Wisła Sandomierz - Podlasie Biała Podlaska 2:2 (2:0)
Bramki: Jarosław Piątkowski 34, Marcin Sudy 42 - Paweł Zabielski 64, 69
Wisła: Polit – Kmiotek, Kuśmierczyk, Sudy, Kołoczek – Piątkowski, Tyl, Spring (80. Matuszewski), Siedlecki, Bełczowski (67. Klockowski) – Zawiślak.
Dla ekipy z Sandomierza to trzeci ligowy mecz z rzędu, którego nie potrafiła zakończyć zwycięstwem. W poprzednich dwóch najpierw zremisowała 3:3 z Wólczanką Wólką Pełkińska, a następnie przegrała 1:2 z rezerwami kieleckiej Korony.
Tym razem wiślacy mogą o tyle mocniej żałować, że do przerwy prowadzili 2:0. Nie potrafili jednak zagrać dwóch połów na tak samo dobrym poziomie.
- Nasza gra diametralnie zmieniła się po przerwie. W pierwszej części spotkania to my dominowaliśmy i byliśmy lepszą ekipą, ale w drugiej połowie oddaliśmy pole do gry naszym rywalom. Dlatego wynik remisowy należy uznać za sprawidliwy - powiedział nam kierownik drużyny zespołu z Sandomierza, Piotr Chorab.
Po tym meczu Wisła Sandomierz ma 34 punkty zdobytych w 19 pojedynkach. Pozwala jej to na zajmowanie czwartego miejsca w tabeli ligowej.
W środę rozegrano także inny zaległy mecz w tej grupie czwartej ligi, a Sokół Sieniawa ograł Orlęta Radzyń Podlaski 4:3.
W zaległym spotkaniu czwartej ligi świętokrzyskiej natomiast Pogoń Staszów ograła 3:1 Naprzód Jędrzejów.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?