Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adwokat z Kielc Przemysław Gierada pomaga frankowiczom uwolnić się od toksycznego zobowiązania. Mecenas zaprasza na bezpłatne konsultacje

Paweł Więcek
Paweł Więcek
Adwokat Przemysław Gierada ogłasza dzień bezpłatnych konsultacji prawnych dla osób, które chcą pozbyć się kredytu we frankach.
Adwokat Przemysław Gierada ogłasza dzień bezpłatnych konsultacji prawnych dla osób, które chcą pozbyć się kredytu we frankach.
Po 10 latach od zaciągnięcia kredytu i regularnych spłatach wciąż mają tyle samo pieniędzy do oddania. Adwokat z Kielc Przemysław Gierada pomaga frankowiczom uwolnić się od toksycznego zobowiązania. Mecenas ogłasza dzień bezpłatnych konsultacji prawnych dla nabitych we franki.

Coraz częściej słyszymy, że ludzie wygrywają sprawy przed sądami w sprawie kredytów frankowych. To prawda? Frankowicze nie są na straconej pozycji?
Nie, absolutnie nie są. Wręcz przeciwnie - w chwili obecnej ukształtowała się dosyć jednolita linia orzecznicza, która sprzyja frankowiczom.

W jaką stronę idą zatem wyroki sądów?
Ta linia jest wynikiem uznania przez sądy, iż niektóre postanowienia umów z bankami miały charakter niedozwolony – tak zwany abuzywny. W szczególności te, które upoważniały banki do stosowania własnych kursów walut stosowanych do przeliczania wypłaconych transz kredytowych i spłat rat kredytowych. Tabele te nie zawierały odniesienia do jakichkolwiek obiektywnych kryteriów ekonomicznych i z tego względu sądy dosyć powszechnie uznają je właśnie za niedozwolone, czyli niewiążące konsumenta.

Proszę podać konkretny przykład.
Klient banku brał kredyt teoretycznie we frankach szwajcarskich. Teoretycznie, ponieważ z umowy wynikało, że kredyt zostanie wypłacony w polskich złotówkach, a sam konsument w chwili podpisywania umowy kredytowej nie wiedział do końca, jaką kwotę w złotówkach otrzyma, bowiem była ona ustalana według przyjętej przez bank tabeli kursu na dzień wypłaty. Sądy uznały, że niedopuszczalne jest takie ukształtowanie wzorca umowy w zakresie kursu waluty, które pozostawi całkowitą dowolność silniejszej stronie umowy, czyli bankowi, w określaniu zakresu zobowiązania klienta.

Banki nadużywały swoją przewagę w stosunku do swoich klientów?
Klienta stawiano przed faktem dokonanym, jeśli chodzi o określenie kursu dla spłaty raty kredytowej. Konsekwencją uznania tego rodzaju zapisów umowy za niedozwolone jest konieczność wyeliminowania takich postanowień z zawartej umowy, co w oczywisty sposób wpływa na jej ważność, bowiem bez tych ustaleń nie sposób określić wzajemnych zobowiązań stron. To powoduje, iż sądy skłaniają się obecnie do stwierdzenia nieważności tego rodzaju umów lub ewentualnie do tak zwanego odfrankowienia, czyli do modyfikacji umowy w ten sposób, jakby kredyt od samego początku był kredytem złotówkowym, co oczywiście jest korzystne dla frankowiczów.

Ile takich wyroków zapadło przed polskimi sądami?
Skala takich rozstrzygnięć jest na tyle duża, iż już w tej chwili Komisja Nadzoru Finansowego zaproponowała bankom rozważenie możliwości zawierania ugód polegających na przewalutowaniu kredytu na złotówki bez konieczności sądzenia się. Niemniej jednak stanowisko banków w toku procesu przynajmniej do tej pory zasadniczo wyklucza ugodowe zakończenie postępowania, a wręcz przeciwnie – widać niejednokrotnie czytelną inicjatywę zmierzającą do jego przedłużania. Świadomość frankowiczów co do możliwości uwolnienia się od tego toksycznego zobowiązania rośnie i tych spraw gwałtownie przybywa, choć trzeba stwierdzić, że w województwie świętokrzyskim tych spraw jest mniej niż w innych regionach Polski.

Z czego to wynika?
Świadomość prawna jest wyższa w wielkich aglomeracjach jak Warszawa, Kraków czy Poznań, natomiast w mniejszych ośrodkach wiedza o możliwości dochodzenia swoich praw w sądzie jest mniej powszechna i stąd być może większe obawy.

Pana kancelaria specjalizuje się w pomocy frankowiczom. Jak dużo tych spraw mają Państwo na biegu?
W tej chwili prowadzimy wiele procesów. Od lat współpracujemy z renomowaną kancelarią warszawską „Drzewiecki i Wspólnicy”, która była pionierem w dochodzeniu praw frankowiczów przed sądami polskimi.

