ZOBACZ TAKŻE:
10 rocznica śmierci kibica Korony Kielce
Przypomnijmy, chodzi o głośną tragedię, jaka wydarzyła się w ostatni dzień maja tego roku w jędrzejowskim osiedlu Reymonta. W mieszkaniu na ostatnim, czwartym piętrze jednego z tutejszych bloków były 14-miesięczna dziewczynka i jej 33-letnia matka. To dom, w którym policjanci nigdy wcześniej nie interweniowali. Około godziny 16 stróże prawa dostali telefoniczny sygnał, że dziecko wypadło z okna. Gdy dotarli na miejsce, ciało dziewczynki leżało na chodniku przed blokiem. Matka dziecka ze względu na silne emocje trafiła pod opiekę lekarzy. Badanie wykazało, że miała 1,95 promila alkoholu w organizmie.
- Kobieta trafiła do szpitala. Nie była zatrzymana. Gdy jej stan się poprawił, została wezwana na przesłuchanie. Stawiła się i usłyszała zarzuty - mówi prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach
Niedawno do Sądu Rejonowego w Jędrzejowie trafił akt oskarżenia 33-latki.
- Prokurator oskarża ją o czyn wypełniający znamiona dwóch artykułów kodeksu karnego. Po pierwsze o to, że naraziła na niebezpieczeństwo utraty życia dziecko, którym miała obowiązek się opiekować. Po drugie iż nieumyślnie spowodowała jego śmierć, w ten sposób iż przez jej zaniedbanie dziewczynka wypadła z okna - uściślał w piątek prokurator Daniel Prokopowicz.
Za czyn, jaki śledczy zarzucają 33-latce, grozi do pięciu lat więzienia. Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu wiadomo będzie, kiedy rozpocznie się proces kobiety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?