Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aktor Jerzy Trela oraz mieszkańcy Kielc oddali hołd ofiarom pogromu Żydów (WIDEO I ZDJĘCIA)

TT
Kilkudziesięciu kielczan wzięło udział w artystycznym wydarzeniu upamiętniającym ofiary antyżydowskich wydarzeń z 4 lipca 1946 roku.

- To nie był pogrom, a zbrodnia. Mamy tendencję do używania różnych słów, które trochę zaczarowują rzeczywistość. Obecnie słowo pogrom traci swoje dotychczasowe znaczenie. Trzeba rzeczy nazywać po imieniu. To była obrzydliwa, ohydna zbrodnia. To wszystko wydarzyło się tutaj. Jesteśmy w miejscu uświęconym męczeńską krwią, tych których cudem ocaleli z horroru Zagłady – mówił Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego.

Podkreślił on jednocześnie, że ofiary pogromu znaleźli śmierć i cierpnie z rąk swoich braci oraz sąsiadów. – Często słyszę, że ktoś ma inny pogląd na to, co wydarzyło się 74 lata temu w Kielcach. Tak, jakby można było mieć na tę zbrodnię jakikolwiek inny pogląd. Nie ma się innych poglądów na tę zbrodnię, jeśli ma się trochę szacunku dla prawdy – powiedział prezes Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego.

Bogdan Białek, powołując się na słowa biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka, powiedział, że pogromu nie dokonał żaden motłoch. – To byli urzędnicy, robotnicy, rzemieślnicy. Ludzie tacy jak my. To pokazuje, do czego doprowadza manipulacja, granie emocjami, nienawiść i strach – przyznał.

Na rolę pamięci o pogromie i wyciągnięciu wniosków z tych wydarzeń zwrócił również uwagę biorący udział w uroczystościach prezydent Kielc, Bogdan Wenta. – W tym miejscu zostali zamordowani ludzie. Nasi sąsiedzi. Te wszystkie wydarzenia niech będą dla nas

przestrogą. Bardzo istotne jest oddanie szacunku ofiarom, czasem zwykłą chwilą ciszy. Tłumaczmy młodym pokoleniom, by ta pamięć przetrwała. Mam nadzieję, że w kolejnych latach będzie nas jeszcze więcej. Wyciągnijmy z tych wydarzeń wnioski, by nigdy się już nie powtórzyły – przyznał prezydent Kielc.

Główną częścią wieczornych uroczystości, które miały miejsce w sobotę 4 lipca na ulicy Planty, była część artystyczna. Podczas niej przypomniano teksty dokumentalne dotyczące pogromu z 1946 roku i utwory poetyckie w interpretacji aktorskiej Jerzego Treli w oprawie muzycznej Konstantego Wileńskiego.

Nie jest to koniec uroczystości upamiętniających 74. rocznicę pogromu kieleckich Żydów organizowanych przez Stowarzyszenie imienia Jana Karskiego. W niedzielę, 5 lipca o godzinie 12.30 na cmentarzu żydowskim w Kielcach odprawiona zostanie modlitwa z udziałem Michaela Schudricha – Naczelnego Rabina Polski. – Będziemy się wówczas łączyć z cierpieniem, bólem i rozpaczą ofiar z 4 lipca 1946 roku. Jednocześnie ich prosić, o to, by zaopiekowali się nami – żywymi. Byśmy mogli radzić sobie z własną agresją, bo jest ona obecna w nas wszystkich – powiedział Bogdan Białek.

Natomiast w środę, 8 lipca o godzinie 18.30 w kościele pod wezwaniem świętego Jana Pawła II odbędzie się msza święta w intencji ofiar oraz sprawców pogromu kieleckich Żydów, a także pokoju i pojednania na świecie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie