Wizyta miała kurtuazyjny charakter. Amerykański dyplomata przyjechał przed południem do Kazimierzy... w honorowej asyście policji i Straży Miejskiej. W ratuszu został przyjęty przez burmistrza Adama Bodziocha. - Chcę zobaczyć trochę wasze miasto - powiedział Victor Ashe, który zanim został ambasadorem, przez długi czas pełnił funkcję burmistrza w swoim rodzinnym mieście koło Atlanty, na południu Stanów Zjednoczonych.
Nic zatem dziwnego, że bardzo interesował się sprawami związanymi z funkcjonowaniem samorządu. Amerykanin z uwagą wysłuchał informacji o gminie Kazimierza Wielka, jej strukturze, budżecie, inwestycjach. - Macie państwo bardzo interesujący, robiący wrażenie program - pochwalił naszych samorządowców.
Victor Ashe wpisał się do księgi pamiątkowej, rzecz jasna nie zabrakło też prezentów.
Ambasador podarował naszemu burmistrzowi książkę o Waszyngtonie - w rewanżu otrzymał pakiet suwenirów, związanych z przypadającym w tym roku jubileuszem 50-lecia lokacji Kazimierzy Wielkiej, oraz piękny bukiet kwiatów. Został również zaproszony do odwiedzenia naszego miasta podczas lipcowych Międzynarodowych Dni Kazimierzy Wielkiej 2009. Przed wyjazdem Victor Ashe zdążył obejrzeć halę sportową, krytą pływalnię, a także zabytkową basztę w centrum Kazimierzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?