Alit Ożarów podejmuje outsidera rozgrywek

Niedzielny pojedynek czwartej ligi nie był udany dla Alitu Ożarów, który przegrał na wyjeździe z liderem rozgrywek Neptunem Końskie 1:3. Do przerwy gospodarze prowadzili 1:0. Bramkę dla ożarowskiej drużyny zdobył w końcówce spotkania Jakub Mażysz.

W sobotę, o godzinie 11, w meczu szesnastej, przedostatniej kolejki rundy jesiennej Alit zmierzy się na własnym boisku z Nidzianką Bieliny. Rywale drużyny z Ożarowa mówiąc delikatnie w tym sezonie nie zachwycają. Bielińska ekipa plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie 3 punktów, które Nidzianka zdobyła w 4. kolejce pokonując na własnym obiekcie Unię Sędziszów 2:1. Poza tym zespół z Bielin doznał aż trzynastu porażek, z czego ostatnich dziesięć z rzędu. W minionej kolejce Nidzianka uległa na wyjeździe Partyzantowi Radoszyce aż 1:6.

Patrząc na dorobek bielińskiej ekipy widać od razu, że faworytem sobotniej konfrontacji będą gospodarze. Prezes Alitu Grzegorz Witek potwierdza, że drużyna będzie walczyła w tym spotkaniu o trzy punkty, ale przestrzega przed dopisywaniem ich do konta ożarowskiej drużyny przed pojedynkiem.

- Nie lekceważymy żadnego przeciwnika. Szczególnie trudno gra się z takimi drużynami, jak Nidzianka, która w każdym meczu walczy o życie. Oczywiście będziemy walczyli o pełna pulę. Do końca rundy jesiennej pozostało nam dwa mecze, w których chcemy zdobyć punkty. Ostatnie spotkanie rozegramy na trudnym terenie w Łagowie, skąd chcemy przywieźć przynajmniej punkt. Mam nadzieję, że przerwa zimowa będzie dla nas spokojna. Będziemy chcieli utrzymać kadrę zawodników, którzy reprezentują nasz klub w tej rundzie. Może uda się ją wzmocnić przed rozpoczęciem rundy wiosennej, aby gra zespołu wyglądała jeszcze lepiej - mówił Grzegorz Witek, prezes klubu z Ożarowa.

Ożarowski zespół w sobotę zagra w optymalnym składzie.

Sport Echo Dnia