Agnieszka Szczykutowicz, "Kobieta przedsiębiorcza 2012": Praca to dla mnie przyjemność

Z Agnieszką Szczykutowicz, Kobietą Przedsiębiorczą 2012 w powiecie starachowickim, spotykam się w "Dekoratorni" - firmie, którą prowadzi od 14 lat, a która specjalizuje się w szyciu i projektowaniu kostiumów. Błysk w oku właścicielki mówi więcej o jej radości z pracy niż tysiące słów.

Biznes rodzinny

"Dekoratornia" to rodzinny biznes, a szycie i projektowanie nie tylko strojów, kostiumów ale i masek, kukiełek czy kapeluszy Agnieszka Szczykutowicz ma w genach. Firmę założyła mama Agnieszki - Zofia Sarzyńska. Pani Zofia z zawodu dekoratorka, z zamiłowania krawcowa przez 27 lat pracowała w Spółdzielni Spożywców "Społem". Aranżowała wystawy sklepowe, zajmowała się dekoracją wnętrz sklepów, projektowała szyldy. Babcia Agnieszki przed wojną projektowała buty, a siostra babci - zakonnica, dominikanka, do dziś tworzy piękne bieżniki, misterne serwetki, robi cudeńka na drutach.

Agnieszka już jako dziecko godzinami przesiadywała w pracowni mamy. Najpierw przerabiała ubrania, w wieku 12 lat uszyła swoją pierwszą sukienkę. Konsekwencją tych zainteresowań był wybór szkoły. Agnieszka Szczykutowicz skończyła Krakowską Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru.
- To doskonała szkoła - opowiada - Wśród zajęć były historia ubioru, historia sztuki, rysunek, malarstwo, projektowanie, fotografowanie, konstrukcje. Fachu uczyli nas najlepsi projektanci w kraju. Studium trwało 2,5 roku, po każdym semestrze trzeba było wykonać pracę zaliczeniową.

Prace zaliczeniowe Agnieszki Szczykutowicz można obejrzeć w pracowni. Jest strój wykonany z papieru, stylizowany na starożytny Rzym, jest gorset z miedzianej blachy, spódnica z grubej folii ozdobionej kulkami ze styropianu. Na fotografiach można zobaczyć jej dyplomową kolekcję sukien pod tytułem "Jesienna mgła".

Po studiach Agnieszka Szczykutowicz zaczęła pracować z mamą. Przedsiębiorcze panie zaczynały od szyldów, reklam, dekoracji. Potem szyły stroje karnawałowe, kostiumy do inscenizacji, suknie ślubne i wieczorowe, tworzyły maski, kukiełki, pluszowe maskotki. Biznes się rozkręcał, mama Agnieszki przeszła na emeryturę, ale wciąż od czasu do czasu pomaga córce.

Stroje z literatury

We wnętrzu "Dekoratorni" stoi wielki stół. Na nim leżą projekty kostiumów do widowiska "Alicja w Krainie Czarów". To najnowsze zlecenie firmy. Agnieszka Szczykutowicz szyje kostiumy dla tancerzy. Niedawno skończyła odtwarzać świętokrzyskie stroje ludowe dla 14-osobowej grupy tanecznej ze Szkoły Podstawowej w Parszowie.

- To było trudne zadanie - mówi - Dostałam zamówienie, zaczęłam się dokształcać. Okazało się, że jeśli chodzi o stroje ludowe, jest ogromna ilość niuansów, które trzeba wziąć pod uwagę. Praktycznie w każdej ówczesnej gminie stroje się różniły. Szukałam największego podobieństwa do oryginalnego wyglądu ubioru w północnej części Kielecczyzny.

Przy takiego typu zamówieniach Agnieszka Szczykutowicz najpierw długo się przygotowuje - przegląda fachową literaturę, ogląda setki fotografii, potem zaczyna szukać odpowiednich materiałów, tworzy konstrukcje, modele i dopiero na końcu zajmuje się szyciem.

Agnieszka Szczykutowicz od lat współpracuje ze szkołami tańca z całego kraju, między innymi z Miejską Szkołą Tańca MiM, z garnizonowym zespołem tańca w Darłowie, z zespołem tańca towarzyskiego w Lublinie i podobnym w Morawicy, szyje dla wypożyczalni strojów w Kielcach, dla szkół. Razem z mamą zaprojektowała i uszyła strój dla hejnalisty z Wąchocka, który brał udział w festiwalu hejnałów w Lublinie. Aby delia, żupan, spodnie i czapka wyglądały jak te sprzed 500 lat, godzinami obie panie przeglądały wszelkie publikacje. Nasza "Kobieta przedsiębiorcza" bierze też udział w piknikach historycznych, współpracuje z Muzeum Przyrody i Techniki czy Stowarzyszeniem Starożytników. Dla siebie, swojej mamy i najstarszej z córek uszyła piękne XIX - wieczne stroje. Panie podczas pikników historycznych prezentują stroje z epoki i warsztat pracy XIX wiecznych krawców.

Zakład od zleceń nietypowych

Wszystkie nietypowe zlecenia to specjalność zakładu Agnieszki Szczykutowicz. Projektantka nie boi się nowych wyzwań, a każde zamówienie traktuje z wielką powagą, stara się zrealizować je zgodnie z oczekiwaniami zleceniodawców.

- Praca to dla mnie wielka przyjemność - mówi i dodaje -- Prowadzę firmę niszową Są oczywiście okresy łatwiejsze i trudniejsze . Z roku na rok jest mi coraz łatwiej, bo moje dzieci dorastają. Nie ma co ukrywać, kobietom, które prowadzą własny biznes nie jest łatwo, bo dzieci, mąż, dom, to dla nas sprawy priorytetowe. Kobiety prowadzące własny biznes trzeba bardzo mocno wspierać.

Agnieszka Szczykutowicz ma trójkę dzieci - 12 letnią córkę Adę i siedmioletnie bliźniaki Martę i Pawła. Dziewczynki są częstymi gośćmi w pracowni mamy. Czyżby kolejne pokolenie projektantów?

To była już piąta edycja plebiscytu "Echa Dnia", w którym nasi czytelnicy wybierają najbardziej przedsiębiorcze panie z województwa świętokrzyskiego. Finałowa gala, z wręczeniem nagród laureatkom odbyła się 9 marca w hotelu Kongresowym w Kielcach. W powiecie starachowickim pierwsze miejsce zdobyła Agnieszka Szczykutowicz, drugie - Alicja Czarnecka, trzecie - Maria Maciąg.