MKTG SR - pasek na kartach artykułów

50 lat - wiek ludzi władzy

Jarosław SKRZYDŁO z zespołem
Wiesław Wódkowski jest na razie najstarszym kandydatem z wszystkich 272, którzy wezmą udział w wyborach w woje-wództwie świętokrzyskim. Ma 67 lat. Będzie się ubiegać o sta-nowisko wójta w gminie Łopuszno w powiecie kieleckim. Obec-nie jest tam radnym, jest także emerytowanym nauczycielem i mistrzem pszczelarstwa.
Wiesław Wódkowski jest na razie najstarszym kandydatem z wszystkich 272, którzy wezmą udział w wyborach w woje-wództwie świętokrzyskim. Ma 67 lat. Będzie się ubiegać o sta-nowisko wójta w gminie Łopuszno w powiecie kieleckim. Obec-nie jest tam radnym, jest także emerytowanym nauczycielem i mistrzem pszczelarstwa. archiwum
Arkadiusz Piecyk, działacz Polskiego Stronnictwa Ludo-wego jest najmłodszym z kandydatów, którzy w skali całego re-gionu będą walczyć o władzę. Ubiegać
Arkadiusz Piecyk, działacz Polskiego Stronnictwa Ludo-wego jest najmłodszym z kandydatów, którzy w skali całego re-gionu będą walczyć o władzę. Ubiegać się będzie o stanowisko wójta w Nagłowicach w powiecie jędrzejowskim. Ma 28 lat i pracuje w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kielcach. - Mam nadzieję, że wyborcy mi zaufają - mówi. Na zdjęciu z żoną Agnieszką archiwum

Arkadiusz Piecyk, działacz Polskiego Stronnictwa Ludo-wego jest najmłodszym z kandydatów, którzy w skali całego re-gionu będą walczyć o władzę. Ubiegać się będzie o stanowisko wójta w Nagłowicach w powiecie jędrzejowskim. Ma 28 lat i pracuje w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kielcach. - Mam nadzieję, że wyborcy mi zaufają - mówi. Na zdjęciu z żoną Agnieszką
(fot. archiwum)

Dojrzały mężczyzna tuż przed "pięćdziesiątką", mający wykształcenie wyższe i doświadczenie samorządowe, bezpartyjny, choć mogący liczyć na poparcie partii - to statystyczny kandydat na gospodarza gminy w województwie świętokrzyskim.

12 listopada odbędą się wybory samorządowe. Wybierzemy w nich nowe władze gminne, wojewódzkie i powiatowe. Jednak najbardziej emocjonujące i prestiżowe będą wybory na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

W województwie świętokrzyskim bój o najważniejszy fotel w urzędzie toczyć się będzie w 102 gminach.

Z dniem ogłoszenia terminu wyborów oficjalnie rozpoczęła się kampania wyborcza. Termin został ogłoszony w minionym tygodniu i od razu uaktywniło się wielu kandydatów. Zdecydowana większość już wcześniej oficjalnie zadeklarowała swój udział w wyborach, jednak są jeszcze tacy, który rozważają czy wystartować. Sprawdziliśmy jak obecnie wygląda przedwyborcza sytuacja w gminach regionu.

272 GOTOWYCH DO WALKI

Na dziś we wszystkich gminach są 272 osoby, które będą lub mają zamiar ubiegać się o stanowisko wójta, burmistrza lub prezydenta. To stosunkowo niewiele, gdyż w wyborach przed czterema laty kandydatów było aż 461. Niewykluczone zatem, że część osób dopiero się zadeklaruje. Kandydaci mają jeszcze sporo czasu, gdyż ostateczny termin ich rejestracji w komisji wyborczej wyznaczony jest na niespełna miesiąc przed wyborami.

GDZIE NAJWIĘCEJ, GDZIE NAJMNIEJ?

Są gminy, gdzie wiele osób chce objąć władzę, są też takie, gdzie w zasadzie wśród potencjalnych kandydatów wymienia się tylko jedno nazwisko. Co interesujące, taka sytuacja dotyczy aż... 36 samorządów. W miażdżącej większości przypadków jedynym kandydatem jest obecny włodarz gminy, który ubiegać się będzie o reelekcję. Najwyraźniej są to osoby na tyle mocne, że ewentualni konkurenci odpuszczają, zdając sobie sprawę z tego, że szkoda czasu i pieniędzy na kampanię wyborczą przy minimalnych szansach na sukces. Tu nasuwa się też kolejny wniosek - władza smakuje. Uzasadnieniem tej tezy może być fakt, że jest zaledwie pięć gmin, gdzie obecny jej gospodarz nie zamierza startować w nadchodzących wyborach. Taka sytuacja ma mieć miejsce w Daleszycach w powiecie kieleckim, Koprzywnicy w powiecie sandomierskim, Oksie w po-wiecie jędrzejowskim, Rakowie w powiecie kieleckim i Ostrowcu Świętokrzyskim. W drugim co do wielkości mieście regionu startować nie może obecny prezydent Jan Szostak, uniemożliwia mu to zmieniona wyborcza ordynacja, która zakazuje startowania osobom, które znajdują się w okresie próby. Tak jest właśnie w przypadku Szostaka, którego sąd uznał winnym za niepochlebną wypowiedź o byłym pośle Zdzisławie Kałamadze. Reasumując, aż w 97 gminach obecny jej gospodarz będzie ponownie startować w wyborach.

Są też samorządy, gdzie kandydatów jest aż nadto. Najwięcej osób odnotowaliśmy w Stąporkowie w powiecie koneckim, gdzie o stanowisko burmistrza zamierza się ubiegać ośmiu kandydatów. Nie mniej, bo siedem osób chce powalczyć w Sandomierzu, Starachowicach, Staszowie, Ostrowcu i Końskich. Jak więc widać, najciekawszy bój o władzę rozegra się w większych miastach, które są stolicami powiatów. Jedynym wyjątkiem jest podkielecka gmina Piekoszów, gdzie także swój udział w wyborach rozważa siedem osób. Jest to jednak gmina specyficzna. Wystarczy wspomnieć, że przed czterema laty właśnie w Piekoszowie pobity został ogólnopolski rekord. Wówczas o stanowisko wójta ubiegało się aż... 12 osób.

PIĘKNI PIĘĆDZIESIĘCIOLETNI

Z naszych analiz wynika, że o władzę generalnie nie będzie się ubiegać młoda generacja. Zdecydowana większość kandydatów to osoby już dojrzałe i mające za sobą istotny bagaż doświadczeń. Świadczyć mogą o tym liczby. Średnia wieku statystycznego kandydata, który będzie startować w wyborach bezpośrednich, wynosi blisko 50 lat. Kandydatów, którzy nie przekroczyli trzydziestki można szukać jak igły w stogu siana. Doszukaliśmy się tylko jednej takiej osoby. Jest nią Arkadiusz Piecyk, działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego, pracujący na co dzień w Powiatowym Biurze Pracy w Kielcach. Ma 28 lat i jest najmłodszym kandydatem startującym w wyborach w całym województwie. Będzie próbował zasiąść w fotelu wójta w Nagłowicach w powiecie jędrzejowskim.

- Znowu jestem najmłodszy - śmieje się Arkadiusz Piecyk. - Na pewno liczę na merytoryczną kampanię wyborczą. Moją główną kontrkandydatką będzie obecna wójt Elżbieta Frejowska. Trudno mi powiedzieć, czy uzyskam zaufanie społeczności gminy, jednak będę przekonywał mieszkańców, że warto oddać na mnie głos. Postaram się przedstawić im swoje pomysły na rozwój gminy - wyjaśnia kandydat na wójta Nagłowic.

Z kolei najstarszym kandydatem, który chce zostać włodarzem gminy, w skali całego regionu świętokrzyskiego jest Wie-sław Wódkowski, radny ze Snochowic w gminie Łopuszno, któ-ra znajduje się w powiecie kieleckim. Kandydat ma lat 67 jest emerytowanym nauczycielem i co ciekawe... mistrzem pszczelarskim.

GDZIE SĄ PANIE?

Pytanie jest jak najbardziej zasadne, gdyż przegląd wszystkich kandydatów pokazuje, że władza, czy też chęć jej zdobycia, jest zdecydowanie domeną mężczyzn. Dlaczego? Tu znów odpowiedzią są liczby. Z 272 kandydatów zaledwie 18 to kobiety. Stanowią one zaledwie 6,6 procent w całej stawce walczącej o władzę. Dodajmy, że udział kobiet w wyborczej karuzeli ma tendencję spadkową. Przed czterema laty kobiety stanowiły 8,86 procent wszystkich kandydatów. Te liczby nie mają jednak żadnego przełożenia na siłę tych kandydatek. Wystarczy wspomnieć choćby dwa nazwiska - Krystyny Kielisz, obecnej burmistrz Opatowa, czy Ingi Kamińskiej, wiceprezydent Ostrowca, które triumfowały w swoich miastach w ostatnim sondażu wyborczym "Echa Dnia", który publikowaliśmy w sierpniu.

CO ROBIĄ NA CO DZIEŃ?

Przyjrzeliśmy się też zawodom, które wykonują na co dzień kandydaci w wyborach bezpośrednich. W zasadzie można wyróżnić kilka grup zawodowych. Najliczniej reprezentowani są szeroko rozumiani urzędnicy i pracownicy samorządowi, gdyż ta grupa stanowi około 60 procent ogółu. Druga pod względem wielkości jest grupa osób zatrudnionych w sektorze oświaty, są to dyrektorzy szkół, nauczyciele, w tym także akademiccy. Sporo jest także przedsiębiorców, czyli osób, które prowadzą własną działalność gospodarczą. Oprócz tego są także lekarze, prawnicy, rolnicy, bankowcy i emeryci. Tych ostatnich jest zdecydowanie najmniej.

UCIEC OD PARTII

Wybory samorządowe mają swoją specyfikę. Tutaj mniej liczy się partyjny szyld, bardziej dokonania i dorobek konkretnego człowieka, który zazwyczaj, zwłaszcza w mniejszych gminach, jest mieszkańcom bardzo dobrze znany. Około 90 procent z wszystkich startujących kandydatów założy własne komitety wyborcze wyborców, z ramienia których będzie startować w wyborach. Ich nazwy są przeróżne - "Gospodarna Gmina", "Twój Samorząd", "Porozumienie Samorządowe" czy "Porozumienie Sołtysów". Są także nazwy bezpośrednio odnoszące się do miejsca, gdzie komitet działa, na przykład "Ziemia Pińczowska" czy "Stowarzyszenie Rozwoju Ziemi Włoszczowskiej". Jak więc widać, kandydaci zdecydowanie uciekają od partyjnych szyldów. Nie oznacza to jednak wcale, że lekceważą partie polityczne. Przeciwnie. Spora grupa kandydatów zabiegała o poparcie konkretnych ugrupowań, choć nie startują z listy, na której widnieje logo partii. Kandydatów, przy których nazwisku widnieje partyjny szyld najczęściej będziemy obserwować w dużych miastach, zwłaszcza stolicach powiatów. Właśnie w tych ośrodkach część kandydatów reprezentować będzie konkretne partie polityczne bądź ich komitety koalicyjne.

W ostatnich wyborach

Przed czterema laty, w ostatnich wyborach samorządowych, o stanowisko wójta, burmistrza lub prezydenta miasta ubiegało się aż 461 kandydatów w 102 gminach województwa świętokrzyskiego. 421 mężczyzn i 40 kobiet. Najwięcej, bo aż 41 procent kandydatów mieściło się w przedziale wiekowym 50-59 lat. Kandydaci w wieku od 25 do 30 lat stanowili zaledwie 1,95 procent z wszystkich startujących. Jeszcze mniej, bo 0,87 procent było kandydatów, którzy liczyli sobie 70 i więcej lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie