2. i 3. miejsce się oddalają. Piłkarze ręczni PGE VIVE Kielce przegrali z Rhein-Neckar Loewen. Do remisu zabrakło ułamka sekundy [ZDJĘCIA]

Rhein-Neckar Löwen - PGE VIVE Kielce 30:29 (18:14)

PGE VIVE: Ivić (1-30 min, 6/23 – 26 procent), Cupara (31-60 min i na dwa karne, 7/20 – 35 procent) – Fernandez 2 – Jurecki 4, Kulesz 5, Mamić – Jachlewski 2, Jurkiewicz 2 – Lijewski 2 – Janc 3 (2), Moryto – Karaliok 3, Aginagalde 6 (2). Trener: Talant Dujszebajew.

R-NL: Appelgren (1-30 min i na jednego karnego, 3/17 - 17 procent), Palicka (31-60 min, 5/19 – 26 procent) – Sigurdsson 2, Tollbring 1 – Mensah Larsen 6, Abutović – Schmid 8 (2) – Lipovina 2, Petersson 3 – Groetzki 1 – Kohlbacher 7, Guardiola. Trener: Nikolaj Jacobsen.

Karne. R-NL: 2/4 (Cupara obronił rzut Sigurdssona, Schmid trafił w poprzeczkę). PGE VIVE: 4/6 (Appelgren obronił rzut Moryto, Aginagalde trafił w poprzeczkę).

Kary. R-NL: 2 minuty (Kohlbacher 2). PGE VIVE: 4 minuty (Lijewski, Kulesz po 2).

Sędziowali: Martin Gjeding i Mads Hansen (Dania). Widzów: 4067.

Przebieg:1:0, 1:1, 2:1, 2:3, 3:3, 3:4, 6:4 (’12), 6:5, 8:5 (’17), 8:6, 9:6, 9:7, 10:7, 10:8, 11:8, 11:9, 12:9, 12:10, 13:10, 13:11, 14:11, 14:12, 16:12 (’26), 16:13, 17:13, 17:14,18:14 – 19:14, 19:17 (’35), 20:17, 20:18, 21:18, 21:19, 22:19, 22:20, 23:20, 23:21, 25:21 (’44), 25:23 (’49), 26:23, 26:24, 27:24, 27:25, 29:25 (’56), 29:27, 30:27 (’59), 30:29.

Kielczanie, przegrywając w Mannheim, praktycznie stracili szanse na zajęcie drugiego miejsca w grupie i ograniczyli szanse na trzecie do minimum.Jeśli w weekend Telekom Veszprem nie przegra z Mieszkowem Brześć, a Vardar Skopje wygra z IFK Kristianstad, nasz zespół zajmie najwyżej czwarte miejsce.

Mecz przedostatniej kolejki fazy grupowej miał kluczowe znaczenie dla obu zespołów - gospodarze walczą jeszcze o czwarte miejsce, kielczanie teoretycznie mieli szansę nawet na drugie. Oba zespoły zagrały bez kilku kontuzjowanych zawodników. „Lwy” bez rozgrywającego Steffena Fatha i kołowego Jespera Nielsena, mistrzowie Polski bez trzech rozgrywających - Daniela Dujszebajewa, Alexa Dujszebajewa i Luki Cindricia.

Żółto-Biało-Niebiescy wygrali trzy ostatnie spotkania z tym rywalem, w tym to rozegrane na początku bieżącego sezonu w Kielcach (35:32). Dlatego gospodarzom pojedynku zależało nie tylko na tym, żeby wygrać, ale i aby wygrać wyższą różnicą bramek, co może się liczyć przy ustalaniu ostatecznej kolejności w grupie A.

W pierwszej połowie kielczanie wygrywali tylko przez moment, na początku meczu. Potem „Lwy” wyszły na prowadzenie i bardzo powoli, ale niezwykle systematycznie je powiększały. Działo się tak mimo tego, że w naszej bramce dobrze, dużo lepiej niż Mikael Appelgren, spisywał się Filip Ivić.

