Przed podopiecznymi trenera Jacka Kurantego bardzo trudny wyjazdowy mecz z wiceliderem tabeli i wciąż kandydatem do awansu do trzeciej ligi. Każdy zdobyty punkt przez zespół Klimontowianki w Końskich będzie bardzo dużym sukcesem. Zwycięstwo byłoby ogromną niespodzianką. Czy zespół z Klimontowa jest stać na sprawienie sensacji i zabranie punktów faworytowi?
Wszystko jest możliwe i z takim nastawieniem podopieczni trenera Kurantego jadą do Końskich.
W pierwszych dwóch meczach rundy wiosennej, Klimontowianka zdobyła trzy punkty za zwycięstwo 2:0 z Alitem w Ożarowie. W drugim wiosennym meczu na własnym boisku nasz zespół przegrał 0:1 z Łysicą Bodzentyn.
Jedyna bramka w tym meczu padła w 38 minucie. Kacper Rak z 6 metrów pokonał bramkarza gospodarzy.
- Wygrała drużyna bardziej doświadczona, która miała jedną okazję i ją wykorzystała. Był to typowy mecz na remis, ale niestety zeszliśmy z boiska pokonani - mówił po meczu Dariusz Krawczyk, prezes Klimontowianki.
Klimontowianka PBI w tym meczu zagrała w składzie: Majchrowski - Miłek, Niziołek, Dubiel, Borycki - Kiljański (82. Lasota), Szymański (70. Gach), Orłowski (80. Kuranty), Stępień (75 Bernyś) - Mikosa, Ferens.
W końcowych minutach meczu na boisku pojawił się także trener Jacek Kuranty.
center>
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?