Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

83-letnia kielczanka poczuła się upokorzona pobytem w Klinice Rehabilitacji szpitala wojewódzkiego w Kielcach. Ten obiecuje zmiany

Iwona Rojek
Iwona Rojek
83-letnia kielczanka Barbara Tatar, która była cztery tygodnie na zabiegach w Klinice Rehabilitacji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, przy ulicy Kościuszki 3 narzeka, że nie ma w niej podstawowego sprzętu dla niepełnosprawnych. Jej zdaniem ta sytuacja powinna się jak najszybciej zmienić.

Spadałam z muszli - pacjentka o pobycie w Klinice Rehabilitacji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach

- Dostałam się na rehabilitację z powodu wielu chorób związanych z narządem ruchu – mówi 83 letnia Barbara Tatar z Kielc. – Ważę prawie 100 kilogramów, niedawno przeszłam zator, mam wielkie problemy z poruszaniem się – opowiada kobieta. - Od kilku lat w ogóle nie wychodzę z mieszkania. Byłam zadowolona z zabiegów jakie mi zaoferowano w klinice należącej do szpitala na Czarnowie, ale nie wiedziałam, że nie będę w stanie załatwić podstawowych potrzeb fizjologicznych. Mam problemy z układem moczowym i co dwie godziny musiałam udawać się do toalety, a okazało się, że tam nie ma nakładki na muszlę dla osób niepełnosprawnych - mówi.

Zdaniem pacjentki taki sprzęt to podstawa w tego typu klinice.

- Kiedy siadłam na muszlę nie mogłam z niej zejść i upadałam na podłogę, albo podpierałam się rękoma, żeby się z niej zsunąć i wtedy jeszcze ciężej było mi się podnieść - opowiada rozgoryczona. - W nocy przeżywałam gehennę bałam się wejść do ubikacji, tym bardziej, że nie było w niej żadnych poręczy. Wiele razy prosiłam personel o dostarczenie nakładki na muszlę, ale powiedziano mi, że takich nie mają i żebym prosiła o pomoc pielęgniarkę. Czułam się upokorzona, nie chciałam nikogo fatygować, zwłaszcza nocą - żali się kobieta.

Pacjentka narzeka też, że nie było krzesła pod prysznicem, a nie jest w stanie umyć się na stojąco i nie mogła wejść na świetlicę, żeby pooglądać telewizję, bo była zamknięta.

Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach odpowiada

Doktor Grażyna Ściegienna Zdeb, ordynator Kliniki potwierdza, że w szpitalu nie ma nakładek na sedes. – W pewnym sensie traktowaliśmy to jak sprzęt osobisty, uważaliśmy, że jeśli ktoś taką potrzebuje, to rodzina powinna mu ją dostarczyć – tłumaczy.

-Z drugiej strony kilka powinno być, ale każda placówka jest niedofinansowana i czegoś w niej brakuje. Poręcze w łazience są, ale każdy uważa, że powinny być z innej strony – wyjaśnia pani ordynator.

- O krzesło do kąpieli można poprosić pielęgniarkę. Dostęp do świetlicy z telewizorem tez mamy, ale może ta pacjentka nie chciała założyć maseczki i nie została wpuszczona - dodaje.

Anna Mazur Kałuża, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego pod który ta Klinika podlega informuje, że szpital jest przed remontem. – Będziemy starali się poprawić komfort pobytu pacjentów - zapewnia rzecznik.

Zadbaj o odporność na wiosnę!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie