MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adam Cieśliński: Do KSZO mam ogromny sentyment

Dorota KUŁAGA
W rundzie jesiennej Podbeskidzie wygrało w Ostrowcu 2:1, a jedną z bramek zdobył Adam Cieśliński (z lewej).
W rundzie jesiennej Podbeskidzie wygrało w Ostrowcu 2:1, a jedną z bramek zdobył Adam Cieśliński (z lewej). fot. Rafał Soboń
Były napastnik KSZO Adam Cieśliński jest najlepszym strzelcem Podbeskidzia Bielsko-Biała w tym sezonie. Na koncie ma już 11 bramek. W piątek zagra przeciwko ostrowieckiej drużynie.

Adam Cieśliński

Adam Cieśliński

Urodził się 11 maja 1982 roku w Chełmnie. Ma narzeczoną Małgorzatę i trzymiesięczną córeczkę Maję. Jest wychowankiem FAM Chełmno, później grał w Legii Warszawa - w sezonie 2001/02 zdobył z nią Puchar Ligi, Toruńskim Klubie Piłkarskim, Stomilu Olsztyn, Łódzkim Klubie Sportowym, Elanie Toruń, KSZO Ostrowiec, z którego trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała. W ekstraklasie rozegrał 10 spotkań.

Dorota Kułaga: * Macie 50 punktów, podobnie jak Łódzki Klub Sportowy. Pewnie zmierzacie do ekstraklasy.
Adam Cieśliński: -Jesteśmy na dobrej drodze, ale do osiągnięcia tego celu jeszcze daleko. Trzeba uważać, bo liga jest wyrównana, każdy może wygrać z każdym. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby wpaść w dołek, bo mamy osiem punktów przewagi nad trzecią drużyną, a do końca rozgrywek pozostało jeszcze jedenaście kolejek.

* W piątek gracie z KSZO, to będzie dla ciebie szczególny mecz?
-Na pewno będą dodatkowe emocje, bo gram ze swoją byłą drużyną. Do KSZO mam ogromny sentyment, cały czas mam kontakt z kolegami z Ostrowca. Trzymam kciuki za ten zespół i liczę na to, że się utrzyma w pierwszej lidze, bo na to go stać. To będzie dla mnie sentymentalny mecz, wyjątkowe spotkanie.

* Jesienią wygraliście w Ostrowcu 2:1, ty zdobyłeś pierwszą bramkę dla Podbeskidzia.
-Udało nam się wygrać. Bardzo bym się cieszył, gdybyśmy w piątek również zdobyli trzy punkty i zrobili kolejny krok do awansu do ekstraklasy. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że czeka nas ciężki mecz. Na kogo musimy szczególnie uważać? Praktycznie na cały zespół. Dużo zależy od dyspozycji dnia poszczególnych zawodników. KSZO zawsze był też groźny przy stałych fragmentach gry, na ten element też musimy uważać. Na pewno szanujemy zespół z Ostrowca, bo pamiętamy, jak ciężko grało nam się tam w rundzie jesiennej. Do 70 minuty byliśmy gorszą drużyna, ale szczęśliwie wygraliśmy 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie