Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

17 lat temu Kielcami wstrząsnęła seria wybuchów - przypominamy największe katastrofy z gazem w Świętokrzyskiem

/ElZem/
- Siła wybuchu gazu i zniszczenia, jakie czyni porównywane są często do eksplozji bomby - mówią strażacy. Kielce w swej historii mają traumatyczne doświadczenia z gazem. Wystarczy przypomnieć dwa najbardziej wstrząsające zdarzenia z ostatnich lat.

Tragiczny wybuch w Gdańsku

Tragiczny wybuch w Gdańsku

17 kwietnia 1995 o godzinie 5:50 w bloku przy ulicy Wojska Polskiego 39 w dzielnicy Strzyża w Gdańsku doszło do jednej z największych tragedii związanej z wybuchem gazu w Polsce. Zapadły się całkowicie trzy dolne kondygnacje - dwa piętra zostały wbite w ziemię. Ponieważ uszkodzony budynek groził w każdej chwili zawaleniem, ekipy ratunkowe podjęły decyzję o wysadzeniu 18 kwietnia 1995 pozostałej części budynku. Akcję ratunkową prowadzono dopiero na gruzowisku. W wyniku katastrofy zginęły 22 osoby, a 12 zostało rannych.

Siedemnaście lat temu, w lutym 1996 roku Kielcami wstrząsnęła seria kilku wybuchów. Mieszkańcy osiedla Czarnów zapewne doskonale pamiętają grozę tamtego zimowego wieczora i pokrywy studzienek szybujące w powietrze. Doszło wtedy do eksplozji gazu w kanale ciepłowniczym przy ulicy Szkolnej w Kielcach. "Echo Dnia" donosiła wówczas o tym, że według fachowców ze straży pożarnej i gazowni gaz rozprzestrzenił się wzdłuż ulicy Szkolnej podziemnym kanałem zasilającym, eksplodując przy ulicy Grunwaldzkiej, i w wieżowcu przy ulicy Jagiellońskiej 101. W powietrze wysadzona została duża studzienka przy ulicy Grunwaldzkiej a siła podmuchu wyrywała z ziemi betonowy płyty, zrywała kable energetyczne, niszcząc wnętrze pawilonów handlowych w Domu Towarowym "Lech".

Ewakuowano wówczas tysiąc osób ! W wydaniu "Echa Dnia" z 2 lutego 1996 roku znajdują się relacje mieszkańców, wstrząśniętych tamtymi wydarzeniami. Matki z dziećmi w popłochu uciekały z mieszkań, ludzie masowo opuszczali swoje mieszkania szukając schronienia u rodziny w innych miejscowościach. Tymczasową bazę zorganizowano w Szkole Podstawowej numer 7 w Kielcach. Przez kolejne kilka dni pełną parą pracowało kilkudziesięciu strażaków, pracownicy gazowni i inne służby miejskie. Na szczęście w tym przypadku obeszło się bez ofiar.

O tym, jak tragiczny w skutkach może być wybuch gazu w bloku przekonali się nie tak dawno temu mieszkańcy bloku przy ulicy Jagiellońskiej 47 w Kielcach. 11 stycznia 2011 roku wybuch gazu i pożar zniszczył część tego bloku, kilkanaście rodzin straciło dach nad głową. Zdaniem inspektora nadzoru budowlanego cała klatka schodowa groziła zawaleniem więc mieszkańców przeniesiono do lokali zastępczych w bloku komunalnym. Prokuratura wszczęła wówczas śledztwo przeciwko mężczyźnie, podejrzanemu o to, że w jego mieszkaniu nastąpił wybuch gazu. Jak się okazało miał prowizoryczne, nielegalne podłączeni gazu, wcześniej odciętego za niezapłacone rachunki.

- Wypadki z uszkodzeniem rury gazociągu, tak jak najprawdopodobniej było to w przypadku ostatnich wydarzeń w Wielkopolsce, na szczęście nie są częste - mówi Robert Sabat, zastępca komendanta miejskiego kieleckich strażaków. - Równie groźne i odbywające się z niestety większą częstotliwością są historie związane z nieprawidłowym użytkowaniem urządzeń gazowych w blokach i późniejszymi tragicznymi historiami.

Jak zaznacza Robert Sabat poważne w skutkach i niebezpieczne dla ludzi są butle propan-butan używane do piecyków gazowych. - Nieprawidłowe podłączenie butli lub niewłaściwe użytkowanie może zakończyć się tragicznie. Mieliśmy do czynienia z takimi zdarzeniami na naszym terenie - dodaje.
Najlepszym sposobem, aby zapobiec nieszczęściu związanemu z wybuchem gazu w naszych domach jest oczywiście prawidłowe użytkowanie sprzętu, do którego podłączony jest gaz, jak najczęstszy przegląd urządzeń. - Gaz jako medium towarzyszy nam na co dzień. Nie należy się go bać, ale jak każde urządzenia - także te, które zasilane są gazem wymagają konserwacji i przeglądów, a przede wszystkim użytkowania zgodnie z zastosowaniem. Warto pamiętać, że na przykład butle gazowe na propan-butan nie powinny być przechowywane poniżej poziomu terenu, czyli na przykład w piwnicach, gdyż w momencie ulatniania się gazu, który jest cięższy od powietrza, dochodzi, do powstania atmosfery wybuchowej, co potęguje siłę wybuchu - dodają kieleccy strażacy.
Gaz ziemny doprowadzany rurami, jak i gaz z butli propan butan w momencie jego ulataniania da się wyczuć dzięki substancjom zapachowym, nawet jeśli ulotniła się minimalna ilość. Wystarczy jednak tylko jedna iskra, aby nastąpił silny wybuch.

- Jeśli wyczujemy zapach gazu nie wolno absolutnie niczego włączać, lub wyłączać, uruchamiać, zapalać - mówią strażacy i dodają: - Należy natychmiast otworzyć okna i drzwi, aby spowodować przeciąg, który rozrzedzi gaz w powietrzu, zakręcić kurki w kuchence, jeśli były odkręcone. Jeśli to nie pomoże zakręcić zawór doprowadzający gaz do piecyka o ile jest lub zakręcić zawór butli w przypadku gazu butlowego. Jeśli gaz nadal się ulatnia należy opuścić mieszkanie i z telefonu sąsiada powiadomić pogotowie gazowe. Nie wolno używać w strefie objętej gazem żadnych urządzeń elektrycznych, również telefonów oraz otwartego ognia: palić papierosów . Zastosowanie się do tych zasad może ocalić życie nie tylko włąścicielowi mieszkania ale i innym osobom - tłumaczą strażacy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie