Alit Ożarów – TS 1946 Nida Pińczów 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Konrad Wojtowicz 61.
Alit: Waleryś – Ziemniak (46. K. Ziółkowski), Zdybski, Skrobisz, Cholewiński – Wojtowicz, P. Czerwonka, Kamiński, Mikosa (60. Frańczak) – Stawiarski (80. Kiliański), Mażysz (90. Hołody).
Nida: Nawrot – Kempkiewicz, Ciacia, Skowera, Dudzik – Gajda, Mika, Krzak (90. Gałęziowski), Karasek – Nogacki, Piwowar.
Sędziował: Adrian Leszczyński.
Mecz był wyrównany, sytuacje podbramkowe stwarzały sobie oba zespoły. Alit był o tę jedną bramkę skuteczniejszy. W 61 minucie Michał Kamiński dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne Nidy, natomiast Konrad Wojtowicz popisał się celnym uderzeniem głową.
– Nie był to porywający pojedynek, ale najważniejsze są dla nas trzy punkty – ocenił trener gospodarzy Piotr Chorab.
Pińczowianom doskwierał brak skuteczności i szczęście. W pierwszej połowie mieli trzy stuprocentowe okazje strzeleckie – dwóch nie wykorzystał Piotr Piwowar, jednej Piotr Gajda. Jeszcze w doliczonym czasie gry Nida mogła wyrównać, Łukasz Mika trafił jednak z rzutu wolnego w poprzeczkę i skończyło się na strachu Alitu. Zespół z Pińczowa poniósł szóstą porażkę z rzędu, na ligowy punkt czeka od 18 września, na zwycięstwo już prawie dwa miesiące…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?