Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

300 rowerzystów pojechało w Rajdzie Papieskim (zdjęcia)

Małgorzata PŁAZA
Rowerzyści za chwilę wyruszą w trasę.
Rowerzyści za chwilę wyruszą w trasę. Małgorzata Płaza
Około 300 osób uczestniczyło w sobotę w II Papieskim Rajdzie Rowerowym z Sandomierza do Klimontowa. Na czele jechał biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, pomysłodawca wydarzenia.

[galeria_glowna]

Na miejscu startu, na Rynku Starego Miasta, zjawiło się w sobotnie przedpołudnie około 300 osób. Byli mieszkańcy Sandomierza i regionu, przedstawiciele lokalnych władz, dzieci, młodzież i dorośli, całe rodziny. Wystartowali także księża, klerycy z rektorem Wyższego Seminarium Duchownego księdzem Janem Biedroniem i siostry zakonne. Najstarszy uczestnik wyprawy miał 80 lat, najmłodszy zaledwie 14 miesięcy. Mały Wiktor podróżował ze swoim dziadkiem.

Z pasji, w hołdzie Janowi Pawłowi II

Wszyscy byli w znakomitych nastrojach. Mówili zgodnie, że 30 - kilometrowa trasa ich nie przeraża.
- Jazda na rowerze to moja pasja. W Papieskim Rajdzie Rowerowym uczestniczyłam już w ubiegłym roku. Teraz postanowiłam to powtórzyć - powiedziała Anita Nowosielska z Gorzyc.

Również po raz drugi w rajdzie brał udział Mirosław Czaja, radny Rady Miasta Sandomierza.
- W ubiegłym roku wrażenia z rajdu były wspaniałe. Uwielbiam jeździć na rowerze, szczególnie nowymi trasami. W takiej wyprawie warto wziąć udział także ze względu na piękną ideę - podkreślił Mirosław Czaja.

Waldemar Budzyń, mieszkaniec Sandomierza przyznał, że na uczestnictwo w rajdzie zdecydował się z trzech powodów.
- Pierwszym, najważniejszym jest oddanie czci Janowi Pawłowi II, drugim - danie przykładu rodzinie. Trzeci powód to względy zdrowotne. Korzystam z ruchu, ponieważ jest lepszy niż bezruch. Ruch daje zdrowie fizyczne, a w tym wypadku także duchowe.

Waldemar Budzyń powiedział nam, że na rowerze jeździ od szkoły podstawowej. Uprawia także jachting, wraz z wychowankami pływał na Zawiszy Czarnym.
- Dzięki temu jestem w dobrej formie - dodał Waldemar Budzyń.

Magdalena Figacz z parafii w Goźlicach zabrała na rajd córkę Emilkę.
- Emilka miała Pierwszą Komunię Świętą, teraz przeżywamy Biały Tydzień. Udział w rajdzie ma dla nas wymiar duchowy. Trasa nas nie przeraża. Uczestniczyłyśmy już w rajdzie w Klimontowie. Tam do przyjechania było 41 kilometrów. Emilka świetnie dała sobie radę - powiedziała pani Magdalena.

Z biskupem na czele

W rajdzie brał udział oczywiście jego pomysłodawca, miłośnik jazdy na rowerze - biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
- II Sandomierski Rajd Papieski wypada w kolejną rocznicę pobytu bł. Jana Pawła II w naszym mieście i zbiega się z niedawną beatyfikacją. Poprzez tę inicjatywę pielęgnujemy pamięć o wielkim papieżu, który jest dla nas darem Bożej Opatrzności. Chcemy jednocześnie szukać inspiracji w jego życiu i nauczaniu. Jest to również wspaniała okazja, żeby być razem, aby czuć się wspólnotą. Cieszę się, że z roku na rok uczestniczy w rajdzie coraz więcej osób, księży i świeckich. Jestem im bardzo wdzięczny za to, że odpowiedzieli na moje zaproszenie - podkreślił biskup Krzysztof Nitkiewicz.

Obok biskupa na czele peletonu stanęli burmistrz Jerzy Borowski, komendant sandomierskiej policji Zbigniew Kotarski
- Rower to, obok pracy zawodowej, moja druga pasja. Jeśli tylko znajdę trochę czasu, po powrocie do domu wsiadam na rower. Staram się przejechać przynajmniej co drugi dzień 30 - 40 kilometrów - mówił komendant Kotarski.

Zbigniew Katarski przypomniał o trwającej ogólnopolskiej kampanii "Rowerem bezpiecznie do celu".

- Apelujemy przy tej okazji o rozwagę, o to, aby rowerzyści nie poczuli się zbyt pewnie z racji nowych przepisów o ruchu drogowym. Dzięki nim, rzeczywiście, łatwiej jest się poruszać. Trzeba jednak pamiętać, że zasada ograniczonego zaufania obowiązuje w każdej sytuacji - zaznaczył komendant.
W rajdzie uczestniczyła także policjantka Teresa Dybus. Na co dzień pełni ona służbę w patrolu rowerowym.
- Ten rajd to promocja zdrowego stylu życia i miła forma wypoczynku - stwierdziła Teresa Dybus.

Pojechali również mistrzowie

Podobnie jak rok temu, w Rajdzie Papieskim wzięli udział zaproszeni goście i zawodowi kolarze: dwukrotny medalista Igrzysk Olimpijskich, wicemistrz olimpijski w kolarstwie, mistrz świata Mieczysław Nowicki, wiceprezes Polskiego Związku Kolarskiego Lucjusz Wasilewski oraz reprezentant Polski w kolarstwie Kamil Zieliński.

- Ten rajd to najlepsza forma zachęty do uprawiania kolarstwa, pięknej dyscypliny sportu. To wspaniała inicjatywa - podkreślił Mieczysław Nowicki.
Kolarz przekazał biskupowi list gratulacyjny od prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Przebieg rajdu komentował znany redaktor sportowy Włodzimierz Rezner.

Meta w Klimontowie

Rajd, eskortowany przez policję, wystartował z Rynku. Uczestnicy zatrzymywali się po drodze w najciekawszych miejscach. Pierwszym przystankiem był Obrazów, tam rowerzyści mogli wysłuchać opowieści z kolarskiego życia Kamila Zielińskiego. Kolejny postój był w Świątnikach i Faliszowicach, ostatni zaś w Parku Katyńskim w Byszowie.

Rajd zakończył się w Klimontowie, gdzie na uczestników czekał posiłek oraz upominki i dyplomy podpisane przez organizatorów rajdu oraz sławy kolarstwa. Ci, którzy byli zmęczeni trasą mogli wrócić do Sandomierza autokarami. Wiele osób jednak wybrało powrót o własnych siłach - na rowerach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie