerowej. Nie spodziewałam się tego - powiedziała zawodniczka.
Zabrakło publiczności
Zawodnicy podkreślali zgodnie, że triathlon jest nie tylko okazją do sportowej rywalizacji, ale także do spotkania w gronie znajomych i promowania zdrowego stylu życia. Chwalili organizatorów, choć stali uczestnicy żałowali, że zmieniono nieco trasę.
- Żałujemy, że zawody zostały wycofane z centrum miasta. Straciły przez to wiele na swoim niepowtarzalny uroku. Plusem sandomierskich zawodów było dotychczas to, że na trasie było mnóstwo ludzi, którzy interesowali się imprezą i nas dopingowali. Triathlon jest na tyle ciężkim sportem, że pomoc kibiców jest istotna, zwłaszcza na ostatnich kilometrach. W parku jesteśmy tego pozbawieni. Zawody rozgrywają się tylko pomiędzy nami, bez udziału kibiców - podkreślił Piotr Kalinowski.
Wszyscy zawodnicy otrzymali na mecie pamiątkowy medal.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?