(fot. policja )
Przed godziną 13 w środę, w kościele w Ożarowie w powiecie opatowskim włączył się alarm. Ksiądz zauważył mężczyznę schodzącego z drabiny, która znajdowała się tam, bo przy świątyni trwają właśnie prace remontowe. Duchowny starał się zatrzymać uciekającego, ale nie zdołał.
- Okazało się, że mężczyzna włamał się do gabloty wiszącej na ścianie kościoła i ukradł wota maryjne - złote i srebrne łańcuszki, wisiory i pierścionki. Część kosztowności zgubił podczas ucieczki - opowiada Agata Frejlich, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Wartość skradzionej biżuterii oszacowano wstępnie na około dwa tysiące złotych. Zaalarmowani policjanci zwrócili uwagę na samochód na numerach rejestracyjnych z Podkarpacia, zaparkowany przy świątyni. Po około dwóch godzinach po auto przyszedł 30-latek z Podkarpacia. Policjanci opowiadają, że ksiądz rozpoznał w nim człowieka, który uciekał z drabiny.
- Nie pomogło to, że podejrzewany krótko wcześniej odwiedził fryzjera. Prawdopodobnie starał się zmienić w ten sposób wygląd - relacjonuje Agata Frejlich.
Policjanci ustalili, że mężczyzna był nie tylko u fryzjera, ale także w markecie. W jednej z szafek, w których klienci mogą zostawić rzeczy na czas zakupów, policjanci znaleźli część precjozów pochodzących z kościelnej gabloty.
- W samochodzie 30-latka policjanci znaleźli 18 kluczy. Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć, do czego są mu one potrzebne - dodaje Agata Frejlich.
(fot. policja )
W samochodzie 30-latka policjanci znaleźli kilkanaście kluczy.
(fot. policja )
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?