4 liga. Nida lepsza od Orlicza. Wygrana Spartakusa z Moravią Anna-Bud w derbach powiatu kieleckiego. Czarni znowu wygrali

Olimpia Pogoń Staszów - Partyzant Radoszyce 2:2 (1:1)
Bramki: Patryk Kukiełka 19, Rafał Kowalski 68 - Maciej Dymek 12, 61 z karnego.
Pogoń: Wareliś - Kowalski, Ciesielski, Kula, Wyrazik - Kumański (66. Lasak), Baczewski, Rzepa, Pańtak, Wicik (82. Fit) - Kukiełka.
Partyzant: Kaszuba - Długosz, Cegieła, Laskowski (60. Kulczyński), Mularczyk (80. Pilarski) - Wojna, Świercz (70. Basiak), Pękala, Sobczyk (70. Winckowicz) - Szustak, Dymek.
-Mieliśmy przewagę, byliśmy drużyną dominującą. Stworzyliśmy dużo sytuacji, zawiodła skuteczność. Szkoda, bo liczyliśmy na zwycięstwo - powiedział Jacek Kuranty, trener Olimpii Pogoń.

GKS Rudki - Naprzód Jędrzejów 1:1 (0:0)
Bramki: Sebastian Hajduk 77 - Szymon Kot 83.
GKS: Pietras – Sala, Stefański, Baka Ż, R. Dawidowicz, B. Wiecha (65. Kosmala, 78. Broniś), Kalisz, Partyka (70. Kowalski), K. Wiecha, Hajduk (90. Kita), Stachura.
Naprzód: Widawski — Celary, Butenko, Ganczarski, Radziejewski, Kowalczyk, Bożęcki, Puchrowicz, Pawlak (77. Równicki), Szymański, Sarota (70. Kot).
- Naprzód zagrażał nam głównie po stałych fragmentach gry, z którymi musieliśmy sobie poradzić – mówił dla klubowej strony Paweł Jaworek, trener GKS Rudki, który ponownie w tej rundzie nie mógł skorzystać ze wszystkich graczy, jakich ma w kadrze. W sobotę zabrakło m.in. Łukasza Szymoniaka. Na pozycji jednego z dwójki środkowych defensorów udanie zastąpił go wychowanek klubu Dominik Baka. W wyjściowej 11 zabrakło również Karola Skrzypka i nieobecnego od kilku tygodni Piotra Jedlikowskiego.

Granat Skarżysko-Kamienna - AKS Busko-Zdrój 0:1 (0:0)
Bramka: Mateusz Janiec 78
Granat: Strzelec - Szewczyk, Suwara, Boruch, Uniat, Papros, Kołodziejczyk (41 Gładyś), Bartosiak, Uciński (80 Sot), Rzeszowski, Miller.
AKS: Picheta - Radwański, Mika (75 Szymański), Pietras, Pańtak (67 Braciszewicz), Buczek, Boś, Janiec (90 Jabłoński), Sinkiewicz, Bandura (83 Piwowarski), Kowalski.
Zobacz relację i zdjęcia z meczu: Granat Skarżysko-Kamienna – AKS Busko-Zdrój
Wygrał zespół bardziej ambitny i poukładany w tym meczu. Trzeba jednak podkreślić, że Granat grał bez kilku podstawowych piłkarzy, w tym kluczowych obrońców.
– Zagraliśmy dość mocno osłabienie, bez czterech zawodników, którzy stanowią o sile naszego zespołu. Uczulałem na koncentrację do samej końca, ale popełniliśmy fatalny błędy w defensywie i straciliśmy bramkę. W zasadzie sami ją sobie strzeliliśmy – powiedział Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu Skarżysko.
– Jesteśmy ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji, co widać na boisku. Zawodnicy nabrali pewności, bardzo dobrze broni Jakub Picheta. Stąd taka dobra w naszym wykonaniu druga część rundy wiosennej. Dobrze przepracowane przygotowania dały taki efekt, zespół ma potencjał i idziemy do przodu. Dobrze wszystko w tym momencie wygląda – powiedział Mariusz Kośmider, trener AKS Busko-Zdrój.

Wierna Małogoszcz – Hetman Włoszczowa 4:1 (2:1)
Bramki: Wiktor Soboń 2, Jakub Jaśkiewicz 31, Bartłomiej Kraus 47, Michał Bała 90 - Patryk Krzysztofik 5.
Wierna: Spurek – Sielecki (62 O. Szymkiewicz), Kuzincow, Bała, Olesiński – Gajek (62 Grzyb), D. Czarnecki, Soboń (88 Łyczek), Rejowski – Kraus, Jaśkiewicz (89 Miśta).
Hetman: Dyras – Walasek, Wrona, Małek, Kubicz (60 Wargacki) – Mikoda, Chuptyś, C. Matuszewski, Łata – T. Matuszewski, Patryk Krzysztofik.
Z kluczowych zawodników Hetmana w Małogoszczu brakło Gruzło, Bugno, a trener Sławomir Grzesik dysponuje bardzo wąską kadrą. – Szybko popełniliśmy błąd, wyrównaliśmy, ale po drugim golu już było nam ciężko. Sami sobie strzelamy gole – powiedział Sławomir Grzesik, trener Hetmana. – Jestem bardzo zadowolony z kolejnego zwycięstwa i skuteczności – dodał Mariusz Lniany, szkoleniowiec Hetmana. Mógł dodać jeszcze, że poprawie uległa gra defensywna. Wierna wygrała trzeci mecz z rzędu.

Star Starachowice - Łysica Bodzentyn 0:1 (0:0)
Bramka: Adam Koprowski 54.

Alit Ożarów - GKS Zio-Max Nowiny 0:0
Alit: Żytniewski – Chorab, Wawrylak, Kiljański, Kosno – Król (46 Kończyk, 75 Tomasik), Poński (88 Praga), Kamiński, Stępień, Sornat (60 Sorbian) – Mróz.
GKS: Gugulski – Hińcza (64 Bujak), Grochowski, Brela, Marek – Gadomski, Papka, Tomczyk – Blicharski, Olearczyk, Szewczyk.
- Bardzo dobry mecz. W pierwszej połowie goście mieli więcej okazji, w drugiej my – powiedział Paweł Rybus, który pochwalił bramkarzy, Konrada Żytniewskiego z Alitu i Bartosza Gugulskiego z Nowin. Trener Alitu w środę w Gdańsku obejrzał kawał dobrego futbolu podczas finału Ligi Europy. Villarreal po rzutach karnych ograło Manchester United i sięgnęło po trofeum. Po powrocie do Ożarowa trener Rybus mógł być na pewno zadowolony z postawy podopiecznych w defensywie. – Zasłużyliśmy na zwycięstwo. Przeciwnik stwarzał sytuacje głównie po kontratakach. Trzy razy w pierwszej połowie trafiliśmy w poprzeczkę – dodał Mariusz Ludwinek, szkoleniowiec GKS Zio-Max Nowiny.

Neptun Końskie - OKS Opatów 2:0 (0:0)
Bramki: Krzysztof Pach 80, Piotr Białas 90.
Neptun: Herda - Sochacki, Maciejewski, Bińkowski, Skoczylas (50. Markowicz) - Urban (60. Wasik), Obuch, Zacharski, Skalski, Kwiecień (75. Białas) - Pach.

Lubrzanka Kajetanów - Czarni Połaniec 1:4 (0:3)
Bramki: Damian Kopyciński 61 - Piotr Ferens 18, Filip Krępa 30, Damian Bawor 40, Kacper Wątróbski 88.

Nida Pińczów – Orlicz Suchedniów 2:0 (2:0)
Bramki: Konrad Ciacia 33, Michał Krzak 41.
Nida: Zyguła – Przybysławski, Ciacia, Szafraniec, Gajda (75 Garula), Krzak (82 Zygan), Jagodzki, Koszela (89 Morgaś), Parlicki (85 Paniec), Stępnik (65 Kempkiewicz), Zaręba
Orlicz: Szram – Czeneszkow, Cedro, Boleń (86 Pająk), Bator, K. Tumulec (68 Sikora), Jaworski (55 Krzymieński), Grzejszczyk (55 Kokosza), Paprocki, Supierz, M. Tumulec (Witkowski)

– Kluczem do naszego zwycięstwa była zespołowość i organizacja gry. Nie daliśmy Orliczowi grać swojej gry i to się przekładało na naszą korzyść. Zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, trochę przez gapiostwo obrony Orlicza, a potem wyszliśmy z kontrą. Po przerwie staraliśmy się dowieźć wynik. W końcówce tylko jeden strzał Supierza, a tak to zespół Orlicza nie miał sytuacji bramkowej – powiedział Artur Jagodziński, trener Nidy.

– Tradycyjnie źle nam się gra z zespołami, które grają bardzo defensywnie, które mogą nam zrobić krzywdę stałym fragmentem gry albo kontrą i tak się stało dzisiaj. Reasumując, mieliśmy dużą przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki, ale za to punktów się nie przyznaje. Oni wykorzystali to, co mieli, my niestety nie. Gdybyśmy strzelili choć jedną kontaktową bramkę, to mecz mógłby się zupełnie inaczej ułożyć. Ogólnie, przeciętny mecz, bez historii – powiedział Łukasz Ubożak, trener Orlicza.

Spartakus Daleszyce - Moravia Anna-Bud Morawica 2:0 (1:0)
Bramki: Maciej Żądło 6, Michał Jeziorski 90 z karnego.

1. Czarni Połaniec 34 79 91-33
2. Orlicz Suchedniów 33 67 70-37
3. Moravia Anna-Bud Morawica 33 65 65-34
4. Spartakus Daleszyce 33 60 61-43
5. Granat Skarżysko-Kam. 33 58 72-41
6. GKS Zio-Max Nowiny 34 57 87-45
7. Alit Ożarów 33 52 66-55
8. Wierna Małogoszcz 33 51 69-61
9. Star Starachowice 33 50 56-59
10. AKS 1947 Busko-Zdrój 33 49 63-56
11. GKS Rudki 33 48 54-51
12. Nida 1946 Pińczów 33 46 46-50
13. Łysica Bodzentyn 33 44 48-53
14. Olimpia Pogoń Staszów 33 42 48-66
15. Neptun Końskie 33 40 53-55
16. Lubrzanka Kajetanów 33 29 47-92
17. Hetman Włoszczowa 33 28 46-72
18. Naprzód Jędrzejów 33 26 38-70
19. OKS Opatów 33 25 41-74
20. Partyzant Radoszyce 33 18 26-100
1. miejsce - awans do 3. ligi, 18.-20. miejsce - spadek do klasy okręgowej.

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ	PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA
BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW	RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]