Agroturystyka z wyjątkową rozrywką sposobem na turystę w gminie Bieliny

Gmina Bieliny postanowiła pomóc właścicielom gospodarstw agroturystycznych w tworzeniu niepowtarzalnej oferty. - Kluczem do sukcesu może być gospodarstwo tematyczne - mówi Agnieszka Kopacz z Urzędu Gminy w Bielinach. - I takie chcemy pomóc stworzyć.

- Pomysł jest bardzo fajny - mówi Marta Drozd z Porąbek, która jako jedna z 12 bierze udział w projekcie. - Sama widzę jak różne zainteresowania mają osoby, które do nas przyjeżdżają, Jedni chcą kontaktu ze zwierzętami - u nas są tylko kury, ale wkrótce będzie koza, a inni aktywnego wypoczynku. Mam nadzieję, że po tych zajęciach przy pomocy specjalistów uda się wybrać profil atrakcyjny dla nas i turystów.

Gospodarstwo "Pod porębą" słynie z dobrej kuchni. - Bo ja lubię gotować - mówi właścicielka. - Wprowadzam na stół stare-nowe rzeczy na przykład pokrzywę. Gotuję pokrzywiankę, robię kotlety z pokrzywy, dodaję ją do sałatek. Jak smakuje gościom? Bardzo.

Druga specjalność to nalewki. - Za domem jest duży sad, mąż dosadził nowych drzew, krzewów więc jest z czego te nalewki robić. Co prawda zaczynałam od nalewki z cytryny, ale teraz częstuję gości wiśniówką, aroniówką, orzechówką, z czerwonej porzeczki a w przyszłym roku będzie nalewka z borówki amerykańskiej.

Pani Marta chce także uruchomić chlebowy piec, w którym już dawno nikt nie palił i piec razem z gośćmi chleb. Koza da mleko, które można przerobić na ser. - Pomysłów mamy dużo, ale nie na wszystko wystarcza czasu więc dobrze by ktoś pomógł wybrać to, co najważniejsze - dodaje.

Mąż pani Marty z zamiłowaniem zbiera stare przedmioty, odnawia je. - Wiele osób nie wie co to dzieża, maselnica. Myślimy więc żeby pójść w stronę starej kuchni i pokazywać jak się wyrabiało masło, piekło chleb, robiło ser.

Projekt szkoleniowy "Zaskocz turystę agropomysłem!" ruszył pod koniec stycznia. Uczestnicy poznali specyfikę powstawania i funkcjonowania gospodarstw tematycznych. Efektem zajęć będzie stworzenie kilkunastu ofert pobytu w bielińskich agroturystykach w oparciu o wspólną koncepcję, bo ważne by gospodarstwa wymieniały się pomysłami i każde oferowało coś innego.