Może skuteczności mistrzów Polski nie była nadzwyczajna, może było trochę za dużo strat w ataku pozycyjnym, ale największy problem był w środku naszej defensywy. Bez żadnych problemów rozmontowywał ją Andre Schmid, który albo sam rzucał, albo świetnie obsługiwał skrajnych rozgrywających bądź obrotowego. Już w pierwszej połowie na środku rozegrania w PGE Vive zagrało trzech zawodników – Mateusz Jachlewski, Mariusz Jurkiewicz i Michał Jurecki, ale żaden nie był w stanie zapewnić nawet części jakości, którą swojej drużynie dawał Szwajcar.

Goście dobrze otworzyli drugą połowę, trochę poprawili grę w defensywie. W 35 minucie po trzech bramkach zespołu z Kielc z rzędu R-NL prowadziły tylko 19:17. Ale tej dwubramkowej przewagi nie udało się przełamać prawie do końca meczu, choć były to tego okazje.

Wicemistrzom Niemiec kilka razy pomogło szczęście, ale przede wszystkim pomogła dobra obrona, a w ataku trio Schmid – Mads Mensah Larsen – Jannik Kohlbacher, które łącznie zdobyło 21 bramek dla gospodarzy.

Ale była szansa na remis. 100 sekund przed końcem „Lwy” prowadziły 30:27 i wyraźnie zaczęły grać na czas. Gole Blaża Janca z karnego i Julena Aginagalde 14 sekund przed końcem dały kontakt. Gospodarze wznawiali grę ze środka, na zegarze było 9 sekund do końcowej syreny i zawodnicy trenera Nikolaja Jacobsena zgubili piłkę! Rzut Janca był skuteczny, ale minimalnie spóźniony i zespół z Kielc drugi arcyważny mecz z rzędu przegrał jednym golem.

W końcówce meczu kontuzji dłoni przy rzucie nabawił się Michał Jurecki. Na razie nie wiadomo, jak poważny to uraz.

W sobotę o godzinie 16 PGE VIVE podejmuje w Hali Legionów Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów PGE VIVE zagra w sobotę, 2 marca, o godzinie 17.30 z Telekomem Veszprem w Hali Legionów.

POMECZOWA WYPOWIEDŹ KRZYSZTOFA LIJEWSKIEGO DLA TVP KIELCE

Terminarz 13. kolejki w grupie A. IFK Kristianstad – Vardar Skopje (sobota, godz. 19), Telekom Veszprem – Mieszkow Brześć (niedziela, godz. 17), Montpellier HB - Barça Lassa (niedziela, godz. 19).

1. Barça Lassa 12 m, 20 pkt, br. 420-338
2. Telekom Veszprém 12 m, 16 pkt, br. 346-327
3. Vardar Skopje 12 m, 15 pkt, br. 341-333
4. Rhein-Neckar Löwen 13 m, 14 pkt., br. 393-380
5. PGE VIVE Kielce 13 m, 14 pkt., br. 404-394
6. Montpellier HB 12 m, 7 pkt, br. 322-345
7. Mieszkow Brześć 12 m, 7 pkt., br. 327-368
8. IFK Kristianstad 12 m, 5 pkt, br. 343-411
1. miejsce - awans do 1/4, 2.-6. - do 1/8.

BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE SZYKUJE SIĘ DO WALK W MMA[ZDJĘCIA]

OTO NOWE PGE VIVE KIELCE. ZOBACZ ZMIANY I SKŁAD NA SEZON 2018/2019 [ZDJĘCIA]	SŁAWEK SZMAL SKOŃCZYŁ 40 LAT. Zobaczcie „KASĘ”, JAKIEGO NIE ZNACIE [UNIKALNE ZDJĘCIA]
MARIUSZ JURASIK GRAŁ W JEDNEJ DRUŻYNIE Z ANDRZEJEM SUPRONEM. W PIŁKĘ NOŻNĄ.	ŚLUB W PIEKLE. NIEZWYKŁA SESJA FOTOGRAFICZNA PIŁKAREK RĘCZNYCH