Afera wśród sędziów piłkarskich w Świętokrzyskiem. Padają poważne zarzuty

Na stronie Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej nie ma informacji o zawieszeniu arbitra. Jest natomiast krótki komunikat w tej sprawie na stronie www.sedziowieszpn.pl.

Czytamy w nim: „w związku z zawieszeniem (tu pada imię i nazwisko sędziego - przyp. red.) przez Wydział Dyscypliny we wszelkiej działalności w strukturach ŚZPN do 31 grudnia 2019 roku nowym kierownikiem sekcji Sandomierz został wybrany Radosław Jachowski”. Nie ma natomiast informacji, co było powodem tak stanowczej decyzji.

W tej sprawie udało nam się porozmawiać z Michałem Merwartem, przewodniczącym Komisji Dyscyplinarnej Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej.

- Mogę powiedzieć tyle, że na posiedzeniu zajmowaliśmy się tą sprawą. Sędzia został zawieszony do końca 2019 roku. Wyrok jest nieprawomocny. Ma możliwość odwołania się do Trybunału Związkowego, ale nie mam informacji, żeby z tej możliwości skorzystał. Przekazaliśmy też sprawę do zarządu Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej - powiedział Michał Merwart.

Sędzia z Sandomierza w tym sezonie prowadził mecze w czwartej lidze. To jego pierwszy sezon na tym szczeblu rozgrywek. Arbitrem jest od 2006 roku. Ostatnio, do momentu zawieszenia, był też kierownikiem sekcji Sandomierz.

- Ja tego arbitra osobiście nie znałem, ale słyszałem, że jak prowadził mecze, to delegacje kazał wystawiać na inną osobę - mówił nam prezes jednego z czwartoligowych klubów (nazwisko do wiadomości redakcji).

O tej bulwersującej sprawie rozmawialiśmy z Mirosławem Malinowskim, prezesem Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. - Znam sprawę. Zajęła się nią Komisja Dyscyplinarna i zawiesiła sędziego do końca tego roku. Jeśli zarzuty się potwierdzą, to na pewno będą wyciągnięte inne konsekwencje, łącznie z relegowaniem ze struktur Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej, bo jest taka możliwość. Ta sprawa toczy się już swoim życiem, czekam na weryfikację tych zarzutów. Ja na pewno w tych kwestiach będę stanowczy. Bo bez względu na to, czy to jest sędzia, czy prezes, nie ma miejsca na łamanie prawa. Dla takich osób nie ma miejsca w naszym związku, ale zastrzegam - jeśli zarzuty się potwierdzą - stwierdził Mirosław Malinowski, prezes Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej.

Udało nam się też porozmawiać z głównym zainteresowanym, czyli arbitrem. - To było głupie, nawet idiotyczne zachowanie z mojej strony. Na pewno niepotrzebne i nieodpowiedzialne. Chciałbym za nie bardzo przeprosić - powiedział nam w telefonicznej rozmowie sędzia.

W rundzie wiosennej obecnych rozgrywek sędzia z Sandomierza figuruje między innymi jako arbiter liniowy w meczu z 7 kwietnia pomiędzy Kamienną Brody i Olimpią Pogoń Staszów (było 0:1), z 10 kwietnia jako sędzia główny spotkania Towarzystwo Sportowe 1946 Nida Pińczów - Unia Sędziszów (1:0), 20 kwietnia jako sędzia główny Alit Ożarów - Neptun Końskie (0:3) oraz sędzia główny meczu Regionalnego Pucharu Polski Olimpia Pogoń Staszów - Spartakus Daleszyce (1:7) z 3 kwietnia.

Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny	Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]
Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!	Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]