Decyzję podjęli przyjaciele i klienci
Agnieszka Bała jest właścicielką Salonu Fryzjerskiego “Vega” znajdującego się przy ulicy Armii Krajowej w Sandomierzu.
Gdy pytamy, czy czuje się najbardziej przedsiębiorczą kobietą w powiecie, pani Agnieszka zdecydowanie zaprzecza.
- Otworzyłam własny salon. To wszystko. Cieszy mnie ogromnie, że ma dobrą opinię i wielu klientów. Choć przyznaję, że wielu znajomych mówi mi: „jesteś przedsiębiorcza, przy dużej konkurencji zyskałaś mocną pozycję”.
“Vega” funkcjonuje od 16 maja ubiegłego roku. Agnieszka Bała mówi, że decyzję o otwarciu własnego salonu podjęli za nią klienci z poprzedniego miejsca pracy oraz przyjaciele.
- Z pewnością nie zdecydowałabym się na ten krok, gdybym nie miała własnej bazy klientów. Wiedziałam, że moi stali klienci przejdą wraz ze mną do nowego salonu - kontynuuje zwyciężczyni plebiscytu.
Postawiła na róż
Wystrój salonu jest dziełem właścicielki. Dominuje jej ulubiony kolor – róż.
- Chciałam, aby było inaczej niż w innych salonach. Myślę, że się udało. Na początku obawiałam się trochę reakcji ze strony panów, na szczęście zaakceptowali kolorystykę - śmieje się pani Agnieszka.
Nasza rozmówczyni dodaje, że zależało jej na stworzeniu w salonie dobrej atmosfery, aby klienci czuli się swobodnie i przychodzili do „Vegi” nie tylko po to, aby skorzystać z usługi fryzjerskiej.
- Tak się stało. Klienci stali się naszymi znajomymi. Przychodzą na kawę, przynoszą ciastka, przyprowadzają kolejne osoby - mówi Agnieszka Bała.
Prowadzenie salonu – własnej firmy to także sprawy formalne, nierzadko uciążliwe. Agnieszka Bała mówi, że nigdy jej nie przerażały i nie zniechęcały.
- Mam świadomość, że nikt za mnie niczego nie zrobi. Wszystkie decyzje podejmuję sama i biorę za nie odpowiedzialność. Otwierając salon, postawiłam wszystko na jedną kartę – stwierdza laureatka naszego plebiscytu.
Agnieszka Bała podkreśla, że otrzymuje wiele dowodów sympatii od klientów, a radość z wygranej w plebiscycie przeżywała razem z nimi.
- Ludzie przychodzili z szampanem, z kwiatami i ciastami, składali gratulacje. To było coś niesamowitego - podkreśla.
Uśmiech pomaga
Pani Agnieszka „od zawsze” chciała być fryzjerką. Już w szkole podstawowej dokonała wyboru przyszłego zawodu. – Chciałam iść do zawodówki, ale mama odwiodła mnie od tego zamiaru. Postanowiłam jednak, że i tak zostanę fryzjerką - wspomina.
Jest to, jak zaznacza, zawód, który wymaga ciągłego szkolenia się i podążania za nowościami. Fryzjer, który przynajmniej cztery razy w roku nie odbywa szkolenia, stoi w miejscu. To kwestia samych fryzur, ale także nowinek dotyczących koloryzacji czy zabiegów pielęgnacyjnych.
Pytamy, jaka jest Kobieta Przedsiębiorcza prywatnie osobą. – Jest super – mówi Katarzyna Śmiechowska, pracownica salonu.
Agnieszka Bała mówi, że pomaga jej uśmiech.
- Trzeba się uśmiechać, gdyż uśmiechem można wiele zdziałać. Problemy zostawiam w domu. Do salonu przychodzę uśmiechnięta. To nie jest maska. Po prostu cieszę się, że idę do pracy - mówi pani Agnieszka .
Na hobby Agnieszka Bała nie ma czasu, choć przyznaje, iż nie można wykluczyć, że stanie się nim piłka nożna.
- Wśród klientów “Vegi” są piłkarze grający w naszej “Wiśle” i kibice tego klubu. Salon został partnerem „Wisły”. Wspieramy naszych zawodników i jesteśmy z tego dumne. Niedawno po raz pierwszy byłam na meczu. Kibicowałam aktywnie “Wiśle”. Było fajnie. Mam zamiar chodzić na kolejne mecze - przyznaje Agnieszka Bała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?