Artyści zaprezentowali kilkanaście skeczów, piosenek i monologów. Repertuar był dość różnorodny, opierał się na tekstach między innymi Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego oraz scen kabaretowych zaczerpniętych od legendarnego kabaretu "Dudek". Była także poezja Adama Ochwanowskiego, poety z Ponidzia, w zabawny sposób poruszająca frywolne aspekty ludzkiej egzystencji, co wywoływało salwy śmiechu na widowni.
Wojciech Jurewicz na scenie połączył się telefonicznie z Adamem Ochwanowskim, który przebywa obecnie w szpitalu. Widzowie mogli usłyszeć rozmowę przez głośniki. - Myślę o was na wszystkie sposoby. Pielęgniarka, która się mną opiekuje, pociesza mnie, że kto przeszedł kilka szpitali, ten nie będzie śmiał się w cyrku - żartował Ochwanowski.
ZOBACZ WIĘCEJ: 20-lecie Teatru Ciut Frapującego w Pińczowie. Wielki bankiet, mnóstwo gości (ZDJĘCIA)
Wystosował apel do obecnego na widowni burmistrza Pińczowa Włodzimierza Baduraka. - Włodziu, w poniedziałek, kiedy wrócisz do pracy, wywołaj księgową. Zrób proste mnożenie, za każdy rok działalności daj tysiąc, to wyjdzie 20 tysięcy. Niech te pieniądze trafią na ich konto - mówił.
Po spektaklu nadszedł czas na podziękowania. - Cieszę się, że teatr jest ambasadorem Pińczowa, promuje nas. Jestem dumny, że mamy go tutaj. O tym, na jak wysokim jest poziomie, świadczą reakcje publiczności na dzisiejszym spektaklu. Obiecuję, że przygotujemy jakąś nagrodę dla naszych aktorów - powiedział burmistrz Włodzimierz Badurak. - Jesteście najlepszym ambasadorem Ponidzia. Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali ten teatr. Jednym z aktorów jest Mariusz Rogala, prywatnie mój sąsiad. To interesujące, że specjalizuje się akurat w skeczach politycznych - żartował Zbigniew Kierkowski, starosta pińczowski. Obaj wręczyli aktorom pamiątkowe statuetki. Swoją wręczył także Jacek Wiatrowski z Kielc. Podziękowania złożyły gospodynie ze stowarzyszenia "Chata Bogucka", które zaintonowały na koniec "Sto lat".
Na scenie wystąpiła spora grupa artystów obecnie, bądź w przeszłości związana z amatorskim teatrem z Pińczowa. Pokazali się Agnieszka Smuga-Żeromińska, Agnieszka Strzelec, Małgorzata Lotko, Anna Łubińska, Wiola, Marcin Błach, Krzysztof Brociek, Mariusz Rogala, Jerzy Znojek, Aleksander Jurewicz, Norbert Pawlik, Wojciech Jurewicz.
Zespołowi towarzyszyli profesjonalni muzycy - Szymon Ziółkowski, który pochodzi z Pińczowa oraz Wojciech Krawczyk, Bartek Dybel, Przemysław Pankiewicz, Szymon Klekowicki, Mateusz Wachtarczyk.
- Jest mi niezmiernie miło, że już 20 lat istniejemy w Pińczowie. Mamy tu swoją publiczność, ale wiele osób, które trafiły na nasze spektakle z innych miejscowości, jest mile zaskoczonych naszą grą, co nas bardzo cieszy - mówił Wojciech Jurewicz, lider Teatru Ciut Frapującego, na co dzień nauczyciel Zespołu Szkół Zawodowych w Pińczowie.
Przez teatr w ciągu 20 lat przewinęło się ponad 40 aktorów. - Niektórzy są od samego początku, inni pojawiają się na chwilę i czasami wracają, jeszcze inni niestety odchodzą na zawsze, jak naszych dwóch wspaniałych przyjaciół - współzałożyciel Paweł Wawrecki oraz Marcin Judasz, mistrz w przekazywaniu humoru żydowskiego. Mamy różny przekrój, jeśli chodzi o wiek, profesje. Jest tu także mój syn Aleksander, który zaczynał w wieku ośmiu lat - mówi Wojciech Jurewicz.
Kolejny spektakl dla zaproszonych gości odbędzie się w niedzielę, 3 października o godzinie 19. Natomiast 8, 9 i 10 października o godzinie 19 odbędą się przedstawienia biletowane.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?