Agnieszka Sochańska druga Kobieta Przedsiębiorcza 2015 w Świętokrzyskiem

Tytuł drugiej Kobiety Przedsiębiorczej w regionie świętokrzyskim i pierwszej w Kielcach to duży sukces w tak młodym wieku. Masz chyba wielu fanów swojej działalności?
Bo ciągle sporo się dzieje w moim życiu. A skoro jestem aktywna, wciąż poznaję nowych ludzi. Taką mam naturę, że nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Jak mawiała aktorka Irena Kwiatkowska – „...ja jestem kobieta pracująca – żadnej pracy się nie boję”. Skończyłam dziennikarstwo i komunikację społeczną, specjalność public relations w Wyższej Szkole Ekonomii, Prawa i Nauk Medycznych w Kielcach. Bardzo miło wspominam studenckie lata. Tam poznałam ludzi, z którymi przyjaźnię się do dziś. Prowadziłam już też działalność gospodarczą, poznałam również od podszewki blaski i cienie pracy biurowej w administracji, księgowości, marketingu. Zajmowałam się warsztatami teatralnymi dla uczestników międzynarodowej wymiany młodzieżowej z Estonii, Macedonii, Polski, Portugalii, Rumunii, Turcji i Włoch, których efektem był spektakl uliczny, wystawiony na placu Niepodległości w Zakopanem. Propagował ideę tolerancji. Spektakl był piękny i emocjonujący, ponieważ tworzyli go ludzie z pasją, którzy chcą zmieniać świat na lepsze.
Pisałam artykuły prasowe o codziennych sprawach ludzi oraz zajmowałam się tematyką związaną z rozwojem osobistym i motywacją, które mnie szczerze pasjonują. Zawsze starałam się rozwijać i jestem przekonana, że przede mną jeszcze dużo nauki. Myślę jednak, że punktem zwrotnym w moim życiu stał się poruszający event, o którym pisałam artykuł. Jego głównym bohaterem był niepełnosprawny mówca motywacyjny – Nick Vujicic. Człowiek bez nóg i rąk, ale z piękną duszą, który zarażał optymizmem ponad 30 tysięcy uczestników. Była to niesamowita podróż w świat pozbawiony wszelkich ograniczeń. To wydarzenie uświadomiło mi, że to nikt inny, jak my sami stoimy na drodze naszego potencjału. Słuchamy negatywnych głosów w swojej głowie, które przekonują nas, abyśmy zrezygnowali ze swoich planów, pasji, ambicji i poddali się, zamiast zawalczyć o swoje marzenia. Jestem niepoprawną optymistką. Wierzę w dobro i wartość drugiego człowieka. Uważam też, że czasem warto jest zatrzymać swój kołowrotek życia, zastanowić się czego tak naprawdę pragniemy i iść za ciosem. Nie odkładać zmian na potem, bo któregoś dnia „pstryk” i może już nie być żadnego potem...

Zejdźmy jednak na ziemię. Gdzie pracujesz obecnie?
Pracuję jako menedżer Szkół Języka Angielskiego – Global Village Kielce. To szkoła, która od ponad 20 lat uczy języka angielskiego. Prowadzimy zajęcia dla wszystkich, którzy pragną doskonalić swoje umiejętności językowe, aby dojść w tym do perfekcji. Uczyć się chcą ludzie w każdym wieku. Są więc kursy dla dzieci, młodzieży, studentów i dorosłych na różnych poziomach. Organizujemy też szkolenia ogólne i specjalistyczne dla firm i instytucji, na przykład: język negocjacji, marketingu, korespondencji firmowej, język prawniczy. Prowadzimy zajęcia w grupach oraz indywidualne, dostosowane do umiejętności naszych słuchaczy. Organizujemy kolonie językowe w kraju i zagranicą. Prowadzimy dla dzieci bezpłatne warsztaty językowo-plastyczne oraz zajęcia językowo-kulturowe. Możemy poszczycić się Certyfikatem Jakości Nauczania Pase. Ta praca daje mi wiele satysfakcji, tym bardziej że atmosfera wśród współpracowników jest znakomita i czuję się tu bardzo dobrze.

Jesteś pewnie zajęta od rana do nocy?
Czas poświęcam nie tylko na pracę, ale także na aktywne działania w Świętokrzyskim Związku Pracodawców Prywatnych Lewiatan, który zrzesza pracodawców z terenu województwa świętokrzyskiego. Głównym zadaniem tej organizacji jest reprezentowanie interesów gospodarczych i społecznych pracodawców. Związek ma realny wpływ na kształtowanie prawa dla pracodawców, polityki społecznej i ekonomicznej, organów władzy i administracji państwowej oraz organów samorządu terytorialnego, a ponieważ jest na tym polu jeszcze bardzo wiele do zrobienia i leży to w moim interesie, chętnie się w to angażuję.

W tym natłoku zajęć masz jeszcze czas na życie osobiste i rozrywkę?
Sporo pracuję, ale pilnuję, aby nie zaniedbywać siebie. Najbardziej lubię odpoczywać na łonie natury. To ładuje mi akumulatory i daje siłę. Uwielbiam przyrodę, spacery po lesie i górach. Ogólnie wycieczki, te małe i duże. Książki czytam pasjami. Często wręcz całkowicie zatracam się w czytaniu. Zaczynam książkę wieczorem, a kończę ją nad ranem, zupełnie nie myśląc o konsekwencjach. Lubię też kino. Jeżeli film jest dobry, to wciąga mnie magia dużego ekranu. Niestety, doba jest dla mnie zbyt krótka i nie zawsze mam na to czas. Niedosyt dużego ekranu rekompensują mi spotkania ze znajomymi na prywatnych seansach filmowych. Tam możemy w miłym gronie nie tylko obejrzeć filmy, ale i podyskutować o nich. W domu czas wypełnia mi także moja ukochana kotka, rozpuszczona do granic możliwości, która podporządkowała sobie cały dom i robi co chce. Ale za jej słodkie mruczenie jestem w stanie wszystko jej wybaczyć.

A babskie zakupy? Czy w ogóle cię interesują?
Szkoda mi na to czasu. Jeżeli idę na zakupy, to z góry wiem po co i gdzie. Kupuję tylko to, czego w danej chwili potrzebuję. Nie jestem dobrym kompanem na tego rodzaju eskapady. Praktyczna strona życia bierze we mnie górę, jeśli o to chodzi, i nic na to nie poradzę.

A może, jak wiele pań, realizujesz się w kuchni?
Podziwiam kobiety, które potrafią spędzać pół dnia w kuchni i czerpią z tego przyjemność. Niestety, ja do nich nie należę. Bardziej lubię jeść niż gotować i potrafię docenić dobrą kuchnię. Eksperymenty mnie jednak nie pociągają. Uwielbiam ryby, a szczególnie wędzonego łososia. Niestety, jestem też łasuchem. Miłość do ciasta i słodyczy mnie gubi...
Twoją życiową pasją, której oddajesz się ochoczo i potrafisz dosłownie na ostatnich nogach pokonywać szmat drogi, by ją realizować jest za to...
...teatr. Radość sprawia mi nie tylko oglądanie spektakli, ale również gra aktorska. Współtworzę tajemniczy świat iluzji w grupie teatralnej. Obecnie wystawiamy spektakl „Wojna chłopska” na podstawie pierwszej części dramatu Jonasza Kofty pod tym samym tytułem. Kontakt z widzem daje mi niesamowitą energię i wyzwala adrenalinę. Tego nie da się opisać, to trzeba przeżyć i poczuć na własnej skórze. Mam też inną pasję, która jest dość oryginalna. Uwielbiam rzeźbić w glinie. To bardzo zajmujące i wyciszające zajęcie. Przy rzeźbieniu w glinie wszystko schodzi na dalszy plan. Zapomina się przy tym o Bożym świecie. Przyjemność sprawia mi także pisanie poezji i prozy. W szufladzie leży trochę mojej twórczości.

Jakie masz marzenia i plany na najbliższy czas?
Po głowie chodzi mi bardzo wiele myśli związanych ze sztuką, teatrem, pisaniem, ale także zastanawiam się nad stworzeniem fundacji dla najbardziej potrzebujących. Moje plany sięgają... 2050 roku. Ostatnio marzę o wyjeździe do Lhasy w Tybecie oraz do Międzynarodowego Ośrodka Osho w Indiach. Jestem przekonana, że jak się czegoś bardzo chce, może się to w życiu udać.

Kobieta Przedsiębiorcza 2015
Tytuły przyznają Czytelnicy „Echa Dnia” wraz z kapitułą redakcyjną. Gala odbyła się 8 marca w Hotelu Kongresowym w Kielcach. Wyniki, galerie zdjęć, a także transmisja telewizyjna z gali na echodnia.eu.

Wybraliśmy Złotą Dziesiątkę Kobiet Przedsiębiorczych 2015 w województwie świętokrzyskim. Oprócz złotej dziesiątki pań w regionie przyznaliśmy tytuły w każdym z powiatów. W kolejnych wydaniach „Relaksu” „Echa Dnia” zaprezentujemy zwyciężczynie w województwie. Dziś Agnieszka Sochańska, laureatka drugiego miejsca wśród 10 wojewódzkiej Kobiet Przedsiębiorczych i pierwsza w mieście Kielce. Oto kolejność w województwie.

1. Dagmara Nowak-Trochimiuk
2. Agnieszka Sochańska
3. Monika Korba
4. Aniela Kwiecień
5. Krystyna Gębka
6. Izabela Zaborowska
7. Emilia Sieroń
8. Agnieszka Brzezowska
9. Kinga Wnuk
10. Ewa Środa