Proszę powiedzieć - krok po kroku - co ma zrobić frankowicz, by rozpocząć proces unieważnienia czy przewalutowania kredytu.
Materia postępowania w sprawach dotyczących unieważnienia umów frankowych jest bardzo skomplikowana i stąd oczywista jest potrzeba skorzystania z wykwalifikowanego pełnomocnika procesowego - zwłaszcza że po drugiej stronie stoi bank, który nie szczędzi pieniędzy na obsługę prawną. Przygotowanie do rozprawy zaczyna się od analizy umowy kredytowej. Jeśli jej zapisy zostaną uznane za takie, które pozwolą na pozytywną prognozę co do rozstrzygnięcia sądu, wówczas należy przygotować zaświadczenia z banku o kwocie wypłacanego kredytu ewentualnie transz, jeżeli kredyt był pobierany w transzach, oraz zaświadczenia o wysokości spłacanych rat. Na tej podstawie jest możliwe dokonanie szczegółowych wyliczeń co do kwoty, która będzie dochodzona pozwem. Zarówno przy roszczeniu o stwierdzenie nieważności umowy, jak i w przypadku tak zwanego odfrankowienia liczyć się należy także z wydatkiem na opinię biegłego z zakresu rachunkowości i finansów, który zweryfikuje w toku postępowania sądowego wysokość tych obliczeń, i dopiero tego rodzaju opinia sporządzona w postępowaniu sądowym i na zlecenie sądu stanowi materiał, na którym sąd się opiera w późniejszym rozstrzygnięciu.

Ile trwa postępowanie i jaki jest jego koszt?
Czas trwania postępowania zależy od miejsca, do którego kierowany jest pozew. Najdłuższej w tej chwili toczą się sprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie, gdzie od momentu wniesienia pozwu do wyznaczenia pierwszej rozprawy mijają przeciętnie dwa lata, a ramy czasowego całego postępowania wynoszą około pięciu lat. Natomiast w mniejszych ośrodkach ten czas jest dużo krótszy. Na wyznaczenie terminu rozprawy w kieleckim Sądzie Okręgowym czeka się kilka miesięcy. Opłata sądowa jest stała i wynosi 1000 złotych. Koszt opinii biegłego zamyka się w kwocie między 2 a 3 tysiące złotych. Koszty kancelarii adwokackich kształtują na poziomie od kilku tysięcy złotych w górę za sprawę.

Ktoś mógłby powiedzieć, że długo i drogo. Czy zatem odfrankowienie opłaca się?
Nie jest rolą adwokata namawianie kogokolwiek do inicjowania postępowań sądowych i nikogo namawiać nie zamierzam, natomiast gdybym był na miejscu frankowicza spłacającego kredyt od pierwszych lat bieżącego wieku ani chwili bym się nie zastanawiał.

Co w razie wygranej zyskuje frankowicz?
Jeżeli sąd stwierdza nieważność umowy, to konsekwencją tego jest obowiązek zwrotu przez bank wszystkich nieprzedawnionych rat kapitałowo-odsetkowych, które klient wpłacił. Należy się oczywiście liczyć z roszczeniem banku o zwrot realnie wypłaconego kredytu, ale tylko w złotówkach. Takie rozwiązanie per saldo jest dla frankowiczów bardzo korzystne. Ewentualnie klient może domagać się tak zwanego odfrankowienia kredytu, czyli określenia jego zobowiązań względem banku tak, jakby od początku wziął kredyt w złotówkach, i zasądzenia od banku różnicy pomiędzy tak określonym zobowiązaniem a tym, co realnie na rzecz banku spłacił.

Może Pan to zobrazować na konkretnym przykładzie?
Wyobraźmy sobie, że na przykład pan Marcin i pani Wiola w 2005 roku wzięli kredyt we frankach, którego wartość wyrażona w złotówkach wynosiła 100 tysięcy złotych. Do tej pory spłacili na rzecz banku 83,5 tysiące złotych, ale w związku ze zwyżką kursu szwajcarskiej waluty ich aktualne zadłużenie według banku wynosi 92,7 tysiące złotych. Czyli po 10 latach regularnych spłat wciąż są niejako w punkcie wyjścia. Jeżeli sąd by unieważnił umowę, byliby zwolnieni z pozostałej części kredytu pod warunkiem spłaty 16,4 tysięcy złotych. A więc zyskaliby ponad 76 tysięcy złotych.

Kiedy umawialiśmy się na wywiad, powiedział Pan, że ma ważną informację dla frankowiczów ze Świętokrzyskiego. Jak ona brzmi?
Chcę pomóc frankowiczom w dochodzeniu swoich praw przed sądem. Dlatego we wtorek, 22 grudnia od godziny 9 do 12 będę udzielał bezpłatnych konsultacji prawnych w siedzibie kancelarii przy ulicy Leonarda 1/20 dla wszystkich, którzy rozważają wystąpienie na drogę sądową w celu pozbycia się kredytu we frankach. Wskazane jest wcześniejsze umówienie spotkania pod numerem telefonu 41 343 15 89. Zapraszam do kontaktu.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie