32-letni harcerz z Kielc oskarżony o kontakty seksualne z 14-latką

12 lat

Za obcowanie płciowe z osobą mającą mniej niż 15 lat, lub dopuszczenie się wobec niej tzw. innych czynności seksualnych, kodeks przewiduje karę od 2 do 12 lat więzienia.

To sprawa, o której głośno stało się latem tego roku. 32-letni harcmistrz, druh z wysokiej kadry kierowniczej kieleckiego ZHP, usłyszał wtedy zarzuty molestowania nastolatki i obcowania płciowego z nią. Musiał zapłacić osiem tysięcy złotych poręczenia majątkowego, a prokurator wydał mu zakaz opuszczania kraju i bezterminowy zakaz prowadzenia działalności polegającej na opiece nad dziećmi i nadzorem nad młodzieżą.

- Znajomość między oskarżonym a 13-letnią wówczas dziewczynką, zawiązała się w lipcu 2008 roku, podczas obozu harcerskiego, w którym nastolatka brała udział. Mężczyzna był tam opiekunem. Potem znajomość się rozwijała - opowiada prokurator Artur Feigel, szef Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód i dodaje: - Mężczyzna potwierdza, że dochodziło do spotkań, twierdzi jednak, że nie miały one w żadnym stopniu podłoża seksualnego, a jedynie charakter koleżeńsko-doradczy. Prokurator nie dał wiary tym wyjaśnieniom.

Według aktu oskarżenia skierowanego w piątek do Sądu Rejonowego w Kielcach, między latem 2008 roku a grudniem 2009 roku mężczyzna miał wielokrotnie doprowadzać małoletnią do tak zwanych innych czynności seksualnych oraz obcowania płciowego.

Policjanci mówili, że nastolatka nie miała ochoty na znajomość o takim charakterze i próbowała ją zerwać. Wtedy jednak nikomu o niczym nie powiedziała. Rzecz wyszła na jaw dopiero latem tego roku, gdy dziewczyna zwierzyła się chłopakowi, a potem mamie. Kobieta zaalarmowała organa ścigania.

Mężczyźnie grozi od dwóch do 12 lat więzienia. Do osobnego rozpoznania prokuratorzy wyłączyli wątki, jakie pojawiły się na internetowym forum "Echa Dnia".
- Chodzi o wykluczenie bądź potwierdzenie, czy mężczyzna mógł mieć podobne kontakty z innymi młodymi osobami - wyjaśnia prokurator Artur Feigel.