Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alit Ożarów zagra z Łysicą Bodzentyn w czwartej lidze

Kamil Markiewicz
Konrad Zdybski zdobył bramkę dla Alitu Ożarów w sobotnim spotkaniu z rezerwami Korony Kielce.
Konrad Zdybski zdobył bramkę dla Alitu Ożarów w sobotnim spotkaniu z rezerwami Korony Kielce. Kamil Markiewicz
Alit rozegra dwa ligowe spotkania. Najpierw mecz z Łysicą później z Nidzianką

W sobotę, Alit Ożarów zainaugurował nowy sezon w czwartej lidze. W pierwszym spotkaniu nasi piłkarze musieli stawić czoła spadkowiczowi z trzeciej ligi Koronie II Kielce, który jest uznawany za jednego z faworytów w walce o mistrzostwo rozgrywek.

Mecz rozstrzygnięty w pierwszej połowie

Mecz w Ożarowie dobrze ułożył się dla gospodarzy. W 10 minucie Alit na prowadzenie wyprowadził Konrad Zdybski. Goście po utracie gola rzucili się do ataku. W 36 minucie wyrównującą bramkę zdobył Krystian Miś. Wynik 1:1 nie utrzymał się zbyt długo. Jeszcze przed przerwą, w 45 minucie gola dla Alitu strzelił Jakub Mażysz.

Od początku drugiej części spotkania kielecki zespół dążył do zdobycia bramki, ale skutecznie z licznymi atakami rezerw Korony radzili sobie gracze z Ożarowa. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i podopieczni trenera Piotra Choraba mogli cieszyć się z pierwszego ligowego zwycięstwa. - Jestem zadowolony z wyniku, jaki uzyskaliśmy. Wiedzieliśmy o tym, że faworytem w sobotniej konfrontacji była Korona. Sprawiliśmy naszym kibicom miłą niespodziankę - mówił Piotr Chorab.

- W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia, co doprowadziło nas do zdobycia dwóch bramek. Po przerwie zbytnio cofnęliśmy się do defensywy. Inicjatywę przejęła Korona, która przeprowadzała groźne ataki. Broniliśmy się bardzo umiejętnie, nie pozwalając na utratę korzystnego wyniku, który utrzymaliśmy do końca meczu - dodał szkoleniowiec ożarowskiej drużyny.

W sobotę wyjazd do Bodzentyna

Przed naszą drużyną kolejne spotkanie ze spadkowiczem z trzeciej ligi. W sobotę, o godzinie 11, Alit zmierzy się na wyjeździe z Łysicą Bodzentyn. Nasi rywale w pierwszej kolejce pokonali w Sędziszowie Unię 3:1.

W Bodzentynie trener Piotr Chorab będzie miał do dyspozycji optymalną kadrę. - Czeka nas bardzo trudne zadanie, ponieważ mimo spadku z trzeciej ligi, trzon drużyny pozostał bez zmian. W Łysicy grają doświadczeni Radosław Kardas, Piotr Pawłowski, czy Mirosław Kalista, którzy kierują grą zespołu. Uważam, że będzie to drużyna, która w tym sezonie plasować się będzie w czołówce ligi. Jedziemy do Bodzentyna sprawić kolejną niespodziankę i zdobyć punkty - zapowiada trener Alitu.

W ożarowskim zespole, po wygranej z Koroną panuje bardzo dobra atmosfera. - Musimy uważać, aby po wygranej z Koroną nie popadać w hura optymizm. Na kolejne punkty musimy bardzo ciężko pracować, tym bardziej, że w naszej drużynie doszło do sporych zmian kadrowych, więc potrzebujemy czasu, aby zespół dobrze rozumiał się na boisku - mówił Piotr Chorab.

W środę przyjeżdża Nidzianka

W związku z powiększeniem czwartej ligi do osiemnastu zespołów, zwiększyła się liczba spotkań. Drużyny na początku rozgrywek, póki aura na to pozwala będą grały częściej. W sierpniu w weekendy i środy. Właśnie w środę, nasz zespół rozegra kolejny pojedynek. O godzinie 17.30, Alit podejmował będzie Nidziankę Bieliny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie