Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera kuratora Mądzika. Nowe szokujące fakty

Paulina Baran
Nie milkną echa afery związanej z niezrozumiałymi działaniami świętokrzyskiego kuratora oświaty, Kazimierza Mądzika. Przypominamy, że szef nauczycieli przeznaczył blisko 80 tysięcy złotych dotacji na Fundację i Stowarzyszenie „Nadzieja Rodzinie” po czym okazało się, że do niedawna był w zarządzie tej fundacji, a jeszcze kilka dni temu zasiadał w radzie tej organizacji.

Dotacja nagle wzrosła

Teraz do redakcji „Echa Dnia” dotarły kolejne bulwersujące informacje.
- Zgodnie z Krajowym Rejestrem Sądowym, Kazimierz Mądzik pełnił funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” od 13 stycznia 2004 roku do 22 listopada 2016 roku(!), podczas gdy w maju 2016 roku przyznał jako kurator dotację w kwocie 42. tysięcy złotych na rzecz stowarzyszenia - informuje nas czytelnik.
Próbowaliśmy zapytać kuratora, dlaczego tak się stało... Niestety, Kazimierz Mądzik najwyraźniej postanowił w ogóle się nie tłumaczyć i nie odbierać telefonów.

Szkoda, ponieważ okazuje się także, że odkąd jest na stanowisku Świętokrzyskiego Kuratora Oświaty dotacje dla Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” na letni odpoczynek dzieci i młodzieży rekordowo wzrosły.

Z informacji zawartych na stronie internetowej Kuratorium wynika, że w 2012 roku „Nadzieja Rodzinie” dostała z Kuratorium 7 762 złotych dotacji, w 2013 nie dostała nic, w 2014 na jej konto trafiło 9 175 złotych, w 2015 - 4 657 złotych. W lutym 2016 roku z rekomendacji Prawa i Sprawiedliwości na stanowisku kuratora zatrudniony został Kazimierz Mądzik. Od razu zaczęły rosnąć dotacje na Stowarzyszenie „Nadzieja Rodzinie” , które dostało aż 42 584 złotych. Tyle samo dostała fundacja „Nadzieja Rodzinie” . Łącznie organizacja, która kontrolują ci sami ludzie dostała 85 168 złotych. Podobny „sukces” organizacje te świętowały w 2017 - Stowarzyszenie „Nadzieja Rodzinie” dostało 38 197 złotych, Fundacja 38 778 złotych - łącznie to 76 975 złotych.

Nie komentują
Czy ktokolwiek weźmie „pod lupę” zachowanie pana kuratora? Szef Prawa i Sprawiedliwości w Świętokrzyskiem, Krzysztof Lipiec sprawy nie skomentował, swojego stanowiska nie zajęła także wojewoda świętokrzyski, Agata Wojtyszek.

Poseł Tarczyński się nie boi
Sprawę jasno stawia natomiast poseł Dominik Tarczyński, także z Prawa i Sprawiedliwości.
- Jeżeli te zarzuty się potwierdzą to będę pierwszym, który złoży zawiadomienie do prokuratury - stwierdził parlamentarzysta. - Jeżeli to wszystko okaże się prawdą to pan Mądzik powinien jak najszybciej odpowiedzieć karnie. Nie wyobrażam sobie, żeby człowiek, który kieruje edukacją miał takie interesy za uszami - podkreślił.

Marszałek: - Niech zaczną sprawdzać swoich
O tym, że sprawą powinna zająć się prokuratura mówił także marszałek województwa świętokrzyskiego, Adam Jarubas.
- Na początek chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że działacze Prawa i Sprawiedliwości obsadzają się w roli sędziów i prokuratorów, a sami robią często to, o co oskarżają innych. Jest taka zasada, że jak ktoś rzuca oskarżenia na innych to często sam nie jest fair - mówi marszałek. Apeluje do „kolegów” z Prawa i Sprawiedliwości, aby szukali oszustw w swoich szeregach, bo być może, jest ich tam wiele.

- Jak chcą naprawić Polskę to niech zaczną od swojego środowiska. Mam nadzieję, że kurator wytłumaczy się z tych zarzutów. Nie trzeba oczywiście nikomu wywarzać drzwi o szóstej rano ( marszałek nawiązał do ostatnich „brawurowych” zatrzymań działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego i równie szybkiego zwolnienia ich do domów), trzeba dać szansę wytłumaczyć się przed stosownymi organami, takimi jak policja i prokuratura. Jeśli okaże się, że pan kurator nadal jest aktywnym działaczem Fundacji i Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” to przekazywanie pieniędzy na te organizacje jest naganne - mówił marszałek.

To nie jedyny problem kuratora
Przypominamy, że sprawa Fundacji i Stowarzyszenia „Nadzieja Rodzinie” nie jest jedynym problemem kuratora.
Do Prokuratury Kielce - Wschód wpłynęło bowiem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Kazimierza Mądzika. Sprawa dotyczy szkoły w Skrzelczycach w gminie Pierzchnica. Zapisane jest tam tylko jedno niepełnosprawne dziecko, ale nie jako uczeń, a uczestnik zajęć rewalidacyjno-wychowawczych. Co miesiąc szkoła dostawała na niego dotację w wysokości 4 tysięcy złotych ze Starostwa Powiatowego w Kielcach, mimo że w ogóle nie powinna działać, bo przeprowadzona w lutym kontrola Kuratorium wykazała, że nie ma tam uczniów. Nie wiedzieć czemu Kazimierz Mądzik nie poinformował Starostwa o inspekcji. Nas początkowo zapewniał, że pismo w tej sprawie wysłał w marcu, ale okazało się, że „przesyłka” do Starostwa Powiatowego w Kielcach nie dotarła.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie