Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

79 lat temu żołnierze Armii Krajowej rozbili niemieckie więzienie w Jędrzejowie

Tomasz Trepka
Tomasz Trepka
Jan Stempkowski "Michał" - jeden z uczestników brawurowej akcji zajęcia niemieckiego więzienia w Jędrzejowie. Zdjęcie przedstawia Stempkowskiego po jego aresztowaniu przez Urząd Bezpieczeństwa.
Jan Stempkowski "Michał" - jeden z uczestników brawurowej akcji zajęcia niemieckiego więzienia w Jędrzejowie. Zdjęcie przedstawia Stempkowskiego po jego aresztowaniu przez Urząd Bezpieczeństwa. IPN
Bez strat własnych i w kilka minut. Tak wyglądała jedna z najsprawniej zorganizowanych akcji zbrojnych przeprowadzonych przez polskie podziemie niepodległościowe w regionie świętokrzyskim. W jaki sposób przeprowadzono szturm na więzienie i jak potoczyły się losy jej bohaterów?

79 lat temu żołnierze Armii Krajowej rozbili niemieckie więzienie w Jędrzejowie

Miejscem wydarzeń był Jędrzejów. 1 lutego 1944 roku Gestapo aresztowało w Jędrzejowie pięciu żołnierzy Armii Krajowej. W ręce Niemców wpadli ludzie blisko związani z tamtejszą komendą obwodu. Niemcy bili i torturowali aresztowanych, aby wydobyć od nich wiadomości. Z uwięzionymi nawiązał kontakt ulokowany w Kripo w charakterze „wtyczki” szef kontrwywiadu obwodu jędrzejowskiego Armii Krajowej podporucznik Eugeniusz Adamczyk „Wiktor”.

Adamczyk zameldował o aresztowaniach komendantowi Obwodu AK Jędrzejów, majorowi Stefanowi Gądzio „Kos” i zaproponował plan odbicia więźniów. „Kos” podjął decyzję o ich odbiciu. Do wykonania zadania wyznaczył oddział dywersyjny z Wodzisławia, dowodzony przez sierżanta Józefa Maja „Balleta” w składzie: kapral Jan Stępkowski „Michał”, kapral Zygmunt Szyksznian „Orzeł”, kapral Jan Turek „Kokoto”, kapral Stanisław Urban „Kuźmicz” , starszy strzelec Jerzy Ostrowski „Eliza” , starszy strzelec Władysław Trątnowiecki „Sarna”, podporucznik Mieczysław Karkowski „Grab”, podporucznik Hieronim Piasecki „Walmiecz”. Czterej ostatni asekurowali i ubezpieczali akcję.

Atak

Wszystko zaczęło się 2 lutego 1944 roku o godzinie 19. Jak wyglądała akcja na niemieckie więzienie w Jędrzejowie?

Zadanie wtargnięcia do budynku „Kos” [major Stefan Gądzio, komendant obwodu jędrzejowskiego Armii Krajowej] powierzył oddziałowi dywersyjnemu podporucznika Józefa Maja „Balleta” z Podobwodu Wodzisław ze względu na jego wysoką jakość bojową i nieznajomość jego ludzi w Jędrzejowie. […] 2 lutego 1944 roku o godzinie 19 wkroczył do budynku Gestapo pięcioosobowy oddział z „Balletem” na czele. […] Na widok wkraczających żołnierzy dywersantów urzędnicy policji kryminalnej zaczęli uciekać w głąb budynku, wywołując popłoch wśród znajdujących się w oficynie gestapowców, którzy, pozamykani, nie reagowali, gdy wypuszczono aresztowanych. Cała akcja została przeprowadzona w ciągu kilku minut. Dopiero w kilka chwil po akcji Niemcy rozpoczęli gwałtowną strzelaninę, która żadnych szkód nie wyrządziła

– opisywał uwolnienie zatrzymanych podpułkownik Wojciech Borzobohaty „Wojan”, zastępca komendanta Okręgu Radomsko-Kieleckiego Armii Krajowej „Jodła”.

Po perfekcyjnie przeprowadzonej, brawurowej akcji trwającej zaledwie kilka minut, wycofano się nie ponosząc strat. Komendant „Kos” podziękował oddziałowi, a odbitych więźniów skierował w bezpieczne miejsca. Uwolnieni z katowni Gestapo zostali: Stanisław Białkiewicz „Zaremba”, kapral podchorąży Zbigniew Białkiewicz „Świerk”, Adam Grabowski „Mocny”, kapral podchorąży Zbigniew Grabowski „Czarny” oraz Stanisław Skowronek „Pniak”. Kilka miesięcy po tym wydarzeniu, w kwietniu 1944 roku, zginął „Ballet”. Otoczony w domu w Wodzisławiu został zastrzelony przez Niemców.

Po śmierci podporucznika Józefa Maja „Balleta”, Jan Stempkowski „Michał” został dowódcą oddziału, który dokonał brawurowej akcji w Jędrzejowie. Osoby, które znały „Michała”, opisywały go jako wyjątkowego i sprawnego dowódcę. Wśród swoich podkomendnych cieszył się dużym autorytetem. Był twardy, ale i sprawiedliwy, przez co pociągnął ich do pracy konspiracyjnej. Mówiono, że wymagał wiele, ale przede wszystkim od siebie.

Dla żołnierzy rozwiązanej w styczniu 1945 roku Armii Krajowej nastały trudne czasy. „Michał”, podobnie jak tysiące innych żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego, zdecydował się na pozostanie w ukryciu i przejście do ponownej konspiracji. Dla Stempkowskiego, Związek Sowiecki nie był „przyjacielem” i „wyzwolicielem”, a kolejnym okupantem.

Prześladowani

Wiosną 1945 roku „Michał” rozpoczął formowanie swojego oddziału. Grupa pod jego dowództwem liczyła około 30 osób. Była ona klasycznie podzielona na drużyny. Została więc zachowana zasada, wypracowana jeszcze w okresie okupacji niemieckiej. Już podporucznik Jan Stempkowski skupił wokół siebie przede wszystkim ludzi młodych, mających 20-25 lat, pochodzących z okolic Jędrzejowa, jednocześnie niegodzących się na sprawowanie rządów przez niemających społecznego poparcia komunistów. Oddziałowi udało się zgromadzić dość pokaźną ilość broni. „Michał”, jak wiele innych osób, liczył na szybki wybuch kolejnego, międzynarodowego konfliktu zbrojnego, tym razem między aliantami a Związkiem Sowieckim.

W sierpniu 1945 roku po brutalnym śledztwie został zamordowany przez komunistów major Stefan Gądzio „Kos”. We wrześniu 1948 roku aparat bezpieczeństwa namierzył miejsce przechowywania broni oddziału. „Michał” został zmuszony do ponownego ukrywania się. „Wpadł” w kwietniu 1949 roku. Rok później wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Kielcach został skazany na karę śmierci.

Kiedy 25 lipca 1950 roku zabierano „Michała” z celi, miał pożegnać się ze współwięźniami słowami:

Niech żyje wolna i niepodległa Polska! Ja idę na śmierć

Jego ciało złożono do bezimiennego grobu na cmentarzu na kieleckich Piaskach. W grudniu 1957 roku rodzice Jana Stempkowskiego uzyskali zgodę na ekshumację, co było wówczas niespotykane. Stało się to możliwe dzięki krótkiemu okresowi liberalizacji życia politycznego po dojściu do władzy Władysława Gomułki. Grób „Michała” znajduje się obecnie w Warszawie, na Starych Powązkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie