Gdy przed dom jubilatki w Dyszowie zajechał wiceburmistrz Dariusz Kowalczyk oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Danuta Augustyniak, powitał ich niecodzienny orszak. To rodzina uzbrojona w akordeon i znakomite głosy. Ze śpiewem i muzyką wkroczono na setne urodziny Marianny Szmit. Burmistrz i kierowniczka USC wręczyli stulatce kwiaty, dyplomy, listy gratulacyjne od wojewody i premiera.
Sama jubilatka, pani Marianna, była nieco oszołomiona tym, co się wokół niej dzieje. Ale, choć ma kłopoty z chodzeniem, pamięć jej dopisuje. Wspominała dawne ciężkie czasy, gdy zmarł jej mąż, a ona została sama z siedmiorgiem dzieci i gospodarstwem. - Gdyby nie pomoc moich dzieci, nie wiem, jak dałabym sobie z tym wszystkim radę - mówiła wzruszona kobieta.
Rodzina pani Marianny jest bardzo liczna, bowiem oprócz dzieci i ich małżonków, babcia doczekała się 15 wnucząt, 25 prawnucząt i pięciorga najmłodszych - praprawnucząt. Bywa, że zjeżdżają się z dalekich zakątków Polski niemal wszyscy, wtedy dom jest gwarny i wesoły, co najbardziej lubi nasza jubilatka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?