- To był bardzo trudny wyścig. Fatalna pogoda - zimno, deszcz, do tego ciężka, górska trasa o długości 73 kilometrów. St. Johann znajduje się w Tyrolu, jechaliśmy tuż obok wielkiej góry. Każdy medal jest cenny, lecz ten ma dla mnie szczególną wartość - podkreśla Adam Wolański.
O medale mistrzostw świata walczyli "mastersi", którzy odjechali w kilkuosobowej ucieczce. Na finiszu stoczyli zażartą walkę, Adam Wolański "na kresce" był trzeci.
- Koszulkę mistrza świata przegrałem... o pół koła. O 0,6 sekundy. Owszem, jest mały niedosyt, ale wyścig ze startu wspólnego to loteria. Nie da się wszystkiego przewidzieć, zaplanować na trasie. Złoto było blisko, ale bardzo się cieszę z brązowego medalu w St. Johann - mówi buski kolarz, który stojąc na podium otrzymał medal oraz okazały puchar.
W St. Johann rozgrywane były Mistrzostwa Świata Masters WMCF, czyli World Masters Cycling Federation (Światowej Federacji Kolarstwa Masters). Adama Wolańskiego czeka teraz... drugi czempionat globu. W najbliższy weekend wystartuje w mistrzostwach świata "mastersów", organizowanych pod szyldem Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) - w Varese we Włoszech.
Prosto z Austrii pojechał do Italii, gdzie w komfortowych warunkach - nad jeziorem - przygotowuje się do występu w UCI 2018 Granfondo World Championships. Adam Wolański będzie walczył o medal w wyścigu ze startu wspólnego. Teraz już wiadomo, że w Varese nie wystartuje polska drużyna narodowa, z którą rok temu, na mistrzostwach świata we Francji buski kolarz zajął czwarte miejsce.
- Brązu... już mam dosyć - żartuje Adam Wolański, pytany o plany przed wyścigiem w Varese. - Chciałbym teraz stanąć wyżej na podium.
Rzeczywiście, pół żartem, pół serio można powiedzieć, że stał się w tym roku "specjalistą od zdobywania brązowych medali". Był trzeci w lipcowych Mistrzostwach Polski Masters w Starachowicach, także trzeci w I Mistrzostwach Polski Fizjoterapeutów w Kolarstwie Szosowym w Inowrocławiu (dodajmy, buski medalista na co dzień jest cenionym fizjoterapeutą). Kolejny brąz wywalczył w jeździe indywidualnej na czas, w sierpniowych mistrzostwach kraju "mastersów" w Parzeczewie.
Sezon "w blasku brązu" Adam Wolański dopełnił miejscem na podium mistrzostw świata w St. Johann. W Varese mierzy w złoto i srebro, choć przezornie woli dmuchać na zimne. - Będę walczył, niczego jednak nie obiecuję. Nie chcę zapeszać - kwituje z uśmiechem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - FLESZ Mały ZUS, większe oszczędności dla firm
(Źródło: Newsroom 360)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?