Ponad 130 kilkulatków wraz z opiekunami bawiło się w sobotę, 2 grudnia, w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach na integracyjnej zabawie mikołajkowej przygotowanej dla małych członków rodzin zastępczych. Ponieważ niebawem mikołajki, uczestników imprezy odwiedził Święty Mikołaj, który rozdał prezenty i… częstował słodyczami.
Integracyjną zabawę mikołajkową dla niepełnosprawnych oraz zdrowych dzieci do lat dziesięciu, podopiecznych różnych form pieczy zastępczej przeprowadził Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Kielcach przy wsparciu jędrzejowskiej Fundacji Druga Młodość i samorządu województwa świętokrzyskiego. Wzięli w niej udział ci najmłodsi, którzy nie wychowują się w swoich biologicznych rodzinach – z Kielc oraz Jędrzejowa i powiatu jędrzejowskiego. Specjalnie dla nich przygotowano mikołajki. Zaczęło się od konkursów i zabaw o tematyce świątecznej z nagrodami w postaci słodyczy.
Łakocie rozdał Święty Mikołaj, który nagle wparował do sali, gdzie trwała impreza. Ku wielkiej uciesze dzieci, które szybko ustawiły się w kolejce do niego, by podziękować mu za niespodziankę i… sfotografować się z nim. Były więc wspólne sesje zdjęciowe, a następnie dalszy ciąg rozdawania prezentów-nagród za uczestnictwo w konkursach. Potem przyszedł czas na poczęstunek – nie zabrakło na nim jakże pożądanych podczas imprezy słodyczy…
Zabawę zorganizowano głównie po to, by dać odrobinę szczęścia podopiecznym rodzin zastępczych. Dyrektor Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Kielcach Beata Rogowska podkreśla, że dzieci wreszcie mogły choć na chwilę zapomnieć o problemach. – Oczywiście one wychowują się teraz w zastępczych, normalnych rodzinach, gdzie nie ma problemów natury społecznej i moralnej, ale doskonale pamiętają to, co przeszły w rodzinach biologicznych. Te negatywne emocje wciąż w nich, niestety, siedzą, dlatego postanowiliśmy dać im trochę radości, a przy okazji umożliwić poznanie się nawzajem i wspólną zabawę – mówi Beata Rogowska.
Jak dowiedzieliśmy się od pani dyrektor, w Kielcach jest około 160 rodzin zastępczych, które opiekują się około 220 dziećmi. – Te dzieci trafiły pod ich skrzydła na mocy postanowień sądowych. Zostały one wydane między innymi na podstawie relacji pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy w Rodzinie, którzy dopatrzyli się w nadzorowanych przez siebie rodzinach różnych problemów, na przykład alkoholowych czy związanych z przemocą. Niestety, ale takich familii jest sporo – przyznaje Beata Rogowska.
To oznacza, że potrzebni są rodzice zastępczy. Znalezienie ich jednak nie jest proste. Po pierwsze, przymusić do tej roli nikogo nie można – musi to wynikać z dobrej woli. Po drugie, tacy rodzice muszą spełnić szereg wymogów. – Muszą być obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, nie mogą być karani, ich stan zdrowia nie może powodować przeciwwskazań co do podjęcia się opieki nad przybranym dzieckiem, wreszcie muszą posiadać odpowiednie warunki mieszkaniowe i socjalne. Ale muszą też wykazywać się wielką cierpliwością i opanowaniem. Często dzieci trafiające do rodzin zastępczych są obciążone różnymi chorobami, takimi jak na przykład FAS [z angielskiego alkoholowy zespół płodowy – przyp. red.] czy ADHD, niektóre z kolei nie są do końca sprawne ruchowo. Bywały zresztą przypadki, że rodzice zastępczy po jakimś czasie rezygnowali z wychowywania cudzych dzieci – mówi Beata Rogowska.
Dodajmy też, że nieletni po odebraniu ich biologicznym rodzicom praw do wychowania nie trafiają od razu do rodzin zastępczych. Czasami aż do ośmiu miesięcy (maksymalny termin) czekają w pogotowiu rodzinnym, aż sąd rozstrzygnie sprawę i skieruje je do rodziców zastępczych.
Targi Kielce mają 25 lat. Zobacz jak zmieniały się w nowoczesne ośrodek konferencyjno-wystawienniczy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?