Andrzej Borla urodził się 2 lutego 1918 roku w Sępichowie. Tu mieszka przez całe życie. Obecnie - z żoną Ireną, synem Grzegorzem, synową Grażyną i wnuczką Katarzyną, która wręcz przepada za dziadkiem.
- Jaki jest mój dziadzia? Bardzo pracowity. Skromny, serdeczny, pomocny, uczciwy. Jest samodzielny, ma doskonałe jak na swój wiek zdrowie. Czasami miewa... swoje "humory" - uśmiecha się pani Kasia - ale właśnie za to wszyscy go kochamy.
Na urodzinowe spotkanie z okazji "setki" zostaliśmy zaproszeni do domu państwa Borlów. Jubilat, siedząc na krześle w pokoju gościnnym, z dostojeństwem przyjmował życzenia.
Jako pierwsza, złożyła je Kazimiera Gołdyn, przewodnicząca Rady Gminy w Nowym Korczynie. - Wszystkiego dobrego - szepnęła do ucha panu Andrzejowi, ściskając go serdecznie.
- 100 lat. I jeszcze drugie tyle w zdrowiu - życzyła Małgorzata Kaszowicz-Gzyl, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, która wręczyła też stulatkowi kosz kwiatów.
- Przede wszystkim się cieszymy, że mamy taki jubileusz na gminie Nowy Korczyn. Cieszymy się również, a to jest nawet zaszczyt, że wśród radnych Rady Gminy jest pana syn - podkreślił wójt Paweł Zagaja, gratulując panu Andrzejowi syna Grzegorza - radnego i zarazem sołtysa Sępichowa.
Wójt przekazał jubilatowi listy gratulacyjne od premiera Mateusza Morawieckiego i wojewody Agaty Wojtyszek. Miał także specjalny prezent: markowy, ciepły koc. - Małżonka będzie okrywała - zaznaczył z uśmiechem.
Szefowa buskiej placówki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Elżbieta Śliwa, do życzeń i kwiatów dołączyła okolicznościową gratyfikację. Z tytułu ukończenia 100. roku życia Andrzej Borla będzie otrzymywał świadczenie ustawowe: 3536 złotych i 87 groszy miesięcznie (brutto).
Poseł Krystian Jarubas - krajan, wszak mieszka w gminie Nowy Korczyn - wręczył jubilatowi piękne kwiaty i prezent. Pan Andrzej przyjmował honory z dostojeństwem, nie kryjąc wzruszenia, a później zaprosił wszystkich na poczęstunek. Nie zabrakło, rzecz jasna, symbolicznej lampki szampana.
Andrzej Borla przez całe życie mieszka w Sępichowie, gdzie prowadził gospodarstwo. Był dwukrotnie żonaty. Z obecną żoną Ireną są 45 lat po ślubie, mają syna Grzegorza. Dochował się czwórki dzieci z obu małżeństw, siódemki wnuków i czwórki prawnuków.
Stulatek z Sępichowa jest okazem zdrowia. Chorował tylko raz - jako młody chłopak, na tyfus. Przed dwoma laty dopadła go grypa... i to wszystko. Nie musi chodzić do lekarza, preferuje proste, pożywne potrawy: mleko, masło, sery. Jest osobą pobożną, w ogóle nie ogląda telewizji. Ma za to... ulubione gazety, do których chętnie zagląda.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?