Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Administrator budynku nie może wyegzekwować remontu dachu w przylegającej kamienicy

Agata KOWALCZYK
Mirosława Kosmala nie może się doprosić remontu sąsiedniej kamienicy, a to dziurawy dach w budynku obok jest powodem zalewania jej mieszkania.
Mirosława Kosmala nie może się doprosić remontu sąsiedniej kamienicy, a to dziurawy dach w budynku obok jest powodem zalewania jej mieszkania. Łukasz Zarzycki
Mieszkanie przy ulicy Żytniej 10 w Kielcach jest od dwóch lat zalewane, na ścianach zrobił się grzyb. Powodem jest zły stan techniczny dachu na sąsiednim budynku. Poszkodowani lokatorzy nie mogą się doprosić naprawy podszycia.

Zacieki widać na dwóch ścianach. - Niedawno mieliśmy remont, a grzyb ponownie wyszedł. Nasza kamienica należy do Miejskiego Zarządu Budynków i tę firmę poprosiliśmy o pomoc. Okazało się, że dach na naszej kamienicy jest dobry, natomiast poszycie na sąsiednim budynku jest dziurawe i wymaga wymiany - mówi lokatorka, Mirosława Kosmala. - My jesteśmy tylko lokatorami, więc nie możemy domagać się naprawy od sąsiada. Powinien ją wymóc Miejski Zarząd Budynków, a on nie robi nic. To my zawiadomiliśmy nadzór budowlany, że sąsiedni budynek zagraża nam i przechodniom, ponieważ elewacja jest także w fatalnym stanie i sypie się na chodnik. Został wydany nakaz zabezpieczenia kamienicy, ale nie ma go kto wyegzekwować. A my nawet nie możemy doprosić się odszkodowania za zniszczone ściany, ponieważ ubezpieczyciel stwierdził, że nie zrobiono nic, aby zapobiec stratom. Miejski Zarząd Dróg nie dopilnował naprawy, a my ponosimy skutki.

KURACJA Z GRZYBEM

Mirosława Kosmala dodaje, że na mokrej ścianie zrobił się grzyb, który jest powodem choroby. - Mam ciągle zapalenie oskrzeli. Lekarz powiedział, że nie wyleczę się, dopóki pleśń będzie w mieszkaniu. A będzie, dopóki dach nie zostanie wyremontowany - informuje kobieta.

Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg twierdzą, że robią, co mogą, aby doprowadzić do remontu sąsiedniego budynku. - Nasza kamienica jest niższa, dlatego woda spływa i gromadzi się tak, że zalewa ściany naszego budynku. Nadzór budowlany wydał decyzję nakazującą remont dachu i on ją powinien wyegzekwować. Pisaliśmy do sąsiadów o jak najszybsze wykonanie remontu, ale nie doczekaliśmy się nawet odpowiedzi, nie mówiąc o rozpoczęciu prac. Właściciele unikają kontaktu z nami - przyznaje Krzysztof Miernik, zastępca dyrektora w Miejskim Zarządzie Budynków w Kielcach.

OBIECUJĄ REMONT

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Wiesław Krzyk potwierdza, że po interwenci sąsiadów wydał decyzję o natychmiastowym zabezpieczeniu dachu. - Jeśli szybko nie dostosują się do decyzji, to wystawimy mandat. Rozmawialiśmy z jedną z właścicielek i obiecała, że prace rozpoczną się po świętach. Pozwolenie na prace budowlane zostało wydane w ubiegłym roku, ale zakres remontu jest poważny i wymaga przygotowania. Obejmuje on przebudowę poddasza, wymianę dźwigarów, a nie tylko pokrycia dachu. Sprawdzimy, czy prace ruszyły. Jeśli nie rozpoczną się, to wyciągniemy konsekwencje - informuje.

Jedna z właścicielek kamienicy przy ulicy Żytniej 8, Agnieszka Kołomańska obiecuje, że po świętach prace w kamienicy rozpoczną się. - Wyremontujemy poddasze, dach i elewację. Koszt prac wyceniam na 500 tysięcy złotych. Czekamy na przyznanie kredytu. Po świętach robotnicy mają się pojawić w kamienicy i sprawdzą stan dachu. Jeśli będzie to konieczne, to wykonają zabezpieczenie poszycia, aby nie przeciekało do czasu jego wymiany na nowe. Na pewno przed zimą remont budynku zostanie zakończony. W ubiegłych latach odnowiliśmy pozostałe kondygnacje - obiecuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie