Alit Ożarów – Partyzant Radoszyce 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Bartosz Sosiński 50, 1:1 Piotr Frańczak 70.
Alit: Waleryś – A. Ziółkowski (68. Hołody), Skrobisz, Zdybski, Ziemniak – Frańczak, Czerwonka (60. K. Ziółkowski), Kamiński, Cholewiński (60. Wojtowicz) – Stawiarski, Mażysz (90. Kiliański).
Partyzant: Kaszuba – Piotr Markowicz, Miśtal, Idzikowski, Papros – Nieszporek (46. Samburski), Jaśkiewicz, Opara, Kuśmierczyk – Grudzień, Sosiński (65. Korol).
Sędziował: Albert Bińkowski.
Bohaterem w zespole Alitu był bramkarz Kamil Waleryś, który w 80 minucie, przy stanie 1:1, obronił rzut karny. Sparował piłkę po strzale Jakuba Jaśkiewicza (wcześniej Konrad Wojtowicz faulował tego zawodnika we własnej „szesnastce”).
- W pierwszej połowie graliśmy dobrze, ale brakowało nam szczęścia pod bramką przeciwnika. Druga toczyła się pod dyktando gości – opowiadał Piotr Chorab, trener ożarowskiej ekipy.
W zespole Partyzanta największym pechowcem okazał się Jaśkiewicz. Nie wykorzystał karnego, w inne sytuacji trafił w poprzeczkę bramki gospodarzy. Na słowa uznania zasłużył natomiast bramkarz z Radoszyc, Jakub Kaszuba. Od 30 minuty grał z kontuzją, ale wytrzymał do końca meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?