MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Adwokat "na czarno"

Agnieszka OGONEK

Adwokaci w Świętokrzyskiem przestali udzielać porad prawnych. Przepisy nałożone na korporacje prawnicze zobowiązują mecenasów do pobierania opłat wraz z 22-procentowym podatkiem VAT od wszystkich porad udzielanych klientom. Nawet od takich, których nie stać było na wynajęcie adwokata. Biedniejsza część społeczeństwa została praktycznie pozbawiona fachowej pomocy prawnej! Kielecki "Caritas" się jednak nie poddaje.

Nie wszystkich stać na wynajęcie adwokata i zapłacenie mu kilkuset złotych za prowadzenie sprawy w jednej sądowej instancji. Strony w procesach cywilnych, rodzinnych, gospodarczych, w sądach pracy, najczęściej bronią się same. Sądy ograniczają dostęp do obrońców z urzędu, bo to one muszą za taką przysługę mecenasom płacić. Adwokat z urzędu należy się wszystkim oskarżonym o zbrodnie (zabójstwa, rozboje, napady), zorganizowaną przestępczość i wtedy, gdy jest wątpliwość co do poczytalności podsądnego. Wszyscy inni powinni sobie adwokata wynająć. Adwokaci natomiast wszelką "urzędówkę" sobie chwalą, bo za każdą sprawę dostają około 1200-1800 złotych. To często więcej, niż płaci im klient, wynajmując mecenasa prywatnie.

Ogromna rzesza ludzi, chcąc dochodzić swoich racji, chodziła do adwokatów tylko po porady. - Mieliśmy bardzo dużo takich osób, którym pisaliśmy pisma, wskazywaliśmy, co mają robić. Robiliśmy to za darmo - mówi dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Kielcach, Stanisław Szufel. - Klient nie wynajmował nas, a dostawał fachową pomoc, którą gwarantuje mu konstytucja. Nie ewidencjonowaliśmy takich porad. Teraz musimy to robić, pobrać określoną stawkę za poradę, odprowadzić 22 procent podatku VAT i rozliczyć się z fiskusem. Przecież rady dawaliśmy ludziom najbiedniejszym. Nie mamy moralnego prawa pobierać teraz od nich opłat. Musieliśmy zawiesić tę działalność.

- Nie wolno mi oficjalnie komuś pomóc nawet, jak tego chcę, bo klient nie może powołać się na mnie w żaden sposób, jeśli mnie nie wynajmie. Nie wolno mi kogoś reprezentować w sądzie bez pieniędzy, bo dla fiskusa to tak, jakbym pracował i ukrywał dochody - uważa mecenas Kazimierz Ujazdowski. - Śmieszne jest to, że adwokaci muszą zapłacić VAT od spraw, w których opłaty sądowe są całkowicie zniesione, np. z prawa pracy, o alimenty, czy opiekę nad dziećmi. Tego zupełnie nie rozumiem.

W kłopotliwej sytuacji jest teraz kielecki "Caritas", który od lat korzysta z uprzejmości prawników-wolontariuszy. - Adwokaci nadal u nas pomagają. Miesięcznie udzielają setek porad. Piszą pisma procesowe, występują charytatywnie w sądach. A zgodnie z nowymi przepisami wyjdzie na to, że nasi mecenasi pracują "na czarno"! - denerwuje się ksiądz Andrzej Drapała, wicedyrektor "Caritas". - Nie będziemy jednak wprowadzać od porad żadnych opłat. Nie prowadzimy działalności zarobkowej. Poprosimy niedawno utworzoną Radę Pożytku Publicznego o wsparcie i wspólnie skierujemy wystąpienie do ministra sprawiedliwości o zaniechanie obowiązku rozliczania się naszych adwokatów-wolontariuszy z fiskusem. Na pewno my nie zostawimy biednych ludzi bez pomocy prawnